Bath&Body Works. Be Enchanted


       Uwielbiam kąpiele, uwielbiam wszystko co pachnące także pod prysznicem czy do kąpieli w wannie. Dobry żel do kąpieli jest tak samo dla mnie ważny jak inne kosmetyki, bo nie lubię później się drapać i w pośpiechu wyskakiwać szybko z wanny, żeby szybko wysmarować skórę balsamem. W blogosferze naczytałam się tyle dobrych opinii o żelach pod prysznic Bath&Body Works, że przyszedł w końcu czas by też wypróbować. Odkupiłam od Cathy żel do kąpieli o linii zapachowej, Be Enchanted, wymoczyłam w nim swoje szlachetne ciało, wyszorowałam to i owo, przetestowałam i mogę teraz co nieco o nim napisać. Zapraszam. 

Fluidline Eye Pencil, MAC z nowej kolekcji, A Novel Romance


      Dobra kredka do oczu czy eyeliner, odgrywa bardzo ważną rolę w makijażu. Makijaż oka bez eyelinera czy kredki, jest jak danie bez przypraw. Jak kobieta ma rzucać zalotnymi spojrzeniami kiedy zarys oka jest mało wyraźny. Nie każda kredka i nie zawsze towarzyszy nam przez cały dzień czy wieczór, w efekcie musimy nerwowo przeglądać się w lusterku. Z pomocą przyszła nowa kolekcja MAC, A Novel Romance, która proponuje nam płynny eyeliner w formie kredki Fluidline który idealnie się rozprowadza i jest wyjątkowo trwały.

Żel zagęszczający brwi-Gimme Brow, Benefit


        Ponieważ już od dzieciństwa miałam brwi gęste i ciemne, nigdy jakoś nie dążyłam do tego, żeby je dodatkowo upiększać. Moja cała uwaga nad nimi, skupiała się głównie na ich regulacji. Raz robiłam to częściej, raz rzadziej, kiedy mi się o nich przypomniało. Pierwszą regulację przeżyłam dość burzliwie i wrzaskliwie, czyniła mi to bowiem moja starsza siostra w ośrodku wczasowym, a przy siostrze można wszystko, nieważne że z naszego pokoju odchodziły dzikie odgłosy. Drugą depilację zaliczyłam już u kosmetyczki, wyciągnięta przez osobistą koleżankę. Od tamtego czasu ciągle ktoś mi musiał delikatnie przypominać że mam brwi zarośnięte jak grób nieznanego żołnierza...

Peeling enzymatyczny do twarzy. Thalgo, Softness Exfoliator


     Czas pożegnać już lato, choć wcale nie mamy na to ochoty. Dla mnie mogłoby trwać nawet cały rok i jeszcze trochę. Niestety, nic z tego. Lato ucieka nam i nie chce zaczekać. Szukam jakichś plusów. Trudno znaleźć pocieszenie, do tego blednie opalenizna.. Co robić... Porządki w szafie... Porządki w pielęgnacji. Często piszę o pielęgnacji skóry, a zapomniałabym o peelingu, a bez tego nie ma mowy o prawidłowej pielęgnacji. Z ośrodka SPA gdzie byłam, przywiozłam sobie świetny zestaw do oczyszczania skóry twarzy. O mleczku i o toniku już pisałam, ale mam jeszcze peeling który chętnie używam. Jest to Softness Exfoliator, Thalgo do którego została dołączona silikonowa szczoteczka. Kto jest ciekaw jak się sprawuje, zapraszam  do czytania.

Krem nawilżająco-ujędrniający, Clochee


      Z marką Clochee mam styczność od ponad miesiąca. Wcześniej czytałam o niej na blogach pozytywne recenzje, ale nie znałam jej jeszcze na tyle, żeby zaufać powierzenie pielęgnacji mojej wrażliwej i wymagającej skóry. Czasem przypadek sprawia że poznajemy swoją sympatię, osobę którą chcemy widzieć codziennie, bez której nie wyobrażamy sobie dnia, nie możemy doczekać kolejnego spotkania, mimo że pierwsze wrażenie nas nie zachwyciło. Tym razem głównym bohaterem jest nie osoba jak się domyślacie, jest to krem nawilżająco - ujędrniający, który otrzymałam ze współpracy ze sklepem BODYLAND. Krem który uzależnił mnie tak, że stosuję go od samego początku dwa razy dziennie i z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanieŻeby Wam się nie wydawało że te słowa pochodzą stąd, że krem otrzymałam do przetestowania, zapraszam do czytania dalszej części mojej recenzji. 

Style Hunter, Essie

   
      
       Mam takie coś, że jak mi się spodoba to noszę to do znudzenia. To samo się tyczy kosmetyków do makijażu czy lakierów do paznokci. Ty razem trafiło na Style Hunter, Essie rodem, odkupione od Cathy. Czaiłam się na nie długo, aż tu trafiła mi się taka okazja. Dzięki kochana. :* A Was zapraszam na moje ochy i achy. :)

Nowości ciąg dalszy


       Ponieważ mam jeszcze trochę nowości, chwalę się od razu, póki pamiętam. W biegu zapomniałam że mam jeszcze płyn do kąpieli i pod prysznic Bath&Body Works z wyrzedaży od CathyKto chętny i ciekawy zapraszam. :)

Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy, czyli jak je sobie uprzyjemnić




Na pewno większość z nas kocha zakupy i niekoniecznie dla poprawy humoru. Wiadomo że wszystko się zużywa i trzeba wymienić na nowe. Często uaktualniamy swoje chciejlisty wędrując po sklepach jak i po blogosferze. Jak często wspominam, moja chciejlista rośnie w siłę, zwłaszcza kiedy oglądam na Waszych blogach różne wspaniałości. Nie ma chwili kiedy stwierdziłabym że mam wszystko, bo wiadomo że kobiecie ciągle czegoś brakuje, mężczyznom często też, tylko nie zawsze się do tego przyznają. Nie zawsze jednak mamy możliwość spełniać swoje chciejstwa czy potrzeby od razu, bo często na przykład brakuje odpowiedniego sklepu w naszej miejscowości.

Spontanicznie


Pogoda dziś niezwykle dopisywała, jednak wydaje mi się, że ubrałam się trochę za grubo. Rozpinana sukienka mimo że jest uszyta z mieszanki lnu i bawełny, niesamowicie mnie grzała. Było mi tak gorąco że ledwo oddychałam a miałam do załatwienia jeszcze kilka spraw...a

Nail Polish Flash Collection


Takimi kolorami nigdy nie pogardzę, dlatego ucieszył mnie lakier który otrzymałam na spotkaniu blogerek we Wrocławiu. Niestety nie podam numerku ani nazwy, bo ich po prostu nie znalazłam na opakowaniu. Kolor jak widać na zdjęciu, pod wpływem światła zmienia intensywność. Raz jest taki jak na zdjęciu, czasami, wydaje się ciemniejszy. Jak wspomniałam, kolor tego lakieru spodobał mi się i maluję nim ostatnio codziennie. Czy się sprawdził, zapraszam do czytania. Lakier do paznokci pochodzi od firmy Quiz.

O cytrusowym szamponie, Phytocitrus, Phyto


Są różne rodzaje szamponów. Jedne używam tylko kilka dni, próbując dać im jeszcze szansę, w efekcie lądują u innej osoby, bo moje włosy ani ja, nie polubiliśmy się z tym szamponem. Są też szampony które używam, bo akurat muszę przeczekać aż kupię lepszy, później używam od czasu do czasu i zmęczyć nie mogę. Są też takie które lubię i nie mogę się doczekać kolejnego mycia głowy. Nie lubię też dużych pojemności bo wtedy na bank mi się znudzi. Ostatnio pod wpływem pozytywnych opinii kupiłam fajny szampon do swoich włosów - Phytocytrus marki Phyto. Choć do całkowitego zużycia jeszcze daleko, to chętnie o nim napiszę bo wpisał się do moich ulubieńców. 

Prezenty z Wakacyjnego Spotkania Blogerek we Wrocławiu



Spotkanie było bardzo udane, na długo pozostanie w mojej pamięci. Nasze organizatorki zapewniły nam jeszcze pamiątki od sponsorów które jeszcze długo będą nam o spotkaniu przypominać. Na drugi dzień po spotkaniu, wróciłam do domu obładowana mimo że część prezentów zostawiłam córce. Udało się jakoś napisać o nim relację, przyszedł też czas na pochwalenie się prezentami od sponsorów.  Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam, nie pomyliłam. Gdyby co, nawróćcie mnie, za wszelkie pomyłki z góry przepraszam. :) Kto ma ochotę, zapraszam. 

Wakacyjne Spotkanie Blogerek Urodowych we Wrocławiu. Relacji część pierwsza


Na to spotkanie nastawiłam się tak samo jak dwa tygodnie wcześniej na spotkanie w Gorzowie. Na wszelki wypadek, żeby nie zrobić sobie znów krzywdy jak ostatnio, dzień wcześniej unikałam wszelkich samochodów, włażenia na drabinkę czy krzesło. Wyprasowane pranie zostawiłam w koszu na fotelu w drugim pokoju i w końcu po północy zostawiając w miarę ogarnięte mieszkanie, położyłam się spać. Klucz do mieszkania zostawiłam sąsiadce, żeby ochroniła moje koty przed głodówką. Do Wrocławia jechałam nie tylko w celu spotkania, ale też zobaczyć moją wnusię, która się urodziła miesiąc wcześniej. Zostałam więc na noc u córki i wracałam dopiero wczoraj późnym wieczorem. Rano przed wyjazdem trochę przysnęłam... :D Uszykowałam się prawie w biegu, pijąc kawę malując się jednocześnie i spoglądając w laptop na pogodę. Wyszłam prawie na styk ciesząc się że do PKSu nie mam daleko. We Wrocławiu z dworca odebrał mnie zięć i zawiózł do córki z wnusią. 

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.