Mój ulubiony żel pod prysznic. Za co nie cierpię Google+
Przed chwilą myślałam że wynajmę płatnego mordercę na Google+. Jak ja nienawidzę czegoś takiego. Nie może być tak żeby było spokojnie, wklejasz zdjęcia i masz, i nie czepia się nikt przez mail że masz coś udostępnić. Nie, trzeba zatruć blogerowi prywatne życie i porwać wszystkie zdjęcia z laptopa, chcesz czy nie chcesz.
I mało tego, pytają się czy chcesz je udostępnić. Jasne, wszystko im udostępnię, nawet jak mi ktoś przypadkowo strzeli fotę w wc. Jak nietrudno się domyślić, dałam w ustawieniu zakaz udostępniania. I wtedy, wszystkie zdjęcia strzeliły focha, ukrywając się po kątach. Zniknęły z bloga. Ja zamiast cieszyć się chwilą ciszy i spokoju, mało zawału nie dostałam. Pewnie ciśnienie mi skoczyło bo łeb rozbolał na maxa. Dobrze że wpadłam na pomysł żeby znów zajrzeć do ustawień.
Ale o czym to ja miałam dziś napisać, od niedawna mam fajny żel pod prysznic który pachnie obłędnie. Jest to żel Yves Rocher, Jardins du Monde. Mój ulubieniec wśród wszystkich żeli. Balea niech się chowa, chociaż jeden z tej serii też pięknie pachniał, pozostałe były bez rewelacji.
Żel jest umieszczony w spłaszczonej butelce z tworzywa, zamykanej na klik. Pojemność żelu jest standardowa dla tego rodzaju kosmetyku i wynosi 200ml. Opakowanie posiada piękną szatę graficzną z obrazkiem, zawiera również przydatne informacje.
Informacje od producenta:
Żel pod prysznic Kwiat lotosu z Laosu to kosmetyk do mycia ciała o żelowej konsystencji, który jednocześnie pielęgnuje skórę puszystą pianą o rajskim zapachu kwiatów lotosu, przywołując skojarzenia z wodnymi ogrodami Laosu.
Formuła wykorzystująca łagodzące, odprężające właściwości zapachu kwiatu lotosu, która wzbogacona została składnikami o działaniu nawilżającym i łagodzącym. Kosmetyk posiada neutralny dla skóry odczyn pH.
- woda z kwiatu lotosu
- gliceryna roślinna, baza myjąca pochodzenia roślinnego.
Żel testowany jest pod kontrolą dermatologiczną.
Nie zawiera parabenów.
Nie zawiera parabenów.
Mimo że żel nie grzeszy wydajnością, będę do niego chętnie wracać. Żel pięknie pachnie co przesądza o mojej sympatii do niego. Tego typu kosmetyków jest na rynku tak dużo, że nie sposób przywiązać się do jednego, ciągle poszukujemy nowych czy lepszych zapachów, lepszych czyli delikatniejszych, piękniej pachnących. Po jakimś czasie znów powracamy do ulubionych. Ten jest właśnie jednym z tych żeli pod prysznic, o którym się nie da zapomnieć, ma to coś. Oprócz pięknego zapachu, żel jest delikatny dla skóry, nie podrażnia i nie wysusza. Tworzy gęstą pianę która dobrze usuwa brud, i dobrze się spłukuje pozostawiając piękny zapach. Może nie na cały dzień ale pierwsze godziny na pewno.
Naliczyłam że występuje w dziesięciu wersjach zapachowych. Warto wypróbować każdy z nich, każda/y z nas znajdzie tu coś dla siebie. :)
Cena za 200ml wynosi około 8zł ale są też liczne promocje. Żel można kupić w sklepach firmowych, także internetowych. Polecam. :)
Znacie go? Która wersja zapachowa przypadła Wam najbardziej do gustu? :)
Pozdrawiam. :)
Ja nieogarniam g+, nie wiem po co to komu:P lubię te żele YR choć akurat inne wersje zapachowe:)
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, nie znoszę tego, ale jak już jestem to poczekam aż wykupię sobie domenę.
UsuńTeż go uwielbiam :) To mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zapach, prawda? :)
UsuńDla mnie zapach obłędny :)
UsuńDla mnie też. :) Teraz jest dla mnie nieosiągalny, chyba sobie zamówię przez internet. :)
UsuńO rany, juz baardzo dlugo nie uzywalam tych zeli:-) bardzo je lubilam.
OdpowiedzUsuńJa też dawno go nie używałam, a warto. Szkoda że mam sklepik 40km od siebie z domu. :)
UsuńMi średnio co 2 miesiące przysyłają oferty pocztą, wybieram sobie co jakiś czas te najkorzystniejsze i zamawiam a potem przychodzi paczka pocztą :)
UsuńTego nie znam, ale teraz testuję najnowszy żel peelingujący z YR:).
OdpowiedzUsuńTeż chętnie przetestuję taki żel. :)
UsuńUwielbiam kosmetyki Yves Rocher, od kilku lat je kupuje. Z kremow jestem zadowolona, inne kosmetki tej firmy tez mi odpowiadaja, choc nie wszystkie. Musze tez zrobic post o tych moich kremach, bo dostaje prywatnie zapytania jakich kremow uzywam. Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńP.S. Nie denerwuj sie o zapytania z Googla+, mnie tez sie juz pytyli kilka razy...
W takim razie czekam Elu na Twój post o kosmetykach. :) Google mnie dziś dobiło, przez chwilę nie miałam żadnych zdjęć. :/ Nie lubię tego. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńSłyszałam o nich, ale nie stosowałam jeszcze żadnego.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować. ;)
UsuńNigdy go nie miałam ale chętnie kiedyś wypróbuję. Z G+ jeszcze nie miałam problemów :).
OdpowiedzUsuńPolecam, warto wypróbować. :) G+ mnie złości. :))
UsuńG+ to ja zostawiam bez komentarza,a żele z IR bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńŻele też pozostaną moimi ulubieńcami. :)
UsuńNigdy go nie miałam :/ czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPolecam, warto. :)
UsuńNie miałam go, G+ również mnie bardzo denerwuje. :(
OdpowiedzUsuńG+ szkoda komentować, nie dość że nachalne to i wredne. ;/ Żel warto wypróbować. :)
UsuńTego nie mieliśmy, ale uwielbiamy żele YR pod prysznic.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, zapach jest obłędny. :)
UsuńMiałam żel tej firmy o zapachu orzechów. Dostałam w prezencie, a niestety rodzinka zapomniała, że nienawidzę orzechowych zapachów :/
OdpowiedzUsuńMinus dla rodziny że nie zna Twoich upodobań. :)
Usuńtez miałam ten żel i również podobał mi się zapach :)
OdpowiedzUsuńChyba każdemu się podoba. ;)
Usuńnie używam g+ w ogóle:) z tego co pamiętam można było wybrać czego się używa. ten kwiat lotosu też by mi przypadł do gustu:)
OdpowiedzUsuńMożna, ale jak już mam te kręgi, szkoda mi się pozbywać. :) Zapach jest cudny. :)
UsuńKiedyś był moim ulubieńcem, teraz bardziej lubię grejpfrut albo pomarańczę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, czasem upodobania się zmieniają. :)
UsuńMoja mama bardzo lubi ten zapach :) Ja wole jednak coś bardziej owocowego :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma coś ulubionego. ;)
UsuńUwielbiam jego zapach! :)
OdpowiedzUsuńChyba dużo ludzi uwielbia ten zapach, :)
UsuńUwielbiam żele YR :) Aczkolwiek moim ulubionym zapachem jest limonka i grapefruit :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakiś ulubiony zapach. :)
Usuńwidziałam go na wystawie u nas w stacjnarnym sklepie YR :) Kiedyś tam wpadnę na małe zakupy :D
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę doczekać się kiedy tam wpadnę. :)
UsuńMoja mama lubi YR, często zagląda do nich do sklepu. Mi jakoś z kolei nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńŻele mam swoje ulubione, z Bath & Body Works, ale szepnę mamie słowko o tym cudeńku. Niech sobie kupi i ma radochę :D hihi
Przypuszczam że Twoja mama już wie co lubi i co jej służy, ale możesz szepnąć. ;))) BBW też lubię i chcę. :)
Usuńmiałam go i razem z kawowym to moje ulubione żele od Yves Rocher:)
OdpowiedzUsuńKawowego jeszcze nie miałam. :)
UsuńZapach faktycznie ma piękny. Zużyłam chyba z 7 butelek tego żelu ;) Jednak ostatnio szukam tańszych rozwiązań ;p
OdpowiedzUsuńFakt, można przepuścić kasę na tych żelach. ;)
UsuńJa jeszcze nigdy nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPoleam wypróbować. :)
Usuńnie znam tego żelu. Zazwyczaj nie o drodze mi do Yves Rocher, ale, że teraz czasu coraz więcej dla siebie będę miała to z pewnością i tam dotrę :D
OdpowiedzUsuńNa pewno warto przy okazji tam wdepnąć. :)
UsuńUwielbiam kwiatowe zapachy, więc żel pewnie przypadłby mi do gustu. Przy jakiejś korzystnej promocji na pewno zdecyduję się na kilka kosmetyków z Yves Rocher, bo do tej pory miałam tylko właśnie żel, ale w innej (nie pamiętam już jakiej wersji). Ale to G+ płata Ci figle :( Ale dobrze, że już wszystko wróciło do normy,
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Kiedyś bardzo dużo kupowałam kosmetyków Yves Rocher, tym bardziej, że w moim mieście jest sklep formowy. Lubiłam także żele. Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńMiało być: sklep firmowy...
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zapowiada się ciekawie. Muszę go koniecznie wypróbować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam żele z YR. Używam już kilka lat i wypróbowałam kilkanaście zapachów - także takie, których już nie ma w ofercie.
OdpowiedzUsuń