Pożyteczne uzależnienie - Kawa

Na początek muszę się wytłumaczyć z moich zaniedbań na blogu. Ostatnio było mnie mało w sieci ze względu na ciągłe rozjazdy. Często wyjeżdżałam jak nie na zabiegi kosmetyczne, to z misją pilnowania półtorarocznej Nikolki, a wiecie jak to jest przy malutkim dziecku, skupić się nie można.
Nie będę pisać, że moje uzależnienie jest złe, bo kawa ogólnie jest zdrowa dla organizmu, jedynie jej nadmiar niekoniecznie, ale tak jest ze wszystkim. Na czym więc polega magia kawy? Zapraszam do dalszej części mojego posta.

"W ojczyźnie tradycyjnego espresso Włosi po posiłku piją kawę, aby poprawić trawienie. Dla Egipcjan filiżanka małej czarnej to alternatywa dla leków na uciążliwy ból głowy... "
U mnie picie kawy zaczyna się zaraz po przebudzeniu. Łazienka, poranna toaleta, mycie zębów i kawa, bez której nie potrafię się dobudzić... Bez kawy chodzę do tyłu, a właściwie nie chodzę, Snuję się po mieszkaniu, podpierając o krzesła, ściany żeby się nie przewrócić. Gdybym miała iść na badanie krwi na czczo, ktoś musiałby mnie ubrać i zawieźć. Bez kawy nie żyję, po kawie mogę wszystko, no prawie wszystko. Pomijając picie kawy w towarzystwie, co najbardziej lubię, przy kawie piszę posty, czytam blogi i robię sobie makijaż.
Kawa jest dobra na wszystko, ratuje zdrowie a nawet życie. Poddając do obserwacji pewną liczbę osób udowodniono nawet, że kawa zapobiega marskości a co za tym idzie nowotworowi wątroby.
Naukowcy zauważyli również, że kawa zapobiega również nowotworowi skóry. Badając odmianę stanowiącą 80% wszystkich przypadków nowotworów skóry, zauważyli, że kobiety, które spożywają regularnie 3 filiżanki kawy dziennie, chorują rzadziej o ponad 20%. Na mężczyzn niestety ma mniejszy wpływ, ponieważ ich zachorowalność zmniejszyła się jedynie o 10%. Dzięki blokowaniu niszczenia komórek kofeinę stosuje się także przy produkcji olejków do opalania czy sporządzania peelingu. Dzięki dużej zawartości antyoksydantów kawa działa także oczyszczająco na organizm, zapobiega również chorobom serca oraz stanom zapalnym organizmu.
Odkryto, że przy regularnym spożyciu 4 filiżanek kawy dziennie obniża się ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 o 25%. Wpływ na to ma stymulujące działanie kofeiny na przemianę materii oraz na poziom glukozy w organizmie. Nie można jednak zapomnieć, że przy cukrzycy należy tu ograniczyć ilość mleka czy słodkich dodatków.
Pożyteczne działanie kawy odczuwalne jest także przy chorobach układu oddechowego, dzięki rozkurczowym właściwościom kofeiny. Przez podobne działanie, co teofilina kawa przyczynia się do rozszerzania oskrzeli i naczyń krwionośnych, dzięki czemu może być spożywana zarówno w celu zmniejszenia napadów duszności, jak też profilaktycznie.
Kawa spożywana regularnie w dawce 300 mg na dobę wpływa również na zachowanie szczupłej figury, dzięki termogenezie czyli wytwarzaniu ciepła w celu utrzymania stałej temperatury, co przyspiesza spalanie kalorii.
Wszyscy wiemy, że kawa ma działanie pobudzające, niweluje zmęczenie, zwiększa poziom koncentracji i jasność umysłu dzięki blokowaniu przez kofeinę receptorów adenozyny, które są odpowiedzialne za nasze zmęczenie. Wykryto, że kawa bardzo dobrze wpływa na poprawienie pamięci u pań powyżej 65 roku życia. Oszacowano, że zwiększenie przyswajania wiedzy można osiągnąć po wprowadzeniu do diety już 200mg kofeiny dziennie.
Warto również wiedzieć, że maksymalne stężenie kofeiny we krwi utrzymuje się godzinę od momentu spożycia. Znając walory spożywania kawy, nie można również zapomnieć, że co za dużo to niezdrowo. Pomijając zawartość kofeiny w espresso (90mg) nie brakuje jej również w herbacie czy napojach energetycznych. Kiedy ilość spożywanej kofeiny wyniesie 1000mg, nasz organizm potraktuje ją jako truciznę. U mnie dzienna norma spożywania kawy wynosi od 3 do 5 filiżanek kawy a przekroczenie tej ilości występuje sporadycznie.

W zależności od upodobań i zdolności naszego organizmu do przyswajania różnych składników, możemy wykorzystać różne sposoby parzenia kawy. Na mój organizm bardzo dobrze wpływa kawa espresso, czy zwykła czarna kawa rozpuszczalna. Ponieważ kawa działa drażniąco na żołądek, wskazane jest picie bardzo popularnej i lubianej przez wiele kobiet kawa latte, która jest nie tylko delikatniejsza dla żołądka, ale też zapobiega utracie zbyt dużej ilości wapnia, co przyczynia się do pobierania go z kości, następnie do osteoporozy. Należy tu również pamiętać o uzupełnianiu diety w niezbędne dla zdrowia mikroelementy jak wapń oraz magnez, które są wypłukiwane. Tak mówią inni, ja jednak mimo wszystko wolę i będę piła kawę czarną. Ostatnio zmieniłam kawę rozpuszczalną, na kawę przefiltrowaną.
Według wskazań medycznych po każdej filiżance kawy, należy wypić szklankę wody aby uzupełnić poziom płynów w organizmie.
Jak do niedawna jeszcze uważano, że picie kawy przyczynia się do powstawania przewlekłego nadciśnienia, nie ma na to stuprocentowych dowodów. Uważa się, że picie kawy nie ma wpływu na wzrost ciśnienia, chyba że przyczyni się do tego napięcie i stres, które jest szkodliwe samo w sobie bez towarzystwa kawy.
Jak przy każdym uzależnieniu zawsze warto znaleźć złoty środek, aby nie zrobić sobie krzywdy, ale nie warto traktować tego jako jakieś zło. W odpowiednich ilościach nawet trucizna może pomóc. :)
Lubicie kawę? Która najbardziej Wam smakuje?
Jeśli masz ochotę wesprzeć moją twórczość, to zawsze możesz postawić mi kawę. Wystarczy kliknąć, o właśnie TU ☕
Miłego poniedziałku! :)
Fajnie to wszystko zostało tu opisane.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo ciekawy tekst :) Po urodzeniu córeczki piłam sporo kawy, żeby mieć więcej energii po nieprzespanych nocach, ale niestety z czasem zaczęłam się gorzej czuć (kołatania serca). Teraz piję nie więcej niż jedną kawę i to raz na tydzień ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie wszyscy dobrze tolerują :)
UsuńJa również bardzo lubię kawę, ale nie piję jej więcej, niż dwie filiżanki dziennie.
OdpowiedzUsuńRozumiem Agnieszko, ja też czasami poprzestaję na jednej, albo dwóch. Zależy od dnia :)
UsuńBardzo ciekawa wpis. Dla mnie kawa to podstawa, nie potrafię bez niej zacząć dnia. Trzeba przyznać ,że też piję jej dużo. Spokojnie też wypijam filiżankę przed snem i zasypiam bez problemu. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńPicie kawy mam po mamie. Widziałąm jak ona pije kawę, a potem spróbowałam ja. To pierwsza rzecz o której myślę po przebudzeniu i w pracy. No po prost uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie piłam. Nauczyły mnie sąsiadki w szpitalu, gdzie przebywałam miesiącami. Później to się powtórzyło w pracy, koleżanki mi robiły a ja piłam podczas przerwy i tak zostało :D
UsuńUwielbiam kawę ;) Już sam zapach dziala na mnie pobudzająco ;) Świetny wpis z wieloma ciekawostkami o których nie miałam pojęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi bardzo :) Też uwielbiam kawulca :D
UsuńI love coffee. I only drink real coffee, not instant!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Dziękuję za miły komentarz :)
UsuńJa sobie bez kawy nie wyobrażam życia! Świetny post!
OdpowiedzUsuńJa tak samo! :) Dziękuję! :)
UsuńJa rzadko pijam kawę. Wiem że jest to bardzo popularny napój, ja jednak herbaciara jestem.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Też lubię dobrą herbatę, ale jednak wolę kawę ;)
UsuńUzależnienie od kawy? A co to w ogóle jest? Bo ja wiem tylko co to jest uzależnienie od herbaty 😊. Kawę piję raz dziennie przed wyjściem do pracy, latte macchiato, a i to nie zawsze. Nie jest to mój ulubiony napój, w ogóle dosyć późno zaczęłam kawę pić, za to herbatę piję hektolitrami. Ale smak kawy bardzo lubię, np. w lodach albo nadziewanej czekoladzie. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję, nie wszyscy musimy lubić to samo ;) Tobie również życzę miłego dnia :)
UsuńUwielbiam kawę za jej smak i za to że dzięki niej mogę poczuć chwilę oddechu. Jednak pijam sporadycznie, bo jakoś tak mam że dostawa kofeiny kończy się dla mnie często złym samopoczuciem.
OdpowiedzUsuńSzkoda że źle się czujesz po kawie, ale po prostu taki organizm. Nie wszystko co się lubi, nasz szanowny organizm toleruje. To tak samo jak ze mną i pomidorami czy lodami :D
UsuńA ja nie lubię kawy, ani jej smaku i zapachu. Jak tylko wypiję filiżankę jakiejś dobrej kawy, to od razu mi serce wali tak, że robi mi się słabo. Toleruję jedynie rozpuszczalną z 3/4 łyżeczki i połowy kubka mleka ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję, bo nie wszyscy musimy lubić to samo ;)
Usuń