Jesienna chciejlista
Dawno, nawet bardzo dawno nie było tu mojej chciejlisty, ale nie znaczy to wcale, że zniknęła z mojego życia. Cały czas jest i rośnie, tylko nie miałam jakoś chęci do jej pokazywania. Kiedy jednak przychodzi taki dzień, że wszystko dołuje, czas zadbać o siebie, zacząć się realizować, wizualizować swoje marzenia. Nie zawsze udaje mi się zrealizować wszystkie punkty z mojej chciejlisty, czasem one się zmieniają a czasem zapominam, ale tu oprócz tego, co sobie wymarzyłam, planuję powroty do dawnych ulubieńców. Kto ciekawy, zapraszam.
Meteorytki Guerlaina miałam już niejeden raz, były bardzo wydajne, i nie przypominam sobie, żebym znalazła mu równy w moich oczekiwaniach.
Przez ostatnie lata testowałam różne pudry z różnych półek, co przy moim dawnym były tylko rozczarowaniem, a przekonałam się o tym będąc u córki. Przeważa tu nie tylko jakość, ale też wydajność.
Choć marka Tarte dopiero weszła na polski rynek, zapragnęłam wypróbować ich podkład Multi - Tasking oraz ich korektor. Niestety, przez ostatnie lata szukając tańszych, stwierdziłam, że to droga donikąd. Moja skóra jest bardzo wymagająca. To samo z cieniami do powiek. Ile ja paletek wypróbowałam!
Miliony paletek, ciągle coś nie tak z tymi ostatnimi. Pixi jeszcze daje radę, ale kiedyś miewałam dużo lepsze. Mam nadzieję, że paletka Tarte nie jest przereklamowana. Widzę tu mnóstwo swoich kolorów, ale przecież tylko na tej nie zakończę.
Pomadę do brwi Anastasia Beverly Hills miałam ponad półtora roku i uważam, że szkoda czasu próbować innych. Dokończę jeszcze paletkę do brwi Clinique i wracam do tej. Ponieważ mam jasne refleksy, wybiorę tylko jaśniejszy odcień.
Chętnie też wrócę do ukochanego zapachu Chloe, choć zauważyłam że Roses de Chloe jest niedostępna. W takim razie chętnie wypróbuję nową wersję tego zapachu Signature Rose Tangerine. O inspirowanych zamiennikach nawet mi nie wspominajcie. Próbowałam kiedyś, próbowałam niedawno, i zapewniam że to nie jest to samo. Bez porównania. Wolę pachnieć delikatniej a przyjemniej.
Tyle czytałam już o pielęgnacji Sesderma, że czas najwyższy wypróbować. Kusi mnie bardzo seria Sesderma C - VIT. Jesień i zima to najlepszy czas na ich wypróbowanie.
Co Wam najbardziej spodobało z mojej chciejlisty? A może coś już z niej posiadacie?
Ściskam 🤗
Miałam próbki kosmetyków Sesderma C - VIT i muszę przyznać, że kusi mnie pełnowymiarowe opakowanie. Kiedyś zastanawiałam się też na zakupem Meteorytek Guerlaina, ale ostatecznie zrezygnowałam. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten kolorowy puder zrobił wrażenie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa lista. Muszę przyjrzeć się tym kosmetykom bliżej. 😊
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy kochana zdecydowanie zaciekawila mnie marka Sesderma oraz Tart :D
OdpowiedzUsuńZe wszystkich produktów, jakie zaprezentowałaś, wybrałabym dla siebie pomadę do brwi. Muszę przyjrzeć się jej bliżej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa produkty Sesdermy serii C-vit i ich krem jest najlepszym jaki kiedykolwiek mialam :) Na ten korektor tarte też się pewnie skuszę niedługo :)
OdpowiedzUsuńOby marzenia się spełniły💙 Coś bym chciała może z Tartę, ale nie wiem jeszcze co😁
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Meteoryty w nr 3 i serum Sesdermy. Uwielbiam jedno i drugie.
OdpowiedzUsuńznam tylko pomadę do brwi z ABH i też ją uwielbiam, lepszej uważam, że nie ma :D
OdpowiedzUsuńNic tylko życzyć spełnienia listy zachciewajek. Perfumy też za mną chodzą :D
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawi Tarte i ta paletka. Tylko ostatnio mam tyle paletek, że mi wystarczy na jakiś czas ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sesdermę :)
OdpowiedzUsuńMarka Sesderma też jest na mojej wishliście! Mam ich filtr przeciwsłoneczny i mnie oczarował!
OdpowiedzUsuńPaletka Tarte jest piękna 😍 oby udało Ci się spełnił wszystkie zachcianki z listy ;)
OdpowiedzUsuńJa po skończeniu mojego kremu ślimakowego i rozjaśniającego mam ochotę na Dr.Jart na zaczerwienienia. To jest moja zachciewajka. Chociaż marzy mi się jeszcze szminka z Maca i rozświetlacz.
OdpowiedzUsuńPomada mnie zaciekawiła :) Nic nie mam z tej listy
OdpowiedzUsuńOj te perfumy kuszą, kuszą :)
OdpowiedzUsuńChloe też mnie korci! Co do Anastasii, chyba wszystkie jej produkty są idealne!
OdpowiedzUsuńPerfumy mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chloe - przyjemny zapach. Sesderma C - VIT miałam próbkę i czuję sie kuszona do nabycia.
OdpowiedzUsuńZnam niektóre kosmetyki z internetu, chociażby korektor z Tarte ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam zapachy Chloe, nie wierzę w żadne zamienniki i nie lubię, bo tak jak wspominasz to nie jest to samo.
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest tworzyć takie wish list. Uwielbiam. A mi samej by się przydało troszkę nowości do makijażu na jesień. Powodzenia w realizacji Twojej listy.
OdpowiedzUsuńNic z tego nie nam, a kusi, aby wypróbować.
OdpowiedzUsuń