Coś się kończy, coś się zaczyna, czyli nadchodzi Nowy Rok


                Wszystko wskazuje,  że dziś kończy się rok 2020, więc wypadałoby coś na ten temat napisać. Nie potrafię tak pięknie przemawiać jej inni, ale coś wymyślę.

Ulubieńcy grudnia 2020

 

            Grudzień lubię za to, że jest ostatnim miesiącem roku i zbliża nas do wiosny. Czas świąteczny jest za to przereklamowany, magię widzę tylko w znikaniu pieniędzy oraz zwiększonym obwodzie na brzuchu. Ale nie o tym miałam pisać. Jak w każdym miesiącu, tak samo w grudniu było trochę ulubieńców, nie tylko kosmetycznych.

Naturalny peeling oraz serum do ust z CBD Hempking



           Pielęgnacja ust jest niemniej ważna niż pielęgnacja całej twarzy, tym bardziej, że ze względu na znacznie mniejszą ilość gruczołów łojowych są one dużo szybciej narażone na wysuszenie i pierzchnięcie. Od zawsze w zasięgu ręki muszę mieć nie tylko dobry balsam, ale też odpowiedni peeling do ust. Od pewnego czasu moje usta doskonale pielęgnują dwa nowe produkty autorstwa Justyny stworzone we współpracy ze znaną ze swych konopnych produktów marką Hempking. Jest to peeling konopny do ust z CBD oraz Serum konopne do ust z CBD – miętowe ukojenie.

Mini denko i krótkie podsumowanie grudnia

 

              Mija ostatni miesiąc tego roku, co mnie bardzo cieszy, choć może cieszyć nie powinno, bo kończy się też piątka z przodu. Nie mam zamiaru jednak się zamartwiać, bo przecież chodzę o własnych siłach, a nawet zdobyłam nowy zawód. Na początek zacznę jednak od minidenka.

Piękniejszy blog od Karoliny

 

             Święta przeleciały jak tornado, ale nie wszyscy podczas świąt odpoczywają. Karolina zrobiła dla mnie i mojego bloga kolejny przepiękny szablon. 

Szczotka do rozczesywania Olivia Garden, najlepszy prezent dla każdych włosów

     

             Rozczesywanie włosów, zwłaszcza tych dłuższych nie zawsze należy do przyjemności, dlatego od zawsze szukałam szczotki, która mi i nie tylko mi tę czynność umili. Wiem też jak bardzo nie lubi mieć rozczesywanych włosów moja najmłodsza wnuczka, dlatego zależało mi na znalezieniu czegoś szczególnie łagodnego, jednocześnie bardzo skutecznego. Próbowałyśmy już różnych szczotek, ale choć na początku wydawało mi się że wszystko jest w porządku, to po dłuższym czasie te same wynalazki raczej niszczyły włosy niż je pielęgnowały. Dawne szczotki jak na przykład Tangle Tezer zostawiłam  do wyczesywania sierści kotów, a ja postanowiłam sprawić nam prezent i wybrałam ulubioną szczotkę blogerek Fingerbrush Combo Blush Rose Olivia Garden. Okazało się, że był to najbardziej trafiony prezent nie tylko od siebie dla siebie, ale także dla moich długowłosych dziewczyn.

Ostatnie chwile przed Świętami #Blogmas 15


               W tych ostatnich chwilach niewiele jest do napisania, będzie za to więcej zdjęć. Niestety czas goni coraz szybciej i muszę się streszczać. Zapraszam 🙂

Zadbaj o stopy z Hempking


                Czas przedświąteczny to nie jest najlepszy czas dla stóp. Bieganie bez końca po zakupy, kilometry robione w domu nie pozostawia na nich suchej nitki. Nie dość, że nasze stopy są ciągle zmęczone, to nierzadko też często zapominane. Sama najczęściej smaruję, co mam pod ręką, a wszelkie smarowidła do pielęgnacji stóp pozostawiam na końcu listy zakupów. Ma się jednak szczęście, kiedy to ktoś o nas zadba. Kilka tygodni temu dzięki Justynie otrzymałam paczkę z jej autorskimi produktami, wykonanymi przez znaną nam z produktów naturalnych z wyciągiem z konopii markę Hempking. Wśród czterech bardzo wartościowych produktów znalazło się też Regenerujące serum do stóp o zapachu drzewa herbacianego

Ulubiony zapach nie tylko na święta Blogmas 13



                  Święta coraz bliżej, szykowanie się do nich idzie coraz bardziej intensywnie, ale nie można zapomnieć o sobie. Wszystko pachnie już choinką, świątecznymi potrawami, a jaki zapach wybierzemy dla siebie? Zapach, w który się ubierzemy będzie dopełnieniem świątecznej stylizacji. Czy zawsze? 

Zależy Ci na łatwej i zdrowej diecie? Wybierz catering dietetyczny


         Odżywianie, które łączyłoby w sobie dietę redukcyjną, zdrowy bilans składników oraz łatwość stosowania, często okazuje się problematyczne. Powodem może być niewystarczająco silna wolna, by wytrwać w odchudzaniu czy nieumiejętność łączenia składników. Sposobem by zmienić dietetyczną porażkę w sukces może okazać się skorzystanie z cateringu dietetycznego.

Matrix Szampon chroniący kolor. Blogmas 12

 

             Najczęściej wybieram szampony profesjonalne, a ostatnio trafiłam na Matrix Total Results Color Obsessed, czyli szampon chroniący kolor do włosów farbowanych. Nie farbuję wszystkich włosów, ostatnio robiłam tylko kilka refleksów, ale mimo to wolałabym żeby mi one nie zblakły. Czy jestem zadowolona? 

Aktualizacja pielęgnacji twarzy, nowy krem od Gold Derma. Blogmas #10

  

       Kilka dni temu pisząc o mojej pielęgnacji twarzy wspominałam, że czekam na jeszcze jeden produkt. Jest to krem Intensywnie Odżywczy Dla Skóry Bardzo Suchej Pro60+ Ext Nour High Demand Germaine de Capuccini ze sklepu Gold Derma

Jedwab we włosach Blogmas #9


           Jakiś ciężki ten dzień, od rana męczyła mnie migrena, przez co już chciałam sobie darować dzisiejszy wpis. Mam chyba jednak coś z kota, bo kiedy przychodzi noc, to zaczynam się uaktywniać. Z całych tych świąt najbardziej lubię przygotowania do nich, natomiast o samych świętach staram się już nie myśleć. Ten rok nie jest łaskawy dla mnie. Wszystko się psuje, również nastrój. Staram się z całych sił go sobie poprawiać choćby małymi nagrodami. Obiecałam sobie gumkę jedwabną do włosów, więc mam. Jest to pierwsza moja jedwabna gumka do włosów polskiej marki So Fluffy. 

Wielorazowe płatki kosmetyczne Blogmas #8


        Z kupnem płatków wielorazowych nigdy się nie spieszyłam, wydawanie na kawałki szmatek nie miało dla mnie wiekszego sensu. Płatki wielorazowe L'Occitane też nie zostały kupione, ani też nie pochodzą ze współpracy. Otrzymałam je jako dodatek niespodziankę przy zakupie błyszczyków. Jak już są, to wypadałoby coś o nich napisać, używam je od dwóch miesięcy.

Blogmas #7 Zimowa pielęgnacja twarzy


               Do świąt Bożego Narodzenia już jest coraz bliżej, ale nie wolno też zapominać o pielęgnacji twarzy. O skórę twarzy należy dbać w każdym wieku i niezależnie od okoliczności. 

Blogmas #6 Podaruj dłoniom trochę przyjemności

 

              Święta nie są łaskawe dla dłoni, tym bardziej że porządki, częste wchodzenie do sklepu wiąże się z narażeniem je nie tylko na detergenty, ale też na środki dezynfekcyjne. Wygląd dłoni jest naszą wizytówką, dlatego ich pielęgnacja jest dla mnie równie ważna jak pielęgnacja twarzy czy innych części ciała. Zwłaszcza w tym trudnym dla nich okresie nasze dłonie potrzebują więcej troski niż zazwyczaj. Zwykły krem może im nie wystarczyć, szukamy czegoś bardziej skutecznego. Moje dłonie wypróbowały różne kremy, które szczerze mogłabym polecić, a ostatnio jest to cudownie pachnący trawą cytrynową, uzależniający i naturalny Ultraodżywczy krem do rąk z CBD, który stworzyła Justyna we współpracy z  marką Hempking


Słoiczek wykonany z ciemnego szkła, zamykany jest aluminiową nakrętką. Mimo że wykonany jest ze szkła, producent zapewnia, że nie rozbije się w torebce. Ja bym go raczej do torebki nie chowała, ale nie dlatego, że nie wierzę producentowi. Nie zamierzam nikogo okładać torebką, ani nią rzucać gdziekolwiek. Chodzi o to, że bałabym się, że ten dość rzadkiej konsystencji krem może niechcący się wylać. Używając kremu w pośpiechu nie mamy gwarancji, że dobrze zakręcimy wieczko, poza tym sam słoiczek jest dość ciężki. Dodatkowo choćby ze względów higienicznych krem ten stosuję tylko w domu, w torebce wolę  jednak nosić coś lżejszego. 

Do zakupu może zachęcić piękna szata graficzna, dwa piękne zapachy do wyboru, co jest dla mnie bardzo ważne, bo chodzi też o to by pielęgnacja dłoni wiązała się nie tylko z pożytkiem dla nich, ale też przyjemnością.  Krem ten oprócz tych walorów wyróżnia się czymś znacznie więcej. 



Ultraodżywczy krem do rąk z CBD

Krem do rąk o zapachu trawy cytrynowej stworzony przede wszystkim dla piękna Twoich dłoni jest jak niewidzialne, naturalne rękawiczki, które ochronią skórę, paznokcie, a także skórki wokół paznokci. Krem poza funkcją ochronną odżywia, regeneruje i koi. Skład tego kremu do rąk z CBD to skuteczna mieszanka emolientów, składników nawilżających i odżywczych. Już na początku składu znajdziemy nierafinowane masła i oleje, jak masło Shea, olej babassu czy olej konopny. Krem do rąk wzbogacony został sztandarowym składnikiem, czyli CBD! Olej konopny pielęgnuje, odżywia, regeneruje i działa antyalergiczne. Treściwa konsystencja, która mimo wszystko jest lekka i dobrze się wchłania otuli Twoje dłonie, które odwdzięczą się pięknym wyglądem. Krem do rąk z CBD jest jeszcze w innej wersji zapachowej - wanilia z pomarańczą o cudownym słodko-orzeźwiającym aromacie. 

Nie widzę sensu kopiować znaczenia każdego ze składników, ale dla zainteresowanych odsyłam Was na stronę produktu, gdzie wszystko jest pięknie opisane. 


  • oleje i masła, nie są rafinowane, a wyłącznie zimnotłoczone,
  • powstały dwie wersje zapachowe – pomarańcza z wanilią oraz trawa cytrynowa, 
  • za zapach kremu odpowiada naturalny olej lemongrasowy
  • opakowanie pomimo tego, że jest ze szkła, zostało wykonane tak, by nie rozbiło się w Twojej torebce, 
  • cała linia kosmetyków konopnych została wzbogacona olejem konopnym, a także ekstraktem z konopi siewnych posiadającym certyfikaty,
  • jako substancji konserwującej używa się tu witaminę E, a mimo wszystko kosmetyki zachowują przez długi czas świeżość, 
  • dostawcy surowców na kosmetyki zostali dokładnie sprawdzeni – żaden z nich nie testuje składników na zwierzętach i nie przykłada ręki do cierpienia zwierząt.
Pojemność: 50 ml



Oprócz niesamowicie przyjemnego świeżego aromatu trawy cytrynowej zadziwiająca jest jednocześnie lekka i odżywcza konsystencja tego kremu, która oprócz porządnego nawilżenia zapewnia otulającą odżywczą powłokę, która koi i odżywia moje dłonie przynajmniej do czasu, kiedy znów użyję jakiegoś drażniącego skórę płynu czy detergentu. Krem ten stosuję od trzech tygodni kilka razy dziennie, nie żałuję go sobie, a mimo niewielkiej pojemności (50 ml) ubyło go dopiero połowę. Do kremu dołączono drewniane szpatułki, ale też zdarza mi się w pośpiechu zanurzyć palce. Krem nie stracił od tego na wartości, nie podziałało to na zepsucie, ani zmianę koloru czy konsystencji. Jest skuteczny i relaksujący. Chętnie wypróbuję też krem o zapachu pomarańczowym, także i Wam serdecznie polecam. Wasze dłonie też zasługują na wsparcie i trochę przyjemności. Dbacie o swoje dłonie, czy tylko jak Wam o tym przypomną? 

Trzymajcie się ciepło! ❤️

Blogmas #5 Za co lubię święta Bożego Narodzenia

 

        Ostatnio taki temat krąży po blogosferze: za co lubię święta Bożego Narodzenia. To dla mnie bardzo trudny temat, jeśli chodzi o święta, bo nie zawsze jestem w stanie je polubić, w tym roku będzie mi jeszcze trudniej, ale nie można tylko narzekać, trzeba być wdzięczną też za te miłe strony.

Blogmas #3 Prezenty nietrafione

 


              Czas prezentów może być zawsze, ale święta choinkowe to czas radości, czas szczególny, kiedy prezenty powinny być jak najbardziej przemyślane. Trafiony prezent na pewno sprawi ogromną radość, nietrafiony tę radość odebrać, zniesmaczyć. Na pewno wielu z nas otrzymało taki nietrafiony prezent, wielu z nas taki podarowało. Jak temu zapobiec? 

Blogmas #2 Czego nie robię przed świętami



           Chociaż święta w tym roku są wielu z nas nie lada wyzwaniem, sytuacja ogranicza nam wolność wyboru, to i tak zarówno święta jak i okres przedświąteczny postanowiłam spędzić je jak najlepiej, jak najbardziej miło i radośnie. 

Pokręcony Blogmas 1



              Wreszcie mamy wyczekany grudzień i odliczamy dni do najpiękniejszych świąt, jakim jest Boże Narodzenie czy jak kto woli inaczej, nadszedł też czas na blogmasowe posty. Z braku czasu nie szukałam, według jakich zasad je piszecie, moje będą trochę pomieszane i pewnie nie zawsze regularne. Zapraszam. 

Odpłynęło z listopadem

 

                  Czas ucieka, a kosmetyki się zużywają. W listopadzie już nic więcej mi nie ubędzie, postanowiłam więc co nieco o nich napisać. Zapraszam.

Co polubiłam w listopadzie 2020


           Kończy się kolejny listopad w moim życiu, nadszedł więc czas na pokazanie kolejnych kosmetycznych ulubieńców. Więcej ich w tym miesiącu się nie spodziewam, a co miałam polubić to już dawno polubiłam. Co więc polubiłam w listopadzie?

Enzymatyczny peeling naturalny Kali Musli Orientana


         Wszyscy wiemy, że najlepsze kosmetyki pielęgnacyjne nie pomogą, jeśli zapomnimy o regularnym złuszczaniu martwego naskórka. Na rynku mamy ogrom peelingów, ale przy cerze wrażliwej i naczynkowej najbardziej wskazany jest peeling enzymatyczny. Pewien czas temu znalazł  u mnie Naturalny peeling enzymatyczny Kali Musli Orientana, który początkowo uznałam za wyjątkowo nietrafiony, zamierzałam go oddać dalej, ale po Waszych komentarzach na Instagramie postanowiłam dać mu jeszcze szanse. Jeśli Was ciekawi, jaka jest moja końcowa opinia, zapraszam do dalszej części. 

Tonizowanie na bogato z Algotonic Sensum Mare


            Tonizowanie skóry jest niezbędnym elementem pielęgnacji skóry zaraz po jej oczyszczaniu. Toniku używa się nie dla fanaberii jak uważają niedoinformowani, ale w celu wyrównania prawidłowego odczynu skóry, dla jej ukojenia, a także dla ochrony jej warstwy hydrolipidowej, która często jest naruszona tą czynnością. Kiedy skóra nie jest bardzo wymagająca, można użyć zwykłego hydrolatu czy mniej skomplikowany w składzie tonik. Jeśli jednak skóra jest dojrzała czy narażona na szybsze starzenie, ale także mniej wymagającej skórze warto zapewnić coś bogatszego w składzie jak na przykład Bogaty tonik o działaniu odżywczym i nawilżającym Algotonic Sensum Mare

Ulubiony krem na chłodną porę roku C-VIT Sesderma


             Znalezienie odpowiedniego kremu do jesiennej pielęgnacji nie należy do najłatwiejszych zadań. Nie lubię kiedy krem jest zbyt ciężki, nie lubię też kremów zbyt lekkich, ponieważ wtedy nie czułabym ich działania. Ze względu na skórę suchą, wrażliwą i naczynkową, na której znajdują się też gdzieniegdzie przebarwienia, tym razem wybrałam krem nawilżający C-VIT Sesderma. Lepiej chyba trafić nie mogłam, już od początku krem był moim ulubionym. 

Moje sposoby na ponury listopad


              Nigdy nie lubiłam listopada, zawsze odbierał mi radość życia. Przesunięcie czasu skraca dzień, przy tym brak dziennego światła zabiera dobry nastrój. Tak naprawdę nic się nie chce, plany na niewiele się zdają, panująca sytuacja jeszcze to wszystko potęguje. Nie będę tu dawała rad, bo nie jestem żadnym autorytetem, nie musicie też brać ze mnie przykładu. To po prostu moje sposoby na przejście tego ponurego miesiąca.

Dla mocnych i gęstych włosów Kerastase Densifique Densite


           Chociaż moje szanowne włosy już od dawna rosną sobie zdrowo, nie żałuję im dobrych i sprawdzonych kosmetyków. Przez ostatni miesiąc miałam okazję wypróbować na nich kolejną serię, tym razem dla tracących gęstość włosów. Nie mam problemów z wypadającymi włosami, ale dlaczego by nie wypróbować ich działania. Zagęszczająca włosy kąpiel oraz maska Kerastase Densite Densifique, które trafiły do mnie jako całkiem wydajne miniaturki. Jakie są tym razem moje wrażenia? 

Dla ciała i zmysłów Almond Bloossom Kneipp


                Mając na myśli wieczorną czy poranną pielęgnację ciała nie zapominam nie tylko o delikatnym traktowaniu swojej wrażliwej skóry, ale też o uczcie dla zmysłów, dlatego też przy ostatnich zakupach wybrałam Płyn pod prysznic i Balsam do ciała Almond Bloossom Kneipp. Tuby coraz bardziej chudną, a ja już mogę coś o nich napisać. 

Ulubieńcy października 2020


        Jak w poprzednich miesiącach, październik również miał swoich ulubieńców, co było dla mnie miłą niespodzianką, bo początkowo zapowiadało się trochę inaczej. 

Październikowe porządki, czyli kolejne denko


             Jeszcze niedawno cieszyliśmy się latem, a już zaczyna się listopad. Z jednej strony dobrze, bo już bliżej do kolejnego lata, z drugiej strony czas biegnie nieubłaganie. Jak zawsze zdążyłam zużyć trochę kosmetyków i otworzyć kolejne opakowania. Jedne z nich były ulubieńcami do których chętnie wracam, jednak nie wszystkie. Niektóre z nich żegnam bez żalu, do jeszcze innych może powrócę.

Jesienna pielęgnacja twarzy


           Jesień nie jest zbyt łaskawa dla skóry twarzy, zwłaszcza dla skóry wrażliwej, suchej czy dojrzałej. Nie sprzyjają jej nagłe zmiany temperatury, suche powietrze spowodowane ogrzewaniem pomieszczeń, niesprzyjające warunki pogodowe. Nie sprzyjają jej również częściej pojawiające się stany chorobowe organizmu. Skóra traci blask i nawilżenie, brakuje jej zdrowego wyglądu. Warto wtedy zadbać o nią ze szczególną troską, zabezpieczyć przed  jej nadmiernym wysuszeniem, oraz przed utratą bariery ochronnej. Jaką pielęgnację przygotowałam dla swojej skóry?

Do czego wracam

Kosmetyczne ulubieńcy


              Takie wpisy mogłabym robić bardzo często, bo często do czegoś wracam, chociaż lubię też robić przerwy na coś innego. Ciekawość kobieca nie zna granic, dzięki czemu lista ta ciągle się rozrasta, zawsze jest do czego wracać. Tym razem nie jest tego dużo, a to właśnie dlatego, że powroty te zawsze są urozmaicone. 

Długotrwała świeżość i dezodorant Nuxe Body


              Można mieć różne upodobania, jeśli chodzi o dezodorant, ja najbardziej lubię apteczne. Jestem przynajmniej spokojna że nie podrażni mi skóry. Wcześniej bardzo długo używałam antyperspirantu Vichy, niedawno naturalnego w kremie, po nim zdecydowałam powrócić do dermokosmetyków, wybierając tym razem długotrwale działający dezodorant w kulce Nuxe Body. Czy jestem zadowolona? 

Owocowe błyszczyki w Olejku L'Occitane


             Jesień nie jest sprzyjająca dla mojego zdrowia, zwłaszcza dla ust, które z każdej strony, także przez noszenie maseczki są narażone na wysuszenie. Na szczęście moje wyjścia nie są zbyt częste, ale jak wychodzę to bywa że nadrabiam, bo muszę na mieście coś załatwić. Pomadkę o tej porze roku zastępują mi błyszczyki, a tu już jestem bardzo wybredna, ponieważ głównym zadaniem błyszczyka jest nie tylko sam efekt, czyli wygląd ust, ale także ich pielęgnacja i ochrona przed wysuszeniem. Ważny jest też komfort noszenia, błyszczyk nie może być klejący, musi być przyjemny w smaku. Jakie są Błyszczyki w Olejku L'Occitane? Mam ich dwa. 

Jak zachować młodość i witalność w każdym wieku, Agnieszka Maciąg


              W jaki sposób zachować młodość i witalność w każdym wieku, to pytanie dotyczy każdego z nas, a szczególnie kobiety. Okres menopauzy według Agnieszki Maciąg to efekt naszego dotychczasowego trybu życia i tylko od nas zależy jak ją przejdziemy, dlatego warto zadbać o siebie już teraz. Jak o siebie zadbać, żeby czuć się młodo i zdrowo w każdym wieku, autorka przedstawiła w kolejnym poradniku, będącym kontynuacją Menopauzy. Ogólnie nie przepadam za poradnikami, ale Smak wiecznej młodości jest zupełnie z innej bajki. Książka ta potrafi miło zaskoczyć. 

Krem CC do zadań specjalnych IT Cosmetics


           Z wiekiem skóra dojrzała jest coraz bardziej wymagająca, wrażliwa, dlatego oprócz dobrej jakości kremu, zwracam szczególną uwagę na jakość kosmetykow do makijażu, zwłaszcza na jakość podkładu. Your Skin But Better CC+ SPF 50+ IT Cosmetics to bardziej napigmentowany wielozadaniowy krem, który nie tylko maskować ma niedoskonałości skóry, ten krem ma nie tylko pełnić rolę podkładu, korektora, ma również intensywnie chronić i pielęgnować skórę. Oba kremy o dwóch różnych odcieniach Fair oraz Fair Light otrzymałam od koleżanki, u której z powodu problemów skórnych kremy te były niewystarczające. Czy oba kremy się u mnie sprawdziły? 

Moc esencji do twarzy Flower Beauty Power Miya Cosmetics


           Szukając czegoś do odświeżenia skóry twarzy trafiłam na bogatą w swoim składzie esencję Miya MyBeautyEssence Flower Beauty Power. Esencja ta nie tylko odświeża skórę, ale też zastępuje mi tonik. Czy ma jeszcze jakieś działanie? 

Dla długich i pięknych włosów Kerastase Resistance Extensioniste


      Długie piękne włosy są marzeniem wielu kobiet. Wiele kobiet je zapuszcza, a jeśli nawet nie zapuszcza, to chce by ich włosy były zdrowe i piękne. Swoje włosy przestałam zapuszczać, skróciłam fryzurę najbardziej jak mogłam, ale widzę że nadal rosną jak szalone. Kerastase Resistance Extensioniste to seria do pielęgnacji włosów długich, aby rosły piękne i zdrowe. Ja przetestowałam miniaturki, ale ich pojemność spokojnie pozwoliła mi wyrobić swoją opinię.

Refectocil, Farbowanie brwi henną

 

           Nie wyobrażam sobie makijażu bez chociaż lekkiego podkreślenia brwi. Stosowałam w tym celu różne kosmetyki, ale raz na jakiś czas lubię zastosować coś trwalszego, dzięki czemu zyskuję kilka dodatkowych minut. Nie jest to trudne, a już na pewno nie z żelową henną do brwi i rzęs Refectocil. W tym przypadku farbowanie brwi jest niezwykle proste. Rzęsy mam przyjemność nadal tuszować, co jest już moim uzależnieniem jak malowanie ust i to się raczej nie zmieni. 

Prezenty dla kota z Allezoo

 


           Moje koty zawsze są świadkami otwierania moich paczek. Tym razem paczka zawierała prezenty dla nich ze sklepu zoologicznego Allezoo. Co za radość była! cieszyły się niesamowicie, także z ogromnego kartonu.

Good.Kind.Pure 210 Sally Hansen

          

          Nie wiem jak Wy, ale ja cały czas stosuję klasyczne lakiery do paznokci. Nie przepadam za jesienią, tym bardziej za jesiennymi barwami. Na paznokciach przez cały rok noszę odcienie różu. Ostatnio jest to Good.Kind.Pure Pinky Clay 210 Sally Hansen, czyli kolejny wegański lakier do paznokci.

Menopauza bez tajemnic Agnieszka Maciąg

Menopauza Agnieszka Maciąg

         Przed jednymi jeszcze daleko, inne panie są w trakcie, a jeszcze inne już dawno po niej. Tytuł książki zdradza o co chodzi, ale napisana jest ona tak, że niezależnie od tego czy ten trudny okres dotyczy nas czy nie, każda z kobiet znajdzie coś dla siebie. Ale od początku...

Nawilżanie i ochrona bariery ochronnej skóry z Hydrabio Bioderma

Krem nawilżający Hydrabio Bioderma

          Na dworze jest coraz chłodniej, różnice temperatur po wyjściu z domu coraz większe, czas zadbać o barierę hydrolipidową, czyli płaszcz ochronny naszej skóry. Jesienią przechodzę na bogatsze konsystencje, czyli bardziej treściwe kremy. Krem nawilżający do twarzy Hydrabio Bioderma stosuję już od początku września, chociaż początkowo stosowałam go trochę nieśmiało ze względu na obawy, że mógłby wywołać niedoskonałości. Do tej pory z Biodermy znałam tylko płyn micelarny, który był niezawodny w każdej sytuacji, czy krem wywołał takie same odczucia?

Krótka historia o wrześniowych ulubieńcach


     Chociaż mamy już październik, słoneczko o nas nie zapomniało, dlatego częściej korzystam ze spacerów, zapominając, że jeszcze nie było wpisu o ulubieńcach. Nie wspominając wcześniejszych ulubieńcow, we wrześniu było ich niewiele, nie było też jakoś dużo nowości.

Wrzesień w zdjęciach


            Jeszcze niedawno cieszyliśmy się latem, jednak już coraz chłodniejsze dni przypominają, że najwyższy czas zacząć przyzwyczajać  się do jesieni. Szkoda, że pory roku nikogo o zdanie nie pytają. Wrzesień na szczęście miał swoje uroki, miał też trochę mniej lub bardziej udanych wspomnień.

Krótkie wrześniowe denko 2020


            Kończy się już kolejny miesiąc, a wraz z nim kolejne kosmetyki. Tym razem niewiele się skończyło, ale wcale mnie to nie martwi, bo nie mam w zwyczaju ściskać po kątach zapasów. Będzie po prostu krótko. 

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.