Zawsze przychodzi taki moment, że w nosie mamy wielkie słowa o hamowaniu konsumpcjonizmu szukamy jakiejś odmiany, ze wszystkich stron ciągnie na zakupy. Mamy już wiosnę, za chwilę będzie lato, chcemy wyglądać kwitnąco, kolorowo i glamour. Na co tym razem mam ochotę?
Chociaż nie brakuje sukienek w mojej szafie, nadszedł czas na zmiany. Zanim pobawimy się dodatkami, trzeba zająć się tłem stylizacji, czyli sukienkami. Na pewno przydadzą się sukienki na co dzień i od święta, mniej lub bardziej eleganckie, z krótkimi rękawami lub bez nich, z większym lub mniejszym dekoltem. Chciałabym sukienki w pastelowych barwach, kolorze, także złamanej bieli, jednobarwne lub usiane kwiatami. Na upały przydadzą się sukienki bardzo lekkie, zwiewne, na niepogodę natomiast bardziej bezpieczne ze sztywniejszego materiału, które nie pozwolą odsłonić tego, czego odsłonić nie chcemy. Wychodzi na to, że na jednej czy dwóch sukienkach się nie skończy, ale też nie zamierzam kupować ich kilkanaście, bo jeszcze nie kupiłam drugiej szafy, nie chcę też tracić czasu na dylematy, którą to dziś na siebie włożę.
Wolę co prawda kupować w stacjonarnych sklepach, ale nie wiem czy w ten sposób znajdę swoje wymarzone sukienki uszyte z takich materiałów, które są przyjazne mojej skórze (na pewno nie poliester!). Myślę, że warto poświęcić trochę czasu, być może znajdę takie na stronie https://www.ceneo.pl/Sukienki/Rodzaj:Letnie.htm
Przy swojej sylwetce najlepiej czuję się w miękko opływających sylwetkę sukienkach z rozszerzanym dołem, najlepiej rozkloszowanych, natomiast przy wiosennym typie urody najlepiej jest do twarzy w pastelowych kolorach, także złamanej bieli. Chociaż najbardziej eleganckie są sukienki jednobarwne, mam ochotę poszaleć i sprawić sobie sukienkę, na której będą kwitły pastelowe kwiaty. Przy swoim biuście mogę pozwolić sobie na nieco większy dekolt, który ozdobi piękny naszyjnik, ale o tym za chwilę. Oprócz zwiewnych sukienek kusi mnie także delikatnie podkreślająca kobiece kształty jednobarwna szmizjerka w delikatne błękitne paseczki.
Sukienka robi całą stylizację, ale bez odpowiednich dodatków na pewno by mi czegoś brakowało. Taką "kropką nad i" jest dla mnie biżuteria, która tego roku najmodniejsza jest dość okazała i mocno rzucająca się w oczy. Wiem, że moda bardzo szybko się zmienia, ale z własnego doświadczenia też wiem, że powraca, dlatego bardzo intrygujące są dla mnie
naszyjniki z kamieniami. Nie zwracam szczególnej uwagi na znaczenie kamieni, nie interesują mnie tematy magii czy ezoteryki, najważniejsze jest, żeby kolory tych kamieni były dopasowane do kolorów mojej stylizacji, a także do typu urody. Z drugiej strony nie chciałabym też by taki naszyjnik był zbyt ciężki. Bardzo podobają mi się również ponadczasowe naszyjniki z pereł, które przepięknie rozświetlają skórę i zawsze wyglądają niezwykle elegancko.

Chociaż prawdziwe perły są moim marzeniem, to jednak nie skończy się na tym jedynym naszyjniku, bo przecież zamierzam korzystać też z kolorów. Nauczona, że skóra mojej szyi oraz dekoltu nie toleruje byle jakich surowców i metali, nie może to być coś przypadkowego, nie chcę znów chodzić z wysypką, wtedy nie mogłabym chodzić z odkrytym dekoltem. I nie chcę tu dziwnych porad, że byle drucik można pokryć bezbarwnym lakierem do paznokci, bo na mnie to nie działa. Z doświadczenia wiem, że z g... bata się nie ukręci, i jak mam na coś wydać, to musi mnie cieszyć od początku do samego końca, w każdym szczególe.
Wiosna i lato zapowiadają się bardzo słonecznie, ale nawet jeśli nie, to o każdej porze roku potrzebuję okularów przeciwsłonecznych. Moje oczy ostatnio bardzo dużo przeszły łącznie z odwarstwieniem siatkówki i już tylko kilka dni mnie dzieli od kolejnego zabiegu, trzeciego na jednym tylko oku. Zauważyłam też, że w słoneczne dni nie mogę wyjść bez okularów przeciwsłonecznych, razi mnie też mocniejsze światło. Mam co prawda jedne już porządniejsze okulary lustrzanki, ale chciałabym mieć jeszcze inne z innym rodzajem szkieł, zaopatrzone w odpowiednie filtry przeciw promieniowaniu UV.

Nie będzie to łatwy wybór, bo chcę modne, porządne i co najważniejsze, wygodne oprawki, nie mogę też oszczędzać na szkłach. Jeszcze nie wiem, które okulary konkretnie wybiorę, zaczęłam się już rozglądać wcześniej. Sklepy optyczne w moim mieście nie mają takiego wyboru jak bym tego oczekiwała. Mogłabym pojechać do większego miasta albo znaleźć takie wymarzone
okulary przeciwsłoneczne damskie na Ceneo, co też łatwe nie będzie, bo nie wiem uda mi się je odpowiednio dopasować do mojej twarzy. Wiem, że dla niektórych to nie robi różnicy, ale jak ktoś nosił okulary lat, to na pewno nie jest to obojętne. Zdrowie moich oczu jak i komfort jest dla mnie na chwilę obecną priorytetem, inne rzeczy mogą poczekać.
W planie mam jeszcze dłuższą listę, ale nawet taka krótka zajmuje dużo czasu, dlatego pozostawię to na inny wpis.
Pozdrowienia! 🌞
*Post został opublikowany we współpracy z
Ceneo.
Bardzo podobają mi się przedstawione sukienki. Trzymam kciuki, aby wszystkie marzenia zakupowe udało się zrealizować dość szybko.
OdpowiedzUsuńSukienki wyglądają cudownie, ale w tej chwili priorytetem dla mnie są nowe okulary przeciwsłoneczne, bo moje dotychczasowe chcę już przejść na emeryturę :-)
OdpowiedzUsuńO tak już niedługo będzie czas na letnie sukienki
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSuper wishlista i ciekawe plany :) Ja też mam parę pozycji na liście must have, które chciałabym zakupić :) Bardzo inspirujący wpis Kochana!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Też rozglądam się za nową sukienką ;)
OdpowiedzUsuńja musze kupić sobie jakiś fajny plecak. W tym roku obiecałam sobie wyjścia na rolki i by się przydał :D
OdpowiedzUsuńZ tymi sukienkami to jestem na bakier jednak. Za to okulary to chętnie kupię nowe i jakąś biżuterię też, co prawda marzy mi się bransoletka z kamieni energetyzujących czakry.
OdpowiedzUsuńŻyczę zrealizowania całej listy :) Ja właśnie czekam na kuriera z butami, sukienką i paskiem :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia w zakupie całej listy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSukienki ładne. Ostatnio kupiłam zieloną w stylu Boho i już powinnam zrezygnować z następnych. ;)
OdpowiedzUsuńBez przesady, kto tak powiedział? Każda niech ma tyle sukienek, ile chce, ważne żeby szafy wystarczyło ;)
Usuńoj w dobre okulary to wrto zainwestować, bez porównania i zdecydowanie. Oczy chronić przed słońcem trzeba sama wiem po sobie jak kupiłam lepsze to zupełnie inny komfort dla wzroku
OdpowiedzUsuńTeż mam nadwrażliwość na światło, nie wyobrażam sobie lata bez okularów przeciwsłonecznych! Jaka ulga, jak mam je na nosie...
OdpowiedzUsuńŚwietne te sukienki, okulary też mi się podobają. Udanych zakupów!
OdpowiedzUsuń