Róż w sztyfcie i rozświetlacz Fenty Beauty
Można zaoszczędzić miejsce w kosmetyczce używając kosmetyk wielofunkcyjny, na przykład róż i rozświetlacz w jednym, do tego w sztyfcie. Niedawno miałam okazję poznać bardzo przyjemny, i jednocześnie prosty w użyciu Match Stix Shimmer Skinstick Fenty Beauty.
Tak naprawdę, to nie wiedziałabym jak nazwać to cudo, dla mnie jest bardziej różem. Że jednocześnie jest rozświetlaczem, dowiedziałam się z opisu na stronie Sephory.
Opakowanie w kształcie sześciokątnego walca z solidnego tworzywa i kartonik zawierający najwięcej informacji wyglądają dość oryginalnie.
Kolor wydawał mi się trochę zbyt jaskrawy, ale na szczęście to tylko pozory, bo po roztarciu już tego nie ma. Nie ma co się zniechęcać już od początku. Najpierw zajmijmy się może opisem...
Poznaj magnetyczny produkt w sztyfcie, który jest lekki jak piórko! Dzięki dwóm wykończeniom odpowie na każdą Twoją potrzebę: MATOWY sztyft zakrywa, konturuje i jest korektorem. ŚWIETLISTY sztyft rozświetla, podkreśla oraz może być różem do policzków - możesz miksować je dowolnie dla uzyskania najlepszych efektów. ROZŚWIETLAJĄCY Match Stix pozwala Ci na dodanie skórze blasku oraz różu dzięki uniwersalnym 10 kolorom, które pozwolą Ci łapać światło jak nigdy wcześniej.
Nawet nie przyszłoby mi do głowy, że ten róż może być też rozświetlaczem, te drobinki opalizujące na złoto są ledwo widoczne. One wyglądają one tak samo subtelnie w sztyfcie jak i na skórze. Kto nie lubi zbyt wiele błysku, na pewno będzie zadowolony.
Niech Was nie zwiedzie forma tego produktu. Konsystencja matowej pomadki daje raczej pudrowe wykończenie, i bez zapychania skóry pozwala na wygodne roztarcie na policzkach. Położony na ustach może je wysuszyć na wiór. Sprawdziłam.
Obawiałam się zbyt mocnych rumieńców, co przy nawet nielicznych naczynkach na pewno korzystnie by nie wyglądało. Ale wcale tak być nie musi. Wystarczy dobrze rozetrzeć palcami, co nie jest trudne. Można rozetrzeć jeszcze bardziej, ale wtedy ciężko by było uchwycić to aparatem. Róż nie zapycha skóry, ani też jej nie wysusza, ani nie podrażnia. Warto spróbować przy okazji wizyty w Sephorze. Przyda się na co dzień i na wakacje.
Pozdrawiam! :)
Kolor rzeczywiście wydaje się być trochę jaskrawy, ale skoro łatwo się rozciera to chętnie bym taki róż przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto wypróbować na sobie :)
Usuńja jednak wolę pudrowe formuły :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńOstatnio lubię się z mocniejszym rozświetleniem, więc pewnie efekt tego różu byłby dla mnie za słaby. Ale kolor ma ładny :)
OdpowiedzUsuńTo ten może się nie sprawdzić, polecam typowy rozświetlacz ;)
UsuńKolor jaskrawy dość mocno. Jednak w użyciu może być ciekawy, skoro się rozciera dość dobrze. Zainteresował mnie ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować jak będziesz miała okazję :)
UsuńPiękny kolor jak dla mnie, idealny na wiosnę i lato :D.
OdpowiedzUsuńNawet na jesień i zimę się sprawdzi ;)
UsuńMam już od x czasu kupić coś od nich, ale zawsze mi nie po drodze z Sephora.
OdpowiedzUsuńJak będziesz w pobliżu to skuś się ;)
UsuńMmm mam ochotę niewątpliwie :D
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOsz kurcze! Jak ja to zrobiłam?? Przepraszam 🙈
Usuńooo, ciekawa opcja z wielofunkcyjnym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i funkcjonalna :)
UsuńWow ostry kolor ! wolę jednak róże w pudrze :)
OdpowiedzUsuńŻyletki są ostre. Doczytałaś w ogóle do końca? :D
Usuńwygląda kusząco C:
OdpowiedzUsuńTakiego cudaczka jeszcze nie miałam, kolor wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńO mamo, przepiekny jest kolor tego rozu i te drobinki rozswietlajace, cudo :D
OdpowiedzUsuńNie znam się z tymi kosmetykami, ale muszę przyznać, że mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień ma ten róż. Przyznam, że takiego różu w sztyfcie nigdy nie widziałam ale w sumie rzadko używam tego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńKocham jej produkty :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty Rihanny, ale nic od jej nie mam ;) choć zastanawiam się nad błyszczykiem, to teraz przekonałaś mnie do rozświetlacza!
OdpowiedzUsuńuuu kolorek i forma nie moja. Lubię albo sypkie albo prasowane róże. Szczerze to ten kosmetyk nie widzi mi się w formie rozświetlacza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ten kolor zgrałby sie również z moja jasna skóra, bo wydaje się dośc intensywny
OdpowiedzUsuńŚliczny, on po prostu wygląda tak fajnie gadżeciarsko :) Dorotko jak tam na egzaminach ? Pamiętam i trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńMarzenko, pierwsze będą dopiero pod koniec maja :)
UsuńNa dłoni kolor wygląda bardzo ładnie. Podobają mi się opakowania tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuń