Różany dotyk kremu do rąk, L'Occitane. Roses et Reines


Ostatnio mam bzika na przeróżne kremy do rąk, pod warunkiem że ładnie pachną i pomagają moim wysuszonym dłoniom odzyskać gładkość i miękki delikatny dotyk. Nie ze wszystkich kremów tego typu jestem zadowolona, nie wszystkie spełniają moje oczekiwania. Każdy z nich działa trochę inaczej. Ponieważ jestem też zapachową maniaczką, krem dla mnie powinien ładnie pachnieć. Przynajmniej przez jakąś dobrą chwilę i naturalnie, nie jakąś tam chemią. Jednym z takich kremów są kremy do rąk firmy L'Occitane które zawierają naturalne olejki aromatyczne. Szczególnie upodobałam sobie kremy o zapachu różanym. 
Niedawno, w prezencie urodzinowym otrzymałam znów nowy krem do rąk. Jak ktoś mnie dobrze zna, wie jakie zapachy lubię najbardziej. 


Roses et Reines, L'Occitane posiada wyjątkowy skład: 

  • Masło shea
  • Absolut z róży z Grasse, Bułgarii  
  • olejek eteryczny z róży z Turcji, 
  • esencja z róży z Maroka, 
  • ekstrakt z róży z Górnej Prowansji uzyskany poprzez proces nawaniania
  • Woda różana z Górnej Prowansji 



Opis ze strony producenta: 

"Zapewnij swoim dłoniom królewską kurację naszym Kremem do rąk i paznokci Roses & Reines. Ten lekki krem wzbogacony został o masło shea oraz witaminę E, pomaga odżywić, zmiękczyć i chronić dłonie jednocześnie wzmacniając paznokcie. Na skórze jest pozostawiony delikatny aksamitny, kwiatowy zapach Roses et Reines, który łączy ze sobą różane ekstrakty z Grasse, Bułgarii, Maroka i Turcji z wyjątkowym ekstraktem różanym z Górnej Prowansji

Kolekcja Roses et Reines wykorzystuje ekstrakt różany pochodzący z procesu nawaniania, tradycyjnego procesu odkrytego ponownie i uznanego za innowacyjny przez zespół badawczy L'OCCITANE. Najświeższe płatki róż są zanurzane w oleju, który chłonie naturalny różany zapach i daje w efekcie owocowy aromat."
 
Wszystkie te dobroci, umieszczone są w aluminiowej tubce, z piękną szatą graficzną, zamknięte śliczną nakrętką o wyjątkowym kształcie i w kolorze róży. Nakrętka bywa kłopotliwa, potrafi uciekać z rąk, ale za działanie oraz piękny wygląd, potrafię wybaczyć tą małą niedogodność. Krem występuje w dwóch pojemnościach:30 i 60ml. Na opakowaniu są podstawowe, przydatne informacje, o których nie będę się tu rozpisywać. w końcu są wakacje.


Mój krem posiada mniejszą zawartość 30ml ale za to wszędzie go mogę zabrać, mimo tej małej pojemności jest bardzo wydajny. 


Wybaczcie różnicę w kolorze skóry dłoni, robiłam je w różnym czasie i miejscach. 



Konsystencja mimo że wydaje się treściwa, jest lekka. Biały krem szybko wnika w skórę. 


Moja opinia: 

Krem do rąk i paznokci Roses et Reines, L'Occitane jest bez wątpienia moim ulubieńcem. Uwielbiam go za zapach, za skład, za moje odczucia z nim związane, a są one bardzo przyjemne. Skóra po wysmarowaniu nim, jest gładka, miękka i dobrze nawilżona. Na paznokciach dużej różnicy nie odczułam ale są one takie problemowe już od lat. Krem mimo bogatej konsystencji, bardzo szybko rozpuszcza się pod wpływem ciepła skóry, gładko po niej rozsmarowuje, pozostawiając dłonie przyjemnie miękkie oraz delikatne w dotyku. 

Krem Roses et Reines, L'Occitane do tanich nie należy. Ich koszt zależy od pojemności. 

30ml - 29zł

75ml - 65zł

Mimo wszystko polecam dla tych którzy cenią sobie naturalny, piękny aromat, oraz zadbaną skórę rąk i zdrowe paznokcie. Krem ten występuje w kilku różnych wersjach zapachowych, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Można go kupić w sklepie internetowym lub stacjonarnym firmy L'Occitane. 

Pozdrawiam serdecznie. 


Komentarze

  1. Ja bym sie chyba nie przdkonala do zapachu ale fajnie, ze sie dobrze sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tyle tu u Ciebie zawsze fajnych podpowiedzi..dziękuję i pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MIło mi że Ci się podobają. :) Również pozdrawiam. :)

      Usuń
  3. dla mnie cena jest za wysoka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. :( Ale jest dużo fajnych promocji. :)

      Usuń
  4. Miałam raz krem z L'Occitane i byłam z niego bardzo zadowolona. Te z różami musi wspaniale pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że i u Ciebie się sprawdził. :) Ten zapach też warto wypróbować. :)

      Usuń
  5. tego kremu akurat nie miałam ale jestem fanką loccitane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo ja też. :) Krem warto wypróbować. :)

      Usuń
  6. ciekawy krem, chętnie bym go wypróbowała, ale ta cena za 30ml to jak dla mnie za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często są różne promocje, można wtedy skorzystać. :)

      Usuń
  7. Wygląda uroczo!
    Chętnie bym go sprawdziła na sobie choć przyznaję ze cena trochę odstrasza.
    Ale pomyślę nad nim bo kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena odstrasza, ale są bardzo wydajne. Często są różne promocje, wtedy jest dużo taniej. :)

      Usuń
  8. brzmi zachęcająco :)
    miałam inny krem do rąk tej firmy i też byłam zadowolona

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że i u Ciebie się sprawdził. :) Też pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  9. Miałam kiedyś podejście do tych kremów na lotnisku, ale finalnie się nie zdecydowałam. Może następnym razem bo właśnie dużo dobrego czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że się nie zdecydowałaś bo warto wypróbować. :)

      Usuń
  10. Piéknie opisalas swojego ulubienca. Bardzo lubié kremy Loccitane :) sá wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny kremik! Uwielbiam różane kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja myślałam, że to błyszczyk a to krem:):)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy kremik, nigdy go nie miałam :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiem, że te kremy są cudowne, ale kurcze jakoś mi szkoda wydać tyle na krem do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytam o tych kremach same pozytywy, więc chyba w końcu na jakiś się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Poczekam, może jakaś promocja będzie ;) wtedy kupię go bez wahania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. lubię mieć zawsze chociaż jeden krem o takiej malej pojemności u siebie - są idealne do noszenia w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To nasze zamiłowanie do zapachu róż :-) Jak można za nim nie przepadać???

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.