Too Faced Better than sex czy spełnia moje oczekiwania
Jeśli chodzi o tusz do rzęs, nie jest łatwo podsunąć mi dobry pomysł. Nie zwracam już uwagi na opinie, bo moje oczy i tak inaczej reagują, są też niesamowicie wybredne. Maskara do rzęs Better Than Sex Too Faced jest u mnie w postaci miniaturki, a mimo to podejrzewam, że będzie ze mną dłużej niż pełnowymiarowe maskary drogeryjne. Rzadko zużywam takie tusze do końca, ponieważ albo wysychają zbyt szybko, albo się nie sprawdzają, uczulają, dzięki czemu żadna to dla mnie oszczędność.
W przypadku tej maskary trudno się rozczarować, choć już niektóre osoby kręciły nosem. No cóż, każda z nas ma inne potrzeby, inne oczekiwania także wobec tuszu. Ja nie oczekuję, że maskara zrobi z moich rzęs dwie czarne miotły jak np. doczepiane rzęsy. Ja oczekuję, że nie będę musiała ukrywać się przed ludźmi, czy zaglądać co chwilę w lusterko, czy coś się nie rozmazało, czy się nie osypuje, czy nie będę po chwili musiała ocierać z łez i reszty tuszu moich spojówek. Wygląd rzęs jest dla mnie również ważny, ale bardziej mi zależy na ich podkreśleniu niż na jakiejś spektakularnej metamorfozie. Nie mam na tym tle kompleksów.
Opakowanie jest metalowe, cieszy oko piękną grafiką, szczoteczka w kształcie klepsydry rozdziela każdą z rzęs równomiernie, nie pozostawiając ani krzty grudek.
Mascara ta według producenta jest tak uwodzicielska, że określa ją jako „Better Than Sex”! Formuła zawiera najczarniejsze pigmenty, zwiększa objętość, wydłuża, podkręca rzęsy dając wielowymiarowy, ekstremalny efekt.
Szczoteczka w kształcie klepsydry, zainspirowana linią kobiecego ciała, umożliwia wielowymiarowym włóknom dotarcie do każdej rzęsy i pokrycie ich kolorem czarnym jak węgiel.
Przy tego typu produktach nie znam się na składzie, bardziej na to, czy spełni moje i moich oczu wymagania.
Skład INCI
Water/aqua/eau, Synthetic Beeswax, Paraffin, Glyceryl Stearate, Acacia Senegal Gum, Butylene Glycol, Oryza Sativa (Rice) Bran Wax, Stearic Acid, Palmitic Acid, Polybutene, VP/Eicosene Copolymer, Cera Carnauba/Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax/Cire de carnauba, Aminomethyl Propanol, Glycerin, Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Polyester-11, PVP, Cellulose, Trimethylpentanediol/Adipic Acid/Glycerin Crosspolymer, Propylene Glycol, Acacia Senegal Gum Extract, Potassium Sorbate, Dextran, Acetyl Hexapeptide-1. May Contain/Peut Contenir/(+/-): Iron Oxides (CI 77499), Black 2 (CI 77266), Ultramarines (CI 77007).
Miałam już różne maskary, które miały różne szczoteczki. Potrafię być zadowolona zarówno ze szczoteczki silikonowej jak i klasycznej, pod warunkiem, że każda czyni co powinna, czyli rozczesuje i dociera bez bólu do każdej, nawet najmniejszej rzęsy bez upaprania okolicy oka. Szczoteczka maskary Better Than Sex Too Faced krzywdy moim oczom nie czyni, dociera do każdej rzęsy, równomiernie nakłada tusz bez pozostawienia grudek. Grudki potrafią zostawiać także silikonowe szczoteczki, nie ma na to reguły.
Rzęs mi nie brakuje, chociaż z wiekiem zrobiły się wyblakłe, co jest normalne w tym wieku. Do tego noszę okulary z silnymi szkłami, co dodatkowo uwydatnia ich braki. Moje rzęsy nie mogą być zbyt długie, inaczej zamiatają szkła często pozostawiając na nich ciemne smugi. Cieszy mnie jednak, kiedy tusz je uwydatnia, sprawia że są bardziej widoczne.
Maskara Better Than Sex Too Faced spełnia moje oczekiwania, mimo że nie sięgają do brwi czy jeszcze wyżej. Rzęsy są lekko uniesione, chociaż fajnie by było, gdyby były bardziej podkręcone, ale nie można mieć wszystkiego. Moje włosy też są bardzo sztywne w układaniu. Cieszy mnie to, że tusz jest trwały, nie rozmazuje i nie osypuje się u mnie. Nie skleja również rzęs nawet na końcówkach, co zauważyłam w innych tuszach. Tusz nie podrażnia moich oczu, nie umęczę też oczu i rzęs podczas ich demakijażu.
Tak pięknie zapakowany może być świetnym prezentem pod choinkę i nie tylko. Tusz do rzęs Better Than Sex Too Faced dostępny jest w Sephorze. Polecam! Lubicie taki efekt czy wolicie doczepiane rzęsy?
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Na tak ładnych rzęsach prawie każdy tusz wygląda dobrze :) Naprawdę nie wiem na który tusz mogłabym się zdecydować, bo zdecydowanie mam rzęsy długie, ale dość rzadkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Moje też się ostatnio przerzedziły, ten tusz poprawia ich widoczność, mam wrażenie, że trochę też pogrubia rzęsy :)
UsuńEfekt rewelacyjny ! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba ;)
UsuńJakie mini, widze tez inne opakowanie ;) Kila lat temu miałam duża wersję i kręciłam nosem bo przy dwoch wartswach sklejała że łooo
OdpowiedzUsuńMoże zmienili coś w składzie, u mnie nic nie skleja :D Dlatego też wolę zaczynać od miniaturek ;)
UsuńI have only tried a few mascaras, Barry M and found it to be good.
OdpowiedzUsuńI am glad you like this one, it does loo super cute :-)
:)
UsuńMuszę kiedyś po nią siegnąć, to w sumie już kultowy tusz :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, tusz jest wart uwagi :)
UsuńBardzo lubię taki efekt
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten tusz
Serdecznie polecam, będziesz zadowolona :)
UsuńFajny efekt i całkiem ładne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńEfekt jest oczywiście najważniejszy, ale opakowanie też cieszy oko :)
UsuńRzęsy są bardzo ładnie podkreślone i świetnie się prezentują. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo naturalny efekt, podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, o taki efekt mi chodzi :)
UsuńLubię ją bo nie daje sztucznego nie naturalnego efektu
OdpowiedzUsuńNo właśnie :D
UsuńSamo opakowanie już mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJest śliczne, ale nie tylko to się liczy :)
UsuńFajny ten tusz. Miałam okazję sie nim malować. Ale znalazlam coś fajniejszego :-)
OdpowiedzUsuńCo ciekawego znalazłaś? :D
Usuńobawiam się ze cenowo bym sobie nie pozwolila na niego
OdpowiedzUsuńRozumiem, tak to czasem bywa. U mnie jednak jedynie takie się sprawdzają, wychodzą też najbardziej korzystnie cenowo.
UsuńJak dla mnie za gruba szczoteczka...
OdpowiedzUsuńNo nie przesadzaj :D Ale rozumiem, każdy ma inne preferencje :)
UsuńJeszcze nie mialam tej maskary Better Then Sex, ale mysle ze jak skoncze obecne otwarte to skusze sie na Too Faced :D Podoba ni sie takie podkreslenie rzes jak i ta szczoteczka :D
OdpowiedzUsuńWarto ją wypróbować Moniko, na co dzień Nb jest idealna :)
UsuńTy masz bardzo ładne rzęsy,więc chyb akażdy tusz będzie działał :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTej maskary jeszcze nie miałam, wciąż szukam ulubionej :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to wypróbuj :)
Usuńjeszcze go nie testowałam. super, że się u Ciebie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
UsuńChciałabym dostać ją w prezencie :D
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, żeby się znalazła pod choinką :)
UsuńU mnie z tymi tuszami do rzęs jest tak, że w dużej mierze wszystko zależy od szczoteczki. Mam małe oczy, więc im mniejsza szczoteczka, tym lepiej dociera do każdej rzęsy i nie powoduje, że brudzę całą górną powiekę :P Dlatego zdarza mi się zostawiać szczoteczki i używać je z nowymi tuszami :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, też tak często robię :)
UsuńSzczotka mi się podoba, ale cena niekonieczni ;p U mnie tusze z eveline robią super efekt więc nie potrzebuję szukać czegoś droższego ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i cieszę się, że znalazłaś swoją ulubioną maskarę :) U mnie drogeryjne niestety nie spełniają moich oczekiwań, albo uczulają.
UsuńJa nie zdecydowałam się na doczepienie rzęs. Fajnie że tusz spełnił oczekiwania i nie zawiódł:)
OdpowiedzUsuńJa też nie. Nie wiem jak by zareagowały moje oczy.
Usuńnie miałam jeszcze tej maskary, ale u mnie też trudo, moje oczy sa mega wrazliwe, to co u kogos jest znakomite u mnie moze być bublem...
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak u mnie, wolę polegać na własnemu doświadczeniu :)
UsuńNie znam tuszu, ale robi fajny efekt, nie przerysowany ale naturalny, ładnie podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że i Tobie się podoba :)
UsuńWidziałam ją już wiele razy :)
OdpowiedzUsuńNo i zobaczyłaś kolejny, i na pewno nie ostatni raz :D
Usuń