Nawilżająco oczyszczająca maska w płachcie z węglem aktywnym Garnier

          Oprócz codziennych produktów do pielęgnacji twarzy bardzo lubię też maski. Wszystkie, bez wyjątku sprawiają mi radość, bo jest to chwila dla mnie, chwila dopieszczenia mojej skóry. Nawilżająco oczyszczającą maskę w płachcie Garnier znalazłam tym razem w pudełku Pure Beauty #Sharewithyourbestie stworzoną z okazji Dnia Przyjaciela. Nie mogłam przepuścić takiej okazji, maskę postanowiłam wypróbować.

Wszystkie produkty marki Garnier na całym świecie są oficjalnie "cruelty free". Marka otrzymała certyfikat przyznawany w ramach programu Leaping Bunny przez Cruelty Free International, wiodącą organizację działającą na rzecz zaniechania testów na zwierzętach oraz wprowadzenia najwyższych standardów w dziedzinie biznesu wolnego od okrucieństwa.

Maskę bardzo łatwo można otworzyć dzięki nacięciu na saszetce. Szata graficzna jest bardzo ciekawa, zachęcająca, jednak bardzo drobne napisy utrudniają czytanie nawet w okularach. Na szczęście wiem jak się używa tego typu maski, informację jak długo powinnam ją trzymać na twarzy, dostrzegłam nie używając okularów.

Maska składa się z mocno nasączonego serum materiału, jest ona w kolorze czarnym, natomiast tego serum w saszetce jest bardzo dużo, bo aż 28 g. Tak mocne nasączenie tej maski trochę utrudniało mi jej rozłożenie, ale udało się. 

Materiał jest dobrze wyprofilowany, wszystkie otwory dało się dopasować, maska nie zsuwała się, bez problemu przetrwała na mojej twarzy całe 15 minut, po tym czasie zaczeła lekko szczypać, upominając pewnie o zakończonej  przyjemności, więc grzecznie ją zdjęłam. Zanim opowiem o efektach działania tej maski, przypomnę jeszcze opis ze strony producenta. 

Maska z węglem aktywnym Garnier  zainspirowana  najnowszymi trendami w pielęgnacji skóry, stworzona została dla cery suchej i wymagającej odświeżenia. Maska ta dogłębnie oczyszcza skórę z  toksyn i zanieczyszczeń, a także skuteczne nawilża. Sprawdzi się  u osób ze skórą suchą i problematyczną, dzięki specjalnie dobranej recepturze składników aktywnych.  

Zawarte w składzie węgiel aktywny, ekstrakt z czarnych alg oraz kwas hialuronowy, stanowią idealne połączenie dla skóry zanieczyszczonej i odwodnionej. Dzieki zawartości wymienionych składników maska wykazuje wszechstronne działanie.

• Wygładza oraz intensywnie nawilża skórę.

• Redukuje i oczyszcza pory.

• Oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i toksyn.

• Wyraźnie dodaje skórze blasku.

• Widocznie odświeża skórę.

Obiecanym efektem stosowania maski  węglowej  jest oczyszczona, odświeżona, nawilżona, wygładzona i pełna blasku skóra o zdrowym wyglądzie. 

Sposób użycia:

1. Rozłóż maskę i delikatnie nałóż ją na oczyszczoną skórę twarzy. Dopasuj maskę do twarzy. 

2. Pozostaw maseczkę na 15 minut. 

3. Zdejmij maseczkę i wmasuj pozostałość esencji lub zmyj ją za pomocą wacika.

Jak maska działa na moją suchą i wrażliwą skórę?

Ze względu na intensywne nasączenie materiału nie było mi łatwo ją rozłożyć, ale później wszystko poszło jak z płatka. Maskę bez trudu dopasowałam do kształtu twarzy i trzymałam na niej całe 15 minut, po czym ją zmyłam, bo po tym czasie zaczęła mnie już trochę szczypać. Nie było żadnego uczulenia, ale moja skóra najwidoczniej tak chciała zareagować. 

Maska trzymała się cały czas, bez zsuwania. Mimo obecności gliceryny nie kleiła się, na brzegach trochę odchodziła od skóry.  To takie nieistotne szczegóły, bo efekty były naprawdę zauważalne. 

Moja skóra po zdjęciu maski była niesamowicie odświeżona, ukojona, miękka i wygładzona bez żadnych niespodzianek. Dało się też zauważyć rozświetlenie. Nie wiem czy to szczypanie to naturalny objaw, ale ze względu na atopową skórę nie wiem czy do niej wrócę, ale jeśli nie macie takich problemów, to naprawdę warto tę maskę wypróbować.

Oczyszczająco nawilżającą maskę węglową Garnier znajdziecie w drogeriach, także w pudełku Pure Beauty #Sharewithyourbestie. Skusicie się na nią? 

Pozdrowienia! 🌞

*Współpraca reklamowa, nie ma jednak wpływu na treść mojego posta.