Makijażowi ulubieńcy ostatnich miesięcy.
Dzisiejszy dzień nie nastrajał mnie miło, więc postanowiłam napisać post o ulubieńcach. Pisanie postów o kosmetykach pomaga mi w różnych sytuacjach. Tym samym odizolowuję swoje myśli od niemiłych emocji. To jest sposób na dojście do poprzedniego stanu, kiedy czuję się miło i komfortowo. Każdy z nas potrzebuje czegoś swojego, własnego terytorium, powietrza. Pisanie o kosmetykach odizolowuje mnie od problemów, przynosi radość. Każdy z nas powinien mieć coś co lubi robić i nie wolno mu tego zabraniać. No więc zaczynam. :)
Zacznę od pielęgnacji bo od niej się wszystko zaczyna. Ulubieńców jest dużo więcej bo jakoś tak jest że wszystko lubię co używam i odwrotnie. Inaczej być nie może.
Elixir Ultime The Imperial, Kerastase - Bardzo lubię jego zapach i to że nie obciąża moich włosów oraz to, że jest tak łatwy w użyciu. Jak wiecie, używam go na końcówki i do olejowania włosów.
Balsam do ciała Neroli&Orchidee, L'Occitane - Lubię go za piękny zapach i to że pięknie nawilża moją skórę. Jest też bardzo wydajny.
Krem do rąk Rose Heart 20% masła shea, L'Occitane - Tak już jest że uwielbiam ten zapach który jest też bardzo trwały, uwielbiam też za to że moje dłonie wyglądają na bardzo zadbane. Mały krem a ma w sobie taką moc.
Z kosmetykami do makijażu jest podobnie, chociaż ulubionych mam dużo więcej, jednak te używam najczęściej.
Cień do powiek Illusion d'Ombre 93, Chanel - uwielbiam za efekt na powiekach i za trwałość. Za łatwość w używaniu i za to że zawsze w nim dobrze wyglądam.
Balsam do ust o smaku wiśniowych cukierków, Organique - mogłabym używać bez przerwy. Dla moich ust jest idealny.
Fuidline Eye Pencil, MAC - wyjątkowa kredka bez której nie obędzie się żaden makijaż. Kredka jest wyjątkowo trwała, do tego niesamowicie dba o usta.
Kredka do ust Phyto Lip - Twist, Sisley - rewelacyjny kosmetyk bez którego nie wychodzę z domu. Uzależniła mnie tak bardzo, że chcę ich więcej.
Gloss Volupte Golden, YSL - błyszczyk który również poprawia moje samopoczucie i sprawia że usta są zadbane, gładkie i nie trzeba się martwić że za chwilę z nich zniknie. Schodzi równomiernie pozostawiając delikatny kolor.
Gimme Brow, Benefit - żel zagęszczający do brwi który sprawia że brwi mogą być ujarzmione i mieć piękny wygląd.
Na dziś skończyłam swój post, nowi ulubieńcy czekają na swoją kolejkę. Ciągle mam ochotę na tstowanie czegoś nowego, równie dobrego a nawet lepszego, chociaż do swoich ulubieńców i tak wracać będę, tak samo jak do pisania. I dodam jeszcze od siebie. Nie odbierajmy nikomu ich przjemności, sobie również.:)
Milego tygodnia. :)

Piękni ci twoi ulubieńcy! Każdego z ochotą bym używała. Kremówki Chanel bardzo lubię, tak samo produkty do brwi Benefit.
OdpowiedzUsuńNie da się ich nie lubić. :)
Usuńwszyscy ulubieńcy zasługują na podziw, ciekawa jestem tego żelu do brwi, przydałby mi się, pomadka Sisley urocza!
OdpowiedzUsuńŻel do brwi spisuje się znakomicie, polecam.. :)
UsuńOj tak tacy ulubiency sa w moim guscie rowniez,:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŻel do brwi mnie zaciekawił,lecę poczytać recenzję :)
OdpowiedzUsuńWarto go wziąć pod uwagę. ;)
UsuńCienie Chanel też są moim tegorocznym faworytem :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. :)
UsuńPomadka świetna ;)
OdpowiedzUsuńFajni Ci Twoi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubionych produktów :) ale bardzo podoba mi się kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy! Pięknie by wyglądali na mojej toaletce, której nie mam :D
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie mam. ;)
UsuńPerełeczki ;-))
OdpowiedzUsuń:))
Usuńpodobają się pomadki do ust :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. :)
UsuńU mnie tusz z Entre Belle trafił do ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńTwoich nie znam
Mam chyba puder z tej firmy i też luibę. :)
UsuńNie miałam nic z Twoich perełek :( Te cienie z Chanel kuszą mnie już od dłuższego czasu, może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się, warto.:)
UsuńBardzo interesujący ci twoi ulubieńcy :-)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie Gimme Brow, ale średnio polubiłam, bardziej odpowiada mi MAC ;-)
Wszystko zabieram...pozdrawiam Dorotko...
OdpowiedzUsuńTa szminka sisley ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKredkę Sisley chętnie bym Ci porwała :D
OdpowiedzUsuńNie dam. :D Ale kupić warto. :)
UsuńNiestety żadnego nie znam :(
OdpowiedzUsuńWarto poznać ale wszystko przed Tobą. :)
UsuńPiękna gromadka! Kocham kredkę i pomadkę Sisley! Kocham cienie kremówkowe od Chanel! A na ten tusz Guerlain mam ochotę od dłuższego czasu. Muszę ciut uszczuplić zapasy i się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJa też je wszystkie bardzo kocham i Twoje pomadki i lakiery i pudry i cienie. ;D Skuś się skuś. :D
UsuńSkuszę się na pewno, bom baaaardzo go ciekawa! :)
UsuńCudowni ulubieńcy ! od kiedy zobaczyłam u Ciebie tą pomadkę Sisley mam ją ciągle na liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńTulam Kochana :*
Warto ją soie sprawić, Sisley jest rewelacyjny. :) Również Tulam. :*
UsuńJejku,ja standardowo nic nie znam :)
OdpowiedzUsuń