Zadbaj o stopy jesienią

 

                  Rzadko tu piszę o pielęgnacji stóp, ten post pisałam już dość dawno, ale jest on cały czas aktualny. Nasze stopy potrzebują szczególnej uwagi, ponieważ mają  najtrudniejsze zadanie, jak dźwiganie ciężaru naszego ciała. Codzienne chodzenie, bieganie, stanie wymaga ich ogromnej pracy oraz wysiłku, czego efektem jest pogrubiona, zrogowaciała skóra, nierzadko też popękana, czasami pojawiają się odciski. Jak temu zapobiec, zregenerować skórę dowiecie się, czytając dalej... 

Pielęgnacja ciała i stóp z Herbus

 

            Przy bardzo suchej skórze ciała, trudniej jest dobrać właściwą pielęgnację. Nie wszystkie balsamy działają jak powinny, niektóre są balsamami jedynie z nazwy, tak samo jak krem do stóp.  Można smarować skórę bez końca, a efektu i tak nie widać, chyba że efekt oblepionej skóry. Co innego balsam do ciała czy krem do stóp Herbus. Tu nie ma poczucia wyrzuconych w błoto pieniędzy. Oba te produkty są niezawodne.

Złota zmiękczająca maska do stóp SheFoot


             Dbając o swoją skórę,  nie zapominam też o stopach. Jestem wdzięczna, że niosą mnie przez życie i staram się im poświęcać jak najwięcej uwagi. Bardzo ucieszyło mnie, kiedy zaglądając  do pudełka Pure Beauty Happy Care znalazłam coś, co miało uszczęśliwić moje stopy. Jest to Złota maska zmiękczająca Shefoot w formie skarpet. Bardzo lubię takie rozwiązania, są proste i bardzo wygodne.

Zadbaj o stopy z Hempking


                Czas przedświąteczny to nie jest najlepszy czas dla stóp. Bieganie bez końca po zakupy, kilometry robione w domu nie pozostawia na nich suchej nitki. Nie dość, że nasze stopy są ciągle zmęczone, to nierzadko też często zapominane. Sama najczęściej smaruję, co mam pod ręką, a wszelkie smarowidła do pielęgnacji stóp pozostawiam na końcu listy zakupów. Ma się jednak szczęście, kiedy to ktoś o nas zadba. Kilka tygodni temu dzięki Justynie otrzymałam paczkę z jej autorskimi produktami, wykonanymi przez znaną nam z produktów naturalnych z wyciągiem z konopii markę Hempking. Wśród czterech bardzo wartościowych produktów znalazło się też Regenerujące serum do stóp o zapachu drzewa herbacianego

Cudo Silky Feet od L'Biotica czy dla każdego jest cudem?



           Dbanie o zdrowe, gładkie pięty to pięta achillesowa każdej dbającej o swój wygląd osoby. Jakiś czas temu wiele użytkowniczek Instagrama, również i ja zgłosiłyśmy się do akcji cuda do pięt, jakim jest tarka Silky Feet od L'Biotica. Tarki bywają różne. Dawno temu używało się pumex, później weszły w użycie tarki papierowe, dzisiaj producenci zapewniają nam różnego typu cuda. Testowałam już różne rzeczy, nie miałam tylko zluszczających skarpet. Pumeksów nie lubiłam, najbardziej wygodne okazały się tarki papierowe, ale nie byłabym kobietą, gdybym nie chciała przetestować czegoś jeszcze innego. 

Tarkę używam ponad miesiąc, początkowo nawet byłam nią tak zachwycona, że byłam skłonna powywalać wszystkie tarki papierowe. Nadal uważam, że tarka ta jest dobrym wynalazkiem, ale na pewno nie najlepszym, bynajmniej nie dla wszystkich. Co lubię w tej tarce, a czego nie lubię dowiecie się w dalszej części.

Na gładkie stopy


       Niedługo zacznie się lato i wyjdzie jak kto dbał o stopy. To, że nosimy je przez większość roku zakryte, nie znaczy że można je pomijać przy codziennej pielęgnacji. Kto smaruje, ten jedzie, a właściwie idzie. Idzie na zdrowych i pięknych stopach. Nie mam auta, może i lepiej dla innych, ale za to muszą być porządne buty i zadbane stopy.  U mnie choć nie zawsze pojawia się krem do stóp, to smarowane być musi. Natchnął mnie dziś kończący się Krem do stóp kojący przeciw pęknięciom Green Pharmacy, znaleziony w którymś Shiny Boxie. Zanim wykończę do reszty tą bajerancką tubkę, mam ochotę coś o nim wspomnieć. 

Zadbaj o stopy, niech niosą daleko


            Do kalendarzowej wiosny zostało nam zaledwie kilka dni. Niewiele nam zostało, żeby ciepłe buty zastąpić lekkimi pantofelkami, później jeszcze odkrytym obuwiem. Czy wszyscy zimą troszczyliśmy się o stopy - okaże się kiedy założymy to lekkie obuwie. Lekko one na pewno nie miały. Ciepłe i ciężkie obuwie, grube skarpety spowodowały bardziej intensywną pracę gruczołów łojowych, co dodatkowo wpłynęły na przesuszenie skóry pięt. Kiedy zgrubiała podeszwa coraz bardziej zaczyna kłuć w oczy, my zaczynamy wpadać w panikę. Niepotrzebnie, wystarczy się za nie odpowiednio zabrać...

Opróżniamy nasze kosmetyczki - Pielęgnacja dłoni i stóp


     Ostatnim tematem wyzwania Trusted Cosmetics jest pielęgnacja dłoni i stóp. Nie ma tego wiele, ale do mojej skromnej pielęgnacji wystarczy. Są jeszcze akcesoria, których nie pokazałam, a na pewno każda/y z nas używa, postanowiłam jednak skupić post na najczęściej używanych kosmetykach. Zapraszam.

Cuddling Foot Balm - Otulający balsam do stóp, Naturativ


       Dziś spałam tylko trzy godziny, żeby pojechać do wnuczka do szkoły na dzień babci i dziadka. Mój wnuczek jest sześcioletnim pierwszoklasistą. Wczoraj przywiózł z turnieju medal, strzelił dziewięć goli, a niedawno oznajmił, że jak będzie dorosły, to będzie nazywał się Messi, albo Lewandowski. No i dziś mój mały Messi występował dla mnie na szkolnej imprezie, nawet tańczył (dla mnie) ze mną, co było niewiarygodne, bo wyjątkowo nie cierpi tańczyć. Jest za to bardzo dzielny, bo codziennie dojeżdża szkolnym autobusem. Dziś pojechałam tam ja, już nie szkolnym, ale też autobusem, odwiedziłam drugą babcię i poszłyśmy tam we dwie. Też dostałyśmy medal, ale już  nie za strzelone gole, ale z okazji naszego święta. :)

Jak już mój net śmiga jak nówka, to najwyższy czas na jakąś recenzję. Dziś moje spojrzenie padło na ulubiony krem do stóp - Cuddling Foot Balm Naturativ, odpowiednik wersji otulającej, marki Pat&Rub, która się zakamuflowała pod nazwą Naturativ. Balsam ten przyleciał do mnie liniami lotniczymi z UK od Kochanej Patrycji. Przyleciał jak ta ciocia z Ameryki rozpieszczać moje szlachetne stópki, i tak się wkupił w moje łaski, że już niewiele go zostało.

Silver Food Cream, Clarena


      Od razu wyjaśniam że kremy do stóp kupuję rzadko, dostaje im się raczej to co nie sprawdza się na twarzy czy na ciele. Krem  ze srebrem regulujący nadpotliwość stóp - Silver Food, marki Clarena, a właściwie jego miniaturkę otrzymałam na wakacyjnym spotkaniu blogerek. Myślałam, pisać o nim czy nie pisać bo to miniaturka o pojemności 30 ml, ale ponieważ tubka już jest prawie zdenkowana i zdążyłam swoje stópki dobrze kremem wymyziać, napiszę o nim co nieco. Kto ciekaw, zapraszam na krótką notkę. 

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.