Gorąca zimowa wishlista

               Pewnie już do końca życia zostanę nocnym markiem, bo ostatnio tylko nocą mam ochotę coś działać. Ostatnio doszłam do wniosku, że jest mi niezbędne kilka rzeczy, trzeba coś zmienić w garderobie, tak więc powstała nowa chciejlista.

Na gorąco, to są mi potrzebne nowe okulary, a jak nowe okulary, to nowe oprawki. Szkoda mi czasu na jakieś prowizorki, okulary mają mi służyć na długo, jak najdłużej, dlatego będę wybredna. 

Oprawki mają być w radosnym kolorze, muszą być widoczne z daleka, rzucać się w oczy, tak żebym jak najrzadziej ich szukała. Ostatnio jak nie schowam ich wieczorem w jednym ustalonym miejscu, to rano długo muszę wszystko macać, żeby je zlokalizować. Macam też za dnia, kiedy muszę ściągać okulary do czytania. Tak, czytam bez okularów, jestem krótkowidzem, natomiast w okularach już nie potrafię przeczytać z bliska. Tak więc, moje okulary muszą być bardzo widoczne, lekkie, wygodne, muszą być też wytrzymałe. Muszą pomieścić też chociaż pocieniane, to mocnej mocy szkła. 

Jestem zmarzluchem, ale nie tylko dlatego potrzebuję porządnej koszulki z dobrym składem. Jestem zakochana w tych z Intimissimi.

Mam fazę na jasne rzeczy, ciemność wystarczy mi za oknem. Marzy mi się kaszmirowy sweter, przynajmniej z kaszmirem w składzie. Wiem, są bardzo drogie, ale to nie jest wydatek na jeden sezon. Będę w nim chodzić do znudzenia, aż kupię kolejny. Te znalazłam na stronie Massimo Dutti, tam też znalazłam piękną koszulową bluzkę, których nigdy nie mam za dużo. 

Na stronie Massimo Dutti znalazłam też  puchową kurtkę. Mam co prawda kilka kurtek, ale żadna nie była moim wyborem, tzn. dostałam je, nie są w moim kolorze, chcę właśnie taką. Pewnie zrujnuje mi kieszeń, albo uda mi się kupić w promocji. Poza tym lubię rujnować kieszeń na coś, co mi się bardzo podoba

Marzę też o jasnych skórzanych botkach. Szpilki ostatnio służą mi tylko do ozdoby, na co dzień lubię wygodne buty. Mają być nie tylko wygodne, ale też piękne i modne np. na Dezee, chociaż niekoniecznie muszą być stamtąd.

Uwielbiam jasne kolory, ale też obcas mógłby być wyższy. W każdym razie te też bardzo mi się podobają. 

Zapach Miss Dior może i nie jest zimowy, ale dla mnie to nie ma znaczenia. Najnowsza wersja tak za mną chodzi, że pokazuję go już kolejny raz. Jak już jest kolejny raz na mojej wishliście, to dlaczego miałabym o nim zapomnieć. Trzeba go w końcu sobie kupić. 

Cały dzień był senny i ponury, myślałam, że już nic nie napiszę, a tu proszę. Chyba nie w tej strefie czasowej się urodziłam, może warto by było o tym pomyśleć. Ale nie to jest teraz najważniejsze, tylko moja chciejlista. Na początku było słowo, to teraz czas na realizację. Co Wam się najbardziej spodobało?

Pozdrawiam cieplutko 🌞