Nie muszę się z niczego tłumaczyć


          Cieszę się, kiedy podsuwacie mi temat na blog, ale dziś tak miło nie będzie. Jeśli już ktoś dobija się drzwiami i oknami do czyjegoś życia, to musi dostać wiadrem zimnej wody na głowę.

Chociaż na co dzień jestem bardzo miła, to nie lubię, kiedy się włazi z buciorami do czyjegoś życia. Nie lubię niewygodnych pytań ani pociskania mądrości, co niby powinnam. Już to nie raz pisałam, ale dziś napiszę dosadniej. Choć to trochę będzie pachniało tłumaczeniem się, to tłumaczyć się nie mam zamiaru. Ale umówmy się! 

Jeśli pytasz, dlaczego nie lubię przykładowo Ziaji czy innych podobnych, a lubię inne kosmetyki z nielubianymi przez Ciebie składami, to po kij molestujesz mnie pytaniami, jeśli sama sobie odpowiedzieć nie potrafię. Po prostu jedne mi odpowiadają, a inne nie. Proste.


Ekoterroryści jeśli lubicie naturalne  składy, to sobie używajcie do woli. Ja się w to nie mieszam, co lubicie a czego nie. Tylko nie czepiajcie się, że wolę coś w plastiku a skład nie zawsze jest u mnie priorytetem. Nie znaczy to, że jestem przeciwna ekologii, ale co za dużo, to i świnia nie zeźre. Każdy niech sprząta własne obejście, wtedy ulice będą czyste. 

Szampon ma być w butelce, najlepiej lekkiej, bo kiedy myję swoje włosy, nie lubię, kiedy coś wyślizguje mi się z dłoni. Nie znoszę wielkich opakowań, trawiastych zapachów ani splątywania swoich włosów. Jeśli to ma świetny skład, ok. Ale to nie moja wina, że to coś ma taki skład, a ja tego nie lubię, moja skóra, włosy czy zmysł węchu tego nie lubi. Nie lubię sobie też utrudniać życia, psuć nastroju smalcowatymi, oleistymi mazidłami.


Lubię pięknie pachnące w uroczych i lekkich opakowaniach kosmetyki. Nie moja wina, że są droższe niż inne. Wszystko ma swoją wartość, a ja jestem bezcenna. Jeśli ma świetny skład, jest mi bardzo miło. Jeśli skład nie jest aż tak doskonały, cieszę się, że nie odpadła mi skóra. Jeśli podrażnia, odpowiednio zjadę, bowiem skórę mam tylko jedną. Jeśli krzywdy nie zrobi, a moja skóra będzie szczęśliwa i zadbana, będę chwalić jakbym miała siedem orgazmów. Jeśli jesteście moim przeciwieństwem, mi nic do tego. Ale też nie życzę sobie robienia mi wyrzutów. 

Jesteś wege ok, szanuję. Też próbowałam, ale moja krew woła mięska, jajek, salami. I tak nie jem tego dużo, bo lubię jeszcze inne rzeczy. Ale ja się nikogo nie czepiam, jeśli chodzi o dietę. Nie wciskam jakichś wynalazków, żebyście gubili kilogramy. Nie każę też nikomu biegać, ani walczyć na siłowni. Każdy sam wie, co lubi jego ciało. Nie jesteśmy jednakowi, ja lubię swoją pyzatą buzię. W pewnym wieku lepiej mieć kilka kilogramów za dużo niż za mało. Jeśli ktoś nie może przytyć, niech się cieszy, ale niech też da żyć innym. Życie jest zbyt krótkie, żeby żywić się samą sałatą. Nigdy nie wiadomo, czy będzie można to samo zjeść jutro.


Czasami jestem mniej ekologiczna, bo lubię sobie posiedzieć w wannie. Wiadomo, że jak jestem w wannie, to woda musi sięgać po cycki, bo inaczej zmarznę, a nikt mi gorącej herbaty z cytryną do łóżka nie przyniesie. Nie wymieni kotom żwirku, kocich kupek łopatką nie wyciagnie. Jeden lubi piwo, inny Nutellę, a ja też jestem człowiekiem i potrzebuję się zrelaksować, rozluźnić mięśnie po stresującym dniu. Lubię poleżeć na brzuchu i pisać posty na smartfonie z kotem na plecach. Lubię to, co lubię i nikomu nic do tego. To wszystko na dziś, ale tylko na dziś. Pewnie jeszcze podsuniecie jakiś pomysł, za który Wam podziękuję 😀

Zdjęcia pochodzą ze strony Pixabay.com

Pozdrawiam ciepło! 😀

Komentarze

  1. Dorotko nie trudno się pod tym nie podpisać. Ja również jestem nie raz oblegana i krytykowana, bo użyje kosmetyku nie naturalnego. Już tyle lat testuję kosmetyki, że o zgrozo powiem nie zawsze naturalny skład jest lepszy dla nas. Czasem lepiej sięgnąć po kosmetyki z zwykłym a nawet średnim składem. Skład to nie wszystko.... Niestety teraz zrobiło się za dużo ekspertów od składów a ja do nich nie chcę należeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała Marzenko, a i tak masz ogromną wiedzę. Jak czytam niektóre opinie, komentarze, to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ciekawa jestem, co by zrobili za komuny jak nic nie było z wyjątkiem kremu Nivea. Pamiętam te czasy, że ja to przeżyłam :D :D :D Teraz odrobina chemii i już łolaboga, że profanacja. A ile razy kupiłam naturalny kosmetyk i skończył na butach, bo zmasakrował mi skórę. Wolę to, co się sprawdza z chemią niż tę ich naturę.

      Usuń
  2. To fakt tyle mam do dodania na twój wpis pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. OD kilku lat w internecie się nie tłumaczę bo to nie ma sensu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie. Też się nie tłumaczę, idiotom nic nigdy nie udowadniam dlaczego robię po swojemu :D

      Usuń
  4. W tej kwestii w pełni się z tobą zgadzam i mówię to to ja przez kilka lat wierna naturze naturomaniaczka. Lubię kosmetyki naturalne ale bardzo lubię też dermokosmetyki i jak się w drogerii trafi coś fajnego to czemu o tym nie pisać? No przecież niech każdy ma wybór. Co do włosów to moje po prostu nie lubią naturalnych kosmetyków, wiem co mówię bo próbowałam nie raz, zresztą dalej próbuje. Tylko nie chce mi się walczyć z wielkim kołtunem i niedomyciem bo tak właśnie zwykle sprawdzają się u mnie natruralne szampony. Nie podążam ślepo za modą i większą uwagę zwracam na potrzeby mojej skóry, a jeśli jej służy dermokosmetyk to używam, a jak krem naturalny jest ok to też używam. Natomist zupełnie nie przeszkadza mi to czy ktoś używa naturalnych kosmetyków, czy tylko Diora i Chanel, czy kupuje w drogerii. Jak mu służą to czemu nie? Stosuję się do zasady, że jak nie mam nic miłego do powiedzenia to wolę nic nie napisać. Krytyki w sieci i tak jest za dużo. Bądźmy dla siebie mili nikomu przez to korona z głowy nie spadnie, a zrobi się na pewno przyjemniej :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, ale nie wszyscy to rozumieją. Dla mnie na przykład skóra i moje potrzeby estetyki wygrywają. Jeśli coś jest naturalne, cieszę się. Ale nie będę biadolić, jeśli ktoś woli co innego, jeśli to co lubię ma trochę inny skład :)

      Usuń
  5. Matko kochana! Współczuję z całego serca. U mnie na razie czepialskie komentarze dotyczą tylko składów i cen. Purystką składową nie jestem, a naturalne kosmetyki raczej się u mnie nie sprawdzają.
    Żyj i daj żyć innym - szkoda, że ludzie tego nie rozumieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mi nie ma czego współczuć, bo robiłam, robię Nb i będę robić swoje. Gorzej mają ci, którzy to tak przeżywają, że ja tak robię, że inni tak robią. Mało spazmów z tego powodu nie dostaną :D Najlepiej niech się od razu zakopią pod ziemią, wtedy nic nie będą śmiecić, a i robaczki pojedzą :D

      Usuń
  6. Widzę, że ktoś cię musiał solidnie zdenerwować. Ale dobrze jest czasem wylać taką złość, przynajmniej nam lżej na sercu :) Ja też w zasadzie nie patrzę na składy. Ma ciekawy to okej, ale najważniejsze że działa i moja skóra jest zadowolona. Niejednokrotnie się już przejechałam na tych eko i naturalnych składach. Nie zawsze szło to w parze ze świetną jakością. Wybierajmy to co nam odpowiada, a nie to co nam narzucają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się złożyło, że to chmara ktosiów i nie tylko u mnie :D Tak napisałam, po prostu naszła mnie wena, a jak widać przyda się taki temat :)

      Usuń
  7. Dorotko, wielkie brawa za akapit o ekoterrorystach! <3
    Głębiej w temat nie wchodzę, bo kiedyś już podjęłam decyzję, że na swoim blogu i IG poruszam tematy związane wyłącznie z kosmetykami i perfumami, a na prywatnym Fb publikuję swoje poglądy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój prywatny profil jest o prywatnych sprawach, przy tym nie jest on do publicznej wiadomości. Strona blogowa na FB nie ma takiego zasięgu, bo nie będę dopłacać do FB, a tu jest dostęp do wszystkich. Nie boję się wyrażać swojego zdania, gdziekolwiek jestem. Jeśli ktoś pozwala sobie za dużo, to blokuję :) Temat jak najbardziej dotyczy kosmetyków :D

      Usuń
  8. Oczywiście że nie musisz się tłumaczyć, osobiście nie mam takiego problemu ani na blogu, ani na FB. Co to jest, co komu do tego co ja piszę...Twoja opinia i już 😀, pozdrawiam serdecznie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla niektórych jest Basiu. Nawet jak zostawiam komentarz u kogoś. Ta ziemia szybciej zgnije od ludzkiego jadu niż od tych śmieci 😉 Pozdrawiam serdecznie ❤️

      Usuń
  9. Ja mam takie podejście, że jak coś ma naturalny skład i działa tak jak producent obiecuje to super😊 Ale kluczowe jest właśnie to działanie. Na nic mi piękny skład, jeśli kosmetyk nie spełnia swego zadania, a nawet robi krzywdę (bo bywa i tak).
    Jeśli piszę o jakimś eko kosmetyku to wspominam o jego składzie, bo wiem, że dla niektórych to ważne. Dla mnie najważniejsze są rezultaty, a jeśli to idzie w parze ze świetnym składem to idealnie. Używałam już sporo kosmetyków z dobrym składem, ale nie ograniczam się jedynie do takich. Daleko mi do eko-świra i bardzo nie lubię gdy ktoś mi coś na siłę wmusza twierdząc, że używam „syfu”😂
    Coś tam robię w kierunku eko, ale raczej w granicach rozsądku😁

    Ps. biorę prysznic przez godzinę🙈😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o tym samym myślę, ale dla niektórych, choćby szampon miałby mi pokołtunić włosy na krem wypalić skórę, to i tak będą najlepsze, bo naturalne. Prysznic przez godzinę? 😂 Muszę spróbować 😂 Póki co, muszę kupić nową słuchawkę, bo się złamała przy samym gwincie 😆 W tej sytuacji pozostaje mi wanna 😆

      Usuń
    2. Właśnie chodzi o to ślepe zapatrzenie w produkty naturalne. Ja nie mówię, że naturalne kosmetyki są złe, bo wiele z nich bardzo lubię i naprawdę mi służą. Ale najpiew trzeba sprawdzić i ocenić, bo to, że coś sprawdza się u kogoś, nie oznacza, że zachwyci i mnie😊

      W sensie miałam na myśli czas spędzony w łazience razem z czesaniem, smarowaniem etc😁 No trochę schodzi😂

      Usuń
    3. Pewnie że nie są złe, chociaż czasami potrafią dokuczyć 😉 Dużo z nich używałam i chwaliłam sobie, ale też chwalę sobie te trochę chemiczne 😀 Jak bym czesała swoje włosy w łazience, to nie wiem czy godzina by mi wystarczyła. Przed czesaniem jeszcze trochę podsuszana, bo na mokro mogę je powyrywać 😆

      Usuń
    4. Dokładnie. Najlepiej wie o tym moja mama. U niej np. próbka kremu Vianek wywołała natychmiastowy „pożar” na twarzy🙈 Ja myślę, że trzeba znaleźć w tym jakiś balans i być w stanie stwierdzić co lubi nasza skóra. Też mam różnych ulubieńców wśród „chemicznych”😁
      Ja na mokro czeszę, bo moje z kolei na sucho by się potem nie rozczesały😅

      Usuń
    5. U siebie nie wyrobiłam z peelingiem Orientany. Nie dość, że cholerstwo tłuste, to okropnie piecze :/

      Usuń
  10. No i dosadnie mu odpisałaś, albo jej. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to mi chodziło, pierwszy bulwers już był. Trafił do spamu ;)

      Usuń
  11. Staram się sięgać po naturalne kosmetyki, jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, bo moje ciało przyjmie wszystko poza produktami z parafiną :D Generalnie czytam składy produktów, ale czasem nie mam na to czasu, więc kupuję w ciemno :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się staram i czytam składy, ale różnie to bywa :D Nie zawsze ten skład idzie w parze z działaniem, dlatego wracam do sprawdzonych :D

      Usuń
  12. Super wpis 😉 Niektórzy tacy są, że wchodzą z butami w czyjeś życie i narzucają swoje poglądy. Nie znoszę tego i osób, które myślą, że wiedzą wszystko i są nieomylni. Co do kosmetyków sama się przekonałam na własnej skórze, że naturalny skład to nie wszystko. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję �� Dokładnie tak jest! Niech pilnują siebie �� Również Cię pozdrawiam Aga ��

      Usuń
  13. "Lubię pięknie pachnące w uroczych i lekkich opakowaniach kosmetyki. Nie moja wina, że są droższe niż inne. Wszystko ma swoją wartość, a ja jestem bezcenna. Jeśli ma świetny skład, jest mi bardzo miło. Jeśli skład nie jest aż tak doskonały, cieszę się, że nie odpadła mi skóra. Jeśli podrażnia, odpowiednio zjadę, bowiem skórę mam tylko jedną. Jeśli krzywdy nie zrobi, a moja skóra będzie szczęśliwa i zadbana, będę chwalić jakbym miała siedem orgazmów. Jeśli jesteście moim przeciwieństwem, mi nic do tego. Ale też nie życzę sobie robienia mi wyrzutów." - kocham za ten akapit! ;D

    Kiedyś ktoś mi napisał, że po co kupuję TYLE kosmetyków skoro mogłabym kupić coś z lepszym składem... Kurde, kupuje to co MI pasuje i to czego potrzebuję, więc nie wydaje mi się żeby było tego dużo.

    I ostatnio usłyszałam od kolegi, że dobrze rokuję skoro muszę mięsko zjeść ;D ale to tak żartem oczywiście bo do miski też nie mam zamiaru innym zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech się bujają. Ja się nikomu nie wtrącam, czym się smarują, czy kładą na głowę zupę zamiast odżywki, niech też zamkną oczy 😄 Co do mięska, muszę zjeść, inaczej mam straszną anemię, a nie mam zamiaru się umartwiać. Zresztą i tak kupuję mało, bo wolę dobrej jakości, a i są jeszcze dwa sępy ogoniaste 😉

      Usuń
    2. Przypomniało mi się jak czytałam o majonezowaniu włosów :D ich sprawa.
      Rozumiem. U mnie zwierzaki też są :)

      Usuń
  14. Ja rozumiem sugestie dotyczące kosmetyków, czy porady o nich ale ostatnio widzę, że to przybiera brzydki kształt - wszystko z drogerii jest blee, Ty używasz śmieci a tamci mają dobre, a najlepsze są hipokrytki które pisza o naturze, zachwalają ale każdą paczkę PR otwierają i sie zachwycają nawet jak to (wg) nich sama chemia, tak czy siak niech każdy interesuje się swoim życiem bo tym akurat sie nie szkodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to właśnie. Przyznam, że bez winy też nie jestem, bo zdarza mi się marudzić, ale czepianie się na siłę mnie przerasta. Ten świat zginie szybciej od ludzkiego jadu niż od śmieci 😆

      Usuń
  15. Ale ktoś Ci musiał zaleźć za skórę - albo po prostu Twoja cierpliwość już się skończyła..
    Tak przeczytałam Twój post i skojarzyło mi się z tymi co szczepią i nie szczepią, z tymi co jedzą mięso i nie jedzą..Analogicznie identyczne sytuacje.."Moje jest najmojsze".. Ja tego nie "kupuję" - niech każdy pilnuje swojego podwórka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to właśnie, zapomniałam jeszcze o tym wspomnieć, czyli o szczepionkach. Bardzo to do siebie podobne 😀

      Usuń
  16. Dobrze napisane ;-) Ludzie lubią mówić co powinnaś, co jest dla Ciebie lepsze. Mnie to też bardzo wkurza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i tak będą nadal mówić, bo muszą wtrącić swoje 3 grosze, ale przynajmniej niech wiedzą na zaś :D

      Usuń
  17. Dorotko trafilas w sam punkt. Ja zaczynajac pisac bloga owszem wiedzialam ze uchylam rabka swojego zycia ale wiecznie niezadowoleni ludzie i byle napisac ze ja robie inaczej doprowadzaja mnie do szalu i czasem odechciewa mi sie pisac, a przeciez robie to dla siebie i aby moze czasem podpowiedziec . cos co sie wyszukuje przynajmniej ja tak mam. No coz mam nadzieje ze wieczne marudy przeczytaja Twoj wpis i w koncu zmienia podejscie do zycia i innych ludzi <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się przejmować Moniko, świrów nie brakuje na świecie, zawsze będą wiedzieć "lepiej". Pisz swoje, tak jakby ich nie było :) Do mnie nadal wypisują furiatki, jedna nawet sobie poszła i krzyżyk na drogę, a ja pozostaję przy swoim :)

      Usuń
  18. Świetny wpis Dorotko :* a co do wanny to tez lubie wody po cycki hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co sobie żałować. Jakaś przyjemność z życia być też musi :D

      Usuń
  19. Oh really informative post darling
    Thanks for share with us
    xx

    OdpowiedzUsuń
  20. no ja nie wiem... mam wrażenie, że kiedyś ludzie sobie aż tak z buciorami w prywatne sprawy nie włazili... albo się mylę, ale nie pamiętam żeby kiedyś było tak autorytytywnie i dyktatorsko ze strony sporej rzeszy ludzi. a może to przez social media, bo ludzie mają wrażenie, że skoro się tam dzielimy cząstką naszej codzienności, to oni mogą nam układać życie? hm

    ludzie! czy Wy lubicie, jak się Wam coś każe/zakazuje? nie? to sami przestańcie tak robić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie wrażenie, chociaż mam wrażenie, że mieliby ochotę na to samo, co my ;)

      Usuń
  21. Ja zawsze podkreśla, że nie jestem ortodoksem i choć kocham naturalne kosmetyki to kosmetyk ma mieć nie tylko piękny skład, ale ma przede wszystkim DZIAŁAĆ... No i dodatkowo po co mam się umartwiać jego stosowaniem... lubię wygodne opakowania, przyjemne zapachy i konsystencje. To wszystko składa się na dobry produkt. A do uchodzi to tego, że dziewczyny patrzą tylko na skład i mówią kupuj, jest super! Sorry samo popatrzenie na skład to za mało bo ten piękny skład może koncertowo uczulić, przelewać się przez palce i śmierdzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, często w tych składach odrzuca zapach, ale jak coś ładnie pachnie, to jest be, bo na perfumowane, nieważne ze zapach pochodzi z olejków eterycznych :D

      Usuń
  22. 'Lubię pięknie pachnące w uroczych i lekkich opakowaniach kosmetyki. Nie moja wina, że są droższe niż inne. Wszystko ma swoją wartość, a ja jestem bezcenna.' - pięknie napisane! <3

    Marti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je uwielbiam, nic na to nie poradzimy, dziękuję! :)

      Usuń
  23. I bardzo dobrze napisane, żyj i daj żyć innym. Każdy jest na coś zafiksowany ma swojego hopla, co nie znaczy, że musi zmuszać do niego innych czy ich krytykować, ze tego nie robią czy nie używają. Ja w wannie nie lubię leżeć no i jej nie mam, ale lubię pod prysznicem trochę postać ;)) Kosmetyki też się różne u mnie przewijają, a właśnie zaczęłam niedawno używać kremu z cud miód składem, co z tego jak mi nie pasuje i skończy pewnie jako krem do pięt... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też bywa u mnie z tymi cud miód składami. Czasami lepiej działa ten mniej wyszukany skład :) Każdy niech robi jak lubi :)

      Usuń
  24. Przyciągnął mnie tytuł wpisu, ale treść też bardzo do mnie trafiła! Czasami mam wrażenie, że ludzie potrafią czepiać się wszystkiego, nawet najmniejszej pierdoły. Przecież każdy decyduje o sobie i nawet jeśli polecasz taki, a nie inny kosmetyk, to nikt nie musi go kupować. Niech wybierze coś co jest zgodne z jego sumieniem i upodobaniami, a nie narzuca Ci swojego zdania mówiącego co masz kupować, a co nie. Wiele naturalnych kosmetyków się u mnie nie sprawdziło, ale są też takie które bardzo lubię. Np. w pielęgnacji włosów muszę używać kosmetyków na zmianę. Raz eko, a innym razem czegoś mocniejszego, bo te naturalne nie zawsze w moim przypadku wszystko zmywają. Podobnie jest z ubraniami. Sama raczej korzystam z tańszych rozwiązań i nie wydaję fortuny na ciuchy, ale czasami chce coś pokazać sklepowego i teraz tylko od tej osoby zależy czy chce to kupić, czy też nie. Po co się rzucać, że za drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nikt nikogo nie zmusza do kupna czegokolwiek. Niech kupuje, to co lubi :)

      Usuń
  25. Dobrze napisane :) ostatnio dziewczyna pisała o kosmetyku, który faktycznie robił cuda na jej twarzy (z Ziaji), a w komentarzu: unikaj tych produktów, bo skład, bo coś tam, bo naturalne... no ileż można. Ekologia ekologią, ale działanie też ma być ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co wiem to wielu osobom pomaga i nie przeszkadza skład. Dla mnie najważniejsze jest działanie, później reszta :)

      Usuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam wrażenie że ludziom przeszkadzają rzeczy które nie powinny. To troche jakby na siłę szuka pretekstu do podziału czy punktu gdzie można się zjednoczyć przeciwko. Co kto lubi sprawa osobista, nie akceptując taka osoba sama traci swoją energię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zauważyłam, że ludzie lubią sobie szukać problem. Taki już charakter ;)

      Usuń
  28. Dzisiaj mamy tak dużo krytyki, że trudno z nią walczyć. Każdy z nas ma prawo używać kosmetyków, jakich chce i pisać na blogu co lubi, co go pasjonuje, inspiruje. Nie trzeba się przejmować i najlepiej się nie wdawać w dyskusje.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dyskutuję, robię swoje, piszę dla ogółu, żeby wiedzieli :D

      Usuń
  29. Mnie to już czasami nie chce się komentować takich rzeczy, coraz więcej "mądrych" co wiedzą najlepiej. Nie dam sobie niczego narzucić tak jak ja nikomu nic nie narzucam. Każda z nas jest inna i lubi coś innego, co innego jej służy i koniec...kropka...to dotyczy nie tylko kosmetyków, ubioru ale praktycznie każdego aspektu naszego życia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie komentuję, robię swoje i tyle. Nikt nie może nikomu niczego narzucać Basiu, niech wiedzą, może dotrze do ciasnych umysłów :)

      Usuń
  30. Tia jak ja uwielbiam takie osoby...

    Na moje nieszczęście miałam okazje kiedyś pracować z taka osobą. Najmądrzejsza na świecie. Wszystko wiedziała najlepiej. Do czasu aż nie wylądowała z ostrym stanem zapalnym skóry głowy u dermatologa. A i tak ją to rozumu nie nauczyło :D

    Co do wytykania składów, wchodzenie w kompetencje osób tworzących kosmetyki to plaga... Na blogach to aż tak tego nie widać, ale na grupach to jest dramat. Ostatnio jedna chwaliła się jak to u fryzjerki ostrzegała klientki przez jakimś tam szamponem i zdziwiona, gdy fryzjerka szybko schowała szampon i nie chciała z nią gadać...
    Niektóre osoby nie potrafią zrozumieć, że są osoby uczulone i one nie mogą używać pewnych rzeczy.

    Moje włosy kochają silikony, nie lubią pewnych ziół.
    Wiem, że niektórych kosmetyków naturalnych nie mogę tykać, bo nie lubi tego moja skóra czy moje włosy. Nie będę przecież się męczyć. Po takim myciu pewnie tylko nożyczki dałyby radę rozplatać kołtuny... A już raz miałam taką akcje ;/

    Mam nieodparte wrażenie, że osoby, które tak wytykają składy to takie, które dopiero co zaczynają przygodę z blogowaniem... Może to ich sposób na wybicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich osób nic już nie nauczy, one zawsze będą miały monopol na wiedzę. Nawet nie dyskutuję, na grupach tak samo, w wieks, ości wychodzę. Nikt mi nie będzie mówił, czego mam używać. Miałam kiedyś krem naturalny, nie dość, że nic dobrego nie robił, to jeszcze wysuszał skórę. Do włosów używam, to co im służy, mikstury niech sobie same stosują. Na dłuższą metę takie wybijanie się nie uda :D

      Usuń
  31. Ludzie lubią interesować się życiem innych, uważają, że wiedzą wszystko najlepiej i mają misję "nawracania" innych. Chore to. Ale pozostaje tylko odciąć się i nie zawracać sobie głowy. Takim można i tysiąc razy tłumaczyć, używać najlepszych argumentów a guzik to da. Szkoda czasu i siły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dlatego staram się unikać takich dyskusji, uciekam od takich ludzi, także z tego typu grup (na fb) :)

      Usuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.