Plany zakupowe - dodatki

Chociaż dopiero zaczynamy zauważać, że już minął kawał czasu od pierwszego dnia wiosny, coraz bliżej nam już do lata. Porządki zrobione jakiś czas temu, dały znać, że niektórych rzeczy jednak mi brakuje.
Odświeżając swoją wiosenną garderobę zauważyłam, że chyba wywaliłam swoje ulubione czerwone czółenka. Nie jest to jakiś dramat, bo i tak planowałam sobie kupić nowe, ale jeszcze chętnie bym je ponosiła. No cóż, zmusza mnie to do zakupu nowych czółenek. Plusem jest, że nie będą już podniszczone, ale nowe i pachną. Czółenka są moim najbardziej ulubionym obuwiem. Są funkcjonalne, eleganckie, pasują do większości moich stylizacji, dzięki czemu najbardziej mi się przydadzą, nie tylko na teraz.
Nie kupuję butów z eko skóry, bo uważam to za wyrzucenie pieniędzy i co najgorsze, nie jest to ani zdrowe, ani takie ekologiczne. Takie buty nigdy nie spełniają moich oczekiwań, nie są wygodne, ani trwałe, nie podobają mi się. Skórzane obuwie natomiast mam na lata, nie mam potrzeby kupowania też co chwilę nowych, tak bardzo zgodnych z trendami mody, najbardziej wolę wzory klasyczne.
Na pewno przydadzą się jeszcze czółenka w jasnym cielistym kolorze, ale zatrzymajmy się na kolorze czerwonym. Mam sentyment do tego koloru, pasuje mi on do wielu stylizacji. Mają być bardzo wygodne, bo raczej nie kupuję butów dla samej ozdoby, mają mi one służyć nie tylko na miłe spotkania czy uroczystości, ale również na dłuższe spacery, bo dlaczego niby wychodząc dokądkolwiek nie mam wyglądać elegancko?
Chociaż jeszcze do niedawno śmigałam w szpileczkach, mogłam w nich nawet pokonywać balkon, dziś jako stateczna emerytowana istota ludzka bardziej cenię sobie komfort oraz wygodę. Myślę więc, że taki niewysoki słupek przy moich czółenkach mógłby dać nie tylko wygodę w ich noszeniu, ale również dodał mojej skromnej osobie kilka centymetrów wysokości. Nie będzie łatwo znaleźć takich czółenek dla siebie, ale myślę że dla chcącego nic trudnego.
Najchętniej kupuję buty stacjonarnie, bo tylko wtedy mogę je przymierzyć i ocenić czy będą wygodne. Mam jednak kilka ulubionych marek butów, które mogłabym zamówić przez internet nawet w ciemno.
Kolejnym dodatkiem, który chodzi po mojej głowie, a ciągle nie mogę się zdecydować, są wysokiej jakości okulary przeciwsłoneczne. Nie, żebym ich w ogóle nie miała, bo wtedy stanęłabym na rzęsach, żeby je jednak mieć, ale już od pewnego czasu chcę nowe, bo moje stare poczciwe okulary przeciwsłoneczne już mi się opatrzyły. Chyba też nie mają tego wszystkiego, czego od tego typu okularów oczekuję.
No więc marzą mi się od bardzo dawna okulary przeciwsłoneczne Gucci. Mają one zadanie nie tylko chronić moje oczy i skórę wokół nich, ale też pięknie ozdabiać moją twarz i być moim ulubionym dodatkiem do stylizacji. Jedna sztuka, to w przypadku kobiety jest zdecydowanie za mało. Drugie oddałam, bo mimo, że pokazywałam się w nich na Instagramie i Wam się podobały, to jednak to nie to, co bardzo bym chciała. Wiem, że takie okulary światowych marek, to niemałe obciążenie dla mojego budżetu, ale wierzę, że w końcu nadejdzie taka okazja, bo marzenia się spełniają i wtedy na pewno się nie zawaham.
Nie, żebym była jakąś snobką, ale po wieloletnim noszeniu okularów korekcyjnych wiem jaka jest różnica w komforcie noszeniu okularów oraz ich jakości.
Jedno, co mi się nie podoba wśród produktów niektórych marek, to zbyt mocno rzucające się w oczy logo. Na szczęście nie wszystkie loga są tak bardzo widoczne. Oczywiście wolę, jeśli dużo większy nacisk zamiast na logo, kładzie na jakość. Tak więc dopóki nie zdobędę odpowiedniej sumki na swoje wymarzone okulary, tej jakości mimo wszystko i tak szukać będę wśród innych, dużo tańszych, chociaż równie znanych marek okularów przeciwsłonecznych.
Pomijając marzenia trudno osiągalne (ale w końcu po co są te marzenia!), przymierzałam też okulary przeciwsłoneczne Solano i też się sobie w nich podobałam. Nie są one tak nieziemsko drogie, ale też ich jakość i to jak się trzymają na nosie również jest bez zarzutu. Ich wybór jest tu jednak tak imponujący, że trudno będzie mi się zdecydować, które z nich ostatecznie zakupię. Zauważyłam, że te z noskami chyba będą wygodniejsze, ale jeszcze nie przymierzałam ich tak dużo, żeby to miało przesądzać o moim wyborze.
- UV400
- 100% UV Reduction
- 100% UV Block
- UV100%
Oby udało się kupić te najlepsze dla Ciebie dodatki.
OdpowiedzUsuńDlaczego miałoby się nie udać :D
Usuńpomyślnych zakupów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż muszę kupić okulary i jeszcze czapkę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych zakupów w takim razie :)
UsuńBardzo fajne plany zakupowe, czerwone pantofelki uwielbiam, świetny wybór :D Miłych zakupów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agness:)
Dziękuję Agnieszko, również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńOkulary kupiłam rok temu, korekcyjne z nakładką przeciwsłoneczną, cena taka że mam zakup na lata, bo prędko sobie nie pozwolę na kolejne.
OdpowiedzUsuńO tej nakładce nie wiedziałam wcześniej, teraz mogę spokojnie kupować normalne okulary przeciwsłoneczne. Okulary to sport wydatek, wiem coś o tym ;)
UsuńNa butach z eko skóry również wiele razy się zawiodłam. :( Ale na wiosnę czeka mnie zakup czapki z daszkiem - w tym roku stawiam na pełen luz. :D
OdpowiedzUsuńSłusznie, luz jest fajny i wygodny :)
UsuńWpadły mi w oko te pierwsze okulary:)
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre, gratuluję dobrego gustu :)
UsuńWidzę, że moje komentarze wyfruwają w kosmos, zamiast na bloga :/ Blogger szaleje :/ Więc piszę jeszcze raz ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne plany na zakupy, pantofelki bardzo mi się podobają, bardzo lubię czerwone buciki. Miłych łowów :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Bardzo Cię przepraszam za te głupie żarty bloggera, on nawet moje odpowiedzi wrzuca do spamu :D Bardzo dziękuję za cierpliwość i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńMam czerwone szpilki, ładne i dobre okulary są niestety drogie, ale coś za coś. Jakość zawsze kosztuje, a buty z eco, też omijam łukiem, chyba że z płótna, tkaniny, takie jak np. trampki.
OdpowiedzUsuńWiem, że są drogie. Niestety, dobra jakość kosztuje, a ja przez to nie mam zamiaru rezygnować. Może nie od razu, ale jak trafi się większa gotówka, na pewno sobie sprawię. Trampki też są potrzebne :)
UsuńMasz rację, już muszę rozejrzeć się za okularami przrciwslonecznymi.i jak się okazuje dla całej naszej czwórki... Dla dzieci i męża... Hmmm. Dzięki za. Przypomnienie.
OdpowiedzUsuńPS. Te okulary są boskie ale.... Marzenia albo inaczej zachciewajki trzeba spełniać i koniec kropka. Pozdrawiam. Dzięki za odwiedzinki.
Mi również bardzo miprzyklało :) Dobrze jest przykładać uwagę do udanych zakupów :)
Usuńw wysokiej jakości buty i okulary warto zainwestować, dla zdrowia.
OdpowiedzUsuń