Oprócz nowej wersji bloggera, który jest dla mnie beznadziejnie wredny, nie przepadam za jesienią, która zawsze przynosi mi grypę. Nastrój natomiast poprawia mi to, że się nie poddaję, skasowany post piszę od nowa, grypę odsyłam skąd przyszła, a na nogach mam kolorowe, pełne optymizmu, ogrzewające moje wiecznie chłodne stopy i serce skarpetki.
Jesień nie nastraja mnie optymizmem, z jesieni najbardziej lubię maj, czerwiec, lipiec i sierpień. Jeśli jest ciepły, to nawet wrzesień. Irytuje mnie siąpiący deszcz, niesprzyjająca aura, oraz brzydkie kolory za oknem. Wtedy cieszę się, jeśli nie muszę wychodzić z domu, a na nogach mam zabawne i kolorowe, tworzone z pasją skarpetki Nanushki.
Skarpetki Nanushki to nie tylko sklep, to także eksperci, którzy chcą jak najlepiej spełnić oczekiwania swoich klientów. Ich ciągłe badania prowadzą do bardzo odkrywczych wniosków. Na przykład odkryli, że kolorowe skarpety mają pozytywny wpływ na dobre samopoczucie, a ludzie, którzy je noszą uśmiechają się średnio dwa razy częściej. Obecnie trwają badania nad zjawiskiem uciekających skarpet (z łac. unparus popularis). Podobno skarpety od Nanushki w 99% przypadków nigdy nie tracą swojej pary podczas prania. No zobaczymy...
Patrząc na bogaty wybór skarpet
Nanushki, znajdziemy tu nie tylko bajecznie kolorowe i szalone skarpety, ale też bardziej stonowane, które sprawdzą się nie tylko w stylizacji domowej. Wysoka jakość bawełny oraz duża rozpiętość rozmiarów sprawi, że każdy będzie zadowolony.
Nie było mi trudno wybrać coś dla siebie. Każda z obecnych na moich skarpetach postaci, to nie da się ukryć, że mają choć część mojej osobowości.
Dobre kino czy wykwintna kolacja? Hmm, trudny wybór, zwłaszcza gdy film jest oskarowy, a specjalność szefa kuchni to pasta al pomodoro. Przynajmniej co do planów na poranek nie ma żadnych wątpliwości - bezdyskusyjnie wizyta u Tiffany'ego na śniadaniu. A wakacje? Może w Rzymie? Postanowione! Podróże śladem ikony kina to najlepszy sposób na to, by przez chwilę wieść życie rodem ze srebrnego ekranu niczym prawdziwa gwiazda filmowa. Czasem warto jednak ukryć się za wielkimi okularami i pozostać incognito.

Moda z najwyższej półki, styl nie do kupienia i nie do podrobienia, wyrafinowana prostota. I ten zapach... Klasa sama w sobie. Parisian dream w wykonaniu najbardziej subtelnym, bo kobiecym. Urokowi tej mademoiselle uległ (i wciąż ulega) cały świat. Czym bowiem zachwycałyby się tak kobiety, jak i mężczyźni, gdyby nie mała czarna. Choć upodobała sobie inne materiały, to z pewnością nie pogardzi starą dobrą bawełną - w końcu luksus musi być wygodny.
Królowa prokrastynacji i nonkonformizmu. Mogłaby, oczywiście, że mogłaby, tylko zacznie od poniedziałku. W wolnych chwilach stara się regenerować siły, więc jeśli już musisz ją koniecznie gdzieś zabrać, wybierz miejsce, w którym będzie mogła bezkarnie się zdrzemnąć. Ale może jednak mógłbyś pójść boso? Ma słabość do bambusowych czekoladek i mocnego makijażu. Wie, że świat nie jest czarno biały, ale pomyśli o tym jutro. Kiedyś naprawdę to wszystko ogarnie, ale na razie po prostu musi trochę odpocząć.
Po ponownym napisaniu tego posta na złośliwym bloggerze mam naprawdę ochotę odpocząć, ale jak wiecie nie mam w naturze się poddawać. Mam nadzieję jednak, że tym razem się nie skasuje. Które z tych skarpet wybralibyście dla siebie?
Pozdrawiam cieplutko 🙂
These socks look great :-D
OdpowiedzUsuńTakie skarpetki też mi zawsze poprawiają humor:D
OdpowiedzUsuńMam kilka par, ale bezfirmowych:D
Trzym się Dorotka!:))
Fajne skarpetki jeszcze jak cieple to na teraz jak znalazł. Fajne nadruki aż uśmiech na buzi wywołują:) Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńMamy podobne podejście do jesieni i lubimy takie same miesiące :D takie skarpetki są idealne na depresyjna jesienna aurę :)
OdpowiedzUsuńMam pande i lubię :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są te skarpetki :) Sama bym chętnie nosiła :)
OdpowiedzUsuńWidac, ze poprawiaja humor ;D
OdpowiedzUsuńUrocze <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie skarpety.
OdpowiedzUsuńWpadły mi w oko te skarpetki Panda.
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki, w sam raz na tą zimną i pochmurną jesień ��
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, lubię takie kolorowe skarpety. :)
OdpowiedzUsuńMam te skarpety - są urocze. :)
OdpowiedzUsuńSuper są te skarpety ;)
OdpowiedzUsuńMożna sobie poprawić humor, zwłaszcza w taki dzień jak dziś...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPandy są super :)
OdpowiedzUsuńJakie ekstra są te skarpety!
OdpowiedzUsuń