Moja nieskromna wishlista na rok 2023

 

          Na początku było słowo, a słowo staje się celem. Nigdy w to nie wątpię, bo zawsze w którymś momencie się spełnia. Zamiast postanowień na ten nasz nowy rok, mam nieskromną listę zakupów. 


Może według niektórych moja lista powinna być skromniejsza, bo szaleje inflacja, powinno się myśleć o innych, i tak dalej, i tak dalej, ale ja tak wcale nie uważam, że mam wygórowane oczekiwania od życia. Po prostu jak marzyć i chcieć, to coś porządnego, wtedy wszechświat sprawia, że to przychodzi. Wcześniej czy później, ale przychodzi, trzeba to po prostu wizualizować i dbać o to, by się spełniło.


Dawno nie miałam złotej biżuterii, a srebrna jakoś słabo mnie cieszy. Coś tam niby błyszczy, ale nie czuję na sobie tego blasku, nic tak nie rozświetla mojej bladej skóry jak chociażby  złote kolczyki. Miałam ich co prawda trochę, ale albo pogubiłam, albo oddałam córkom, które też pogubiły. No cóż, srebrne też gubię, ale za nimi aż tak bardzo nie tęsknię. Moje kolczyki muszą być widoczne, dlatego nie mogą być zbyt małe. 


Bogate wzornictwo pozwala na dopasowanie kolczyków do każdej stylizacji, także na specjalne okazje. Można wybrać kolczyki na co dzień, ale też bardziej wyszukane według własnych życzeń.  Jak wspominałam, moje kolczyki nie powinny być zbyt małe, ale też wolałabym takie, które nie obrywały by moich uszu. Chciałabym, by były widoczne, ale nie żeby raziły po oczach. Mogłyby to być niezbyt duże koła lub średniej wielkości kolczyki wiszące, które mogłabym nosić każdego dnia i o każdej porze roku, niezależnie od pogody czy nastroju. A ponieważ lubię urozmaicenie, z czasem chętnie jeszcze wybiorę jakiś inny model. 

Bogaty wybór złotej biżuterii sprawia, że można ją kupić nie tylko w zestawach, co wymaga większej gotówki. Można też poczekać i wybrać coś do kompletu niekoniecznie tej samej marki. Podobają mi się na przykład pierścionki Yes, które mam też ze srebra. Noszę je już bardzo długo, tak długo, że od dawna pragnę zmiany. Jak już wcześniej wspomniałam, wolę jednak złote pierścionki, które lepiej pasują do karnacji mojej bladej skóry, jak również do moich stylizacji nie tylko w różowym kolorze. Miło by było mieć ich więcej, i na każdą okazję, tak żeby pasowały do wszystkiego. Najbardziej podobają mi się te za kilka tysięcy ale na tę chwilę powinien wystarczyć mi jakiś niewielki pierścionek z różowego czy żółtego złota, który mogłabym nosić każdego dnia, z czasem dokupiłabym sobie ich więcej. 


Póki co, przeglądam strony i wybieram, który podoba mi się najbardziej. Ktoś mógłby powiedzieć, że pierścionki dostaje się od mężczyzny. Ja jestem innego zdania, i uważam, że trzeba sobie sprawiać zarówno mniejsze jak i większe przyjemności, po prostu nam się to należy, tak samo jak i bukiet kwiatów. Marzy mi się jeszcze długi sznur pereł, ale nie wiem jaka będzie jego kolejność. 

Chociaż mam swoje ulubione perfumy, które kupuję za każdym razem, kiedy się kończą, to uwielbiam też nowe zapachy, lubię też tworzyć listę listę nowych perfumowych ulubieńców. Wśród wielu ulubionych zapachów cenię sobie damskie perfumy Gucci, ich przepiękne kwiatowe zapachy jak Gucci Gucci Bloom, czy Gucci Bloom Aqua di Fiori. Znacie pewnie moje dziwaczne przyzwyczajenia, że nie ma zimą dla mnie nic milszego jak poczuć zapach wiosny. Tego roku mam ogromną ochotę przetestować perfumy Gucci Flora o kwiatowo owocowych nutach, w które skład wchodzą kremowa gardenia, białe kwiaty jaśminu w towarzystwie soczystej gruszki, czerwonych jagód, oraz włoskiej mandarynki. Zapach skrywa też nuty słodkiej paczuli w towarzystwie brązowego cukru. 

Ciekawa jestem bardzo czy zapach ten jest równie piękny jak poprzedniej wersji Flory, spodziew się, że jest jeszcze piękniejszy. Równie urokliwy jest jego flakon z kwiecistą grafiką w moich ulubionych kolorach.

Coś, co mi się jeszcze marzy jest kaszmirowy sweter. Ale nie ten, który ma ich zaledwie kilka procent, ale jest cały z kaszmiru. Kto nie miał czegokolwiek z kaszmiru, ten nie wie jaka to różnica. Jest to jednak ogromną różnica. Nie jest to sweter, który wytrzyma wszystko. Tak samo jak ja, wymaga delikatnego traktowania, ale dla mnie to żadna nowość, bo ja ze wszystkim obchodzę się delikatnie. 


Nie wiem czy wiecie, ale wolę dbać o swoją skórę na wszystkie sposoby niż korzystać z jakichkolwiek zabiegów medycyny estetycznej, nawet gdyby miały być refundowane przez NFZ. Wolę wydać na sprawdzony krem czy maseczkę, a do spania najbardziej sobie cenię jedwabną poszewkę. Poszewka taka nie powoduje zagnieceń na skórze, jest hipoalergiczna, opóźniają powstawanie zmarszczek. Jedwab jest także przyjazny dla struktury naszych włosów, dlatego chętnie sprawię też sobie wałek do włosów i dodatkowe gumki. W przeciwieństwie do wielu z Was, uwielbiam kręcone włosy.



Ta lista byłaby jeszcze dłuższa, ona jest nie kończąca się, ale już nie jest dziś, jest od godziny jutro i dobrze byłoby też zakropić wysuszone ekranem oczy.  Ta lista już wzbudziła u mnie uśmiech na twarzy, nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie czas, że zdjęcia  tych wszystkich rzeczy zobaczycie w moim wykonaniu. Ciekawa jestem, co Wam się najbardziej spodobało. 

Miłego weekendu! 🌞

W poście znajdują się linki afiliacyjne Ceneo.

Komentarze

  1. o proszę jaki biblijny wstęp. Co do listy to każdy sam ją tworzy a z realizacją różnie bywa. Mam nadzieje ze uda Ci się poodraczać wszystkie punkty. Ja akurat bardzo lubię srebro ale jesteś mądra i wybierasz to co cenne bo taka biżuteria ma wartość:) Co do podarków od mężczyzn to ja nigdy ani pachnidła żadnego ani biżuterii nigdy nie dostałam nie ma co na nich liczyć, zgadzam się samej sobie trzeba przyjemności sprawiać. Sznur pereł cudnie... planujesz naturalne czy hodowlane?
    kaszmir to cudowny materiał, mam szal i kocham go miłością prawdziwą, żal mi owieczek ale wełnę kocham. Kiedyś byłemu kupiłam sweterek kaszmir z jedwabiem, nie docenił. Sweter był cudowny.
    Kocham jedwab i wełnę wiem że nie są to materiały najtrwalsze ale cudowne ja też mam wiele szacunku i obchodzę sie z nimi bardzo delikatnie.
    Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co myślisz, to przyciągasz i za bardzo się starasz, żeby zatrzymać, więcej szacunku do siebie. Skapiradła się wywala z życia, a nie kupuje drogie swetry. Ja dostawałam, ale wiedział, że byle czego nie będę używać, dlatego wolał nie ryzykować, no i jasno wyraża się oczekiwania, bo sami rzadko się domyślają :D Najlepsze prezenty i najwięcej kwiatów kupuję sobie sama, w tym wieku najczęściej można trafić na zgreda potrzebującego opieki, a ja jakoś nie mam weny do bycia cudzą pielęgniarką. Owieczki też kocham, a z kaszmiru nie zrezygnuję. Roślinki też czują a je pożeramy, wszystko po coś żyje. Naturalnymi perłami też nie pogardzę :)

      Usuń
    2. Co to sytuacji ze swetrem to było jakąś ponad dekadę temu, nie uważam że był skąpy, to ja nie chciałam, bo bałam sie za bardzo tęsknić jak sie znajomość skończy, ale i tak bolało jak to trwało bo ranił w inny sposób. Sweter nie był drogi bo kupiłam w outlecie do teraz sie dziwie jaki cudny skład:) Z tą domyślnością to myślę że to bardziej wygoda...
      Czyli planujesz zakup naturalnych?

      Usuń
    3. Jak ranił, to bym mu nawet czekolady nie kupiła, co dopiero sweter. Może nie docenił panicz, że był z outletu, a on chciałby firmowy za dwa koła. Marzą mi się naturalne, jak kupować to porządne, albo wcale ;)

      Usuń
    4. on tam poliestry nosił, z piwa to by sie ucieszył a już napewno z takiego co jeszcze nie pił a nie łatwo byłoby takowe znaleźć, co tam jakiś sweter... piwo, flaszka to sa prezenty a nie jakieś wymysły.
      Wełna, jedwab to wspaniałe materiały w dobie bylejakości stanowią wyjątkowa wartość:) Nawet w lumpku można kupić dobre rzeczy chociaż już rzadziej. Kiedyś zrobiłam zdjęcie (jest na blogu) dwóch szali i przyznam że ten z lepszym składem (100% kaszmir) prezentuje sie dużo lepiej może kiedyś posłuży mi za tło....

      Usuń
    5. Przeczytaj sama, co napisałaś. Czy już naprawdę jesteś tak ślepa, że nie widzisz, że to dno, nie człowiek? Kiedy zaczniesz dobierać sobie wartościowych ludzi? Na portalach randkowych? Wolałabym być sama do końca swoich dni, niż tak zaśmieywa cać swoje życie. Co do bylejakości, istniała od zawsze, bo ludzie wolą inwestować w barachło, tak samo bywa z relacjami.

      Usuń
  2. Ciekawa lista, życzę szybkiego czasu realizacji marzeń. Sweterek z kaszmiru to również moje chciejstwo, biżuterię lubię i sama sobie kupuję, bo wiem co lubię najlepiej i czego brakuje w szkatułce ;) Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :) Tobie również życzę jak najszybszej realizacji Twoich życzeń :) Również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Wspaniałe rzeczy znalazły się na twojej liście kochana. Wierzę, że uda Ci się je wszystkie przygarnąć do siebie. Za co mocno trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra lista :) a też mam takie podejście do medycyny estetycznej :) sweterek z kaszmiru marzy się i mi.. może też popełnię taki wpis..? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, chętnie przeczytam :) Uważam, że medycyna estetyczna przydaje się ludziom po wypadkach, z jakimiś anomaliami, albo dla ludzi z kompleksami. Przy odpowiedniej pielęgnacji skóry nie trzeba nic robić. Niektórzy myślą, że taki zabieg zmieni ich życie. Nie zmieni, będą nadal szukać na dziury w całym :)

      Usuń
  5. Pomysł ze złotem to ja też chcę. :) Rozmażylam się trochę po twoim poście. Muszę pomyśleć o moich zschciankach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna lista :-) ja też mam listę marzeń i mam nadzieję, że niebawem zacznę ją realizować :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. super lista, perfumy gucci też bym chętnie przygarnęła

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o biżuterię to też wolę tę w kolorze złotym. <3
    Życzę spełnienia wszystkich punktów z Twojej wishlisty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Absolutnie wszystkim Wam, i Tobie Dorotko, polecam sweterki i akcesoria z czystego kaszmiru. Przy okazji dodam, że kaszmir pozyskuje się nie z owieczek, a z kóz:). Kaszmir ma same zalety, posiadanie kaszmirowych ubrań jest wręcz obowiązkowe.
    Co do biżuterii, to ja nie ma wyjścia, złoto i srebro zostawiają na skórze ciemne plamy. Jakaś dziwna reakcja organizmu, może przez RZS? Kupiłam kilka wisiorków ze stali chirurgicznej, w kolorze złota, są piękne i u mnie zdają egzamin. A perły mam i prawdziwe i hodowlane, i też uważam, że każda kobieta powinna mieć je w swojej kolekcji. Perły trzeba nosić, bo gdy leżą w szkatułce, robią się "smutne", matowe.
    Perfumy- niezmiennie Jo Malone, Pommergranate noir. Kocham :)
    Dorotko dawaj dalszy ciąg listy, czekamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, święte słowa :) Perfumy Jo Malone również są na mojej wishliście i na pewno któregoś dnia je sobie sprawię. Co do kaszmiru, były już takie dewoty, które mnie zniechęcały, ale na szczęście mam swój rozum i nie biorę tego do serca. Wiem, że kaszmir jest pozyskiwany z kóz, ale już nie mam ochoty ani siły dyskutować na ten temat. Na pewno nie będę chodziła w akrylu. Biżuterię ze szlachetnej stali te mam, ale niestety, ściera się, chcę konkretnie ze złota :) Na pewno będzie jeszcze dalszy ciąg :)

      Usuń
  10. Też nie mogę doczekać się Twoich zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam się Pani, że po tym tytule spodziewałam się znacznie dłuższej listy i Bóg wie czego ;) A tu całkiem skromne życzenia :)

    Ja również mam swój ulubiony zapach (a nawet kilka), ale ciągle jestem otwarta na nowe perfumy i zdarza mi się dokupywać kolejne buteleczki, mimo że jeszcze nie zdążyłam zużyć poprzednich. Cóż, bardzo lubię ładnie pachnieć :) Mam słabość do perfum.

    Zgadzam się - kto powiedział, że pierścionki muszą kupować nam mężczyźni? Naszła mnie ostatnio ochota na fajną biżuterię, mimo że nie noszę jej zbyt często, i chyba w przeciwieństwie do Pani wolę srebro. Wymyśliłam więc, że kupię sobie pierścionek, który już od dawien dawna bardzo mi się podobał - tzw. claddagh ring. Podoba mi się nie tyle wzór, co historia tego pierścionka. Mam taki jeden na oku, chyba się na niego skuszę. Kusi mnie też bransoletka z tym wzorem.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.

    PS. Spodobał mi się komentarz, jaki Pani zostawiła u swojej blogowej koleżanki, i postanowiłam tu zajrzeć. Podoba mi się to, co zastałam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi miło Panią poznać, chociaż wolałabym pisać po imieniu, bo tak dużo łatwiej się kontaktować ;) Też nie mam pokończonych buteleczek, kiedy kupuję kolejne i nie widzę tu problemu :) Perfumy, biżuterię oraz inne kobiece rzeczy uwielbiam :) Serdecznie dziękuję za odwiedziny i tak treściwy komentarz. Równie serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością skorzystam z propozycji przejścia na "ty", bo zgadzam się - tytułowanie się per "Pani" wnosi niepotrzebny dystans, zdecydowałam się jednak na taką formę, bo jesteś ode mnie starsza, Dorotko, a poza tym chciałam okazać szacunek :)

      Jesteśmy kobietami, dlaczego więc miałybyśmy nie korzystać z tego, co jest kobiece? Nie masz jednak wrażenia, że teraz wśród młodych kobiet (nastolatek) panuje jakaś dziwna moda na bycie chłopczycami? Tak jakby dziewczęta wstydziły się swojej kobiecości - żadnych sukienek, spódnic, bluzek, tylko legginsy/jeansy, a do tego koniecznie wielka i szeroka bluza z kapturem. Może to kwestia wieku? Może w późniejszych latach im się to odmieni i chętniej będą korzystać z tego, co jest (póki co) zarezerwowane tylko dla nas, czyli spódnic i sukienek?

      Nie ma za co - sama jestem blogerką i wiem, jak denerwujące są komentarze zostawione tylko po to, żeby dać znak, że się było - napisane od niechcenia/ w celu promowania swojej strony, itd, itp. Za to te pisane na temat, w których czytelnicy dzielą się swoimi spostrzeżeniami, zawsze uwielbiałam i doceniałam - ładny ukłon w stronę autora bloga.

      Usuń
    2. Z szacunkiem można też mówić bez "Pani" :) No właśnie, szukałam Twojego bloga i nie mogę znaleźć. Wiem, że nikt nie lubi, kiedy się zostawia linki, ale w tym przypadku akurat wskazane, chętnie zajrzę i też zostawię swój ślad :) Tak sobie myślę, że moda na chłopczycę wynika z ciągłego pośpiechu i związanej na z tym wygody. Ze swoich dżinsów wyrosłam, drugie są za duże, przez to głównie chodzę w sukienkach i spódnicach, chociaż mimo to je bardzo lubię, natomiast w spodniach też lubię wyglądać kobieco. Z przyjemnością zajrzę na Twój blog, tylko poproszę o jego adres :)

      Usuń
    3. Znalazłam i zauważyłam jednocześnie, że Twój blog jest prywatny, dlatego nie narzucam się. Odwiedzę jak będziesz miała po prostu ochotę :)

      Usuń
  13. Oczywiście, że można, ale jako że to był mój pierwszy komentarz u Ciebie, a my się nie znałyśmy, to wolałam być ostrożna ;)

    Niewątpliwie taki sportowy strój jest bardzo wygodny, ale też nie wszędzie pasuje. Nie wiem, jak jest w Polsce, bo od dawna w niej nie mieszkam, ale w Irlandii generalnie panuje duża swoboda ubioru (pomijam tu miejsca pracy z surowym dress codem) - do tego stopnia, że nawet w teatrze ludzie pojawiają się ubrani na sportowo.

    W spodniach również można wyglądać kobieco - niektóre kobiety w ogóle mają w sobie mnóstwo klasy i nawet w worku na ziemniaki wyglądają jak milion dolców ;)

    To prawda, prawie tydzień temu zamknęłam bloga dla przypadkowych czytelników, ale jeśli chcesz dostęp, to oczywiście nie ma problemu - mogę wysłać Ci zaproszenie, muszę mieć tylko adres mailowy. Możesz podać mi go tutaj, albo po prostu podesłać mi maila na taita@onet.eu

    Dobrego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.