Ulubieńcy ostatnich tygodni

     Jak zwykle, do zdjęcia pchała się większa część moich kosmetykow, ale wtedy nie dałabym rady napisać tego postu w jeden wieczór. Wybrałam wiec tylko te, które używam najczesciej, które poprawiają mój nastrój i dodają pewności siebie. I znów jest ich wiecej ... ale przy tych się czuję  jak milion dolarów. :)

Woda z kwiatów róży damasceńskiej, L'Orient pięknie pachnie, tonizuje, koi skórę i odświeża ją. W czasie upałów jest jak znalazł. Woda różana to taki mój niezbędnik, kiedy czuję się zmeczona, kiedy chcę rozczesać włosy, zapewniam że pomaga nawet kiedy się skołtunią. Pisałam o nim tu, mam już drugie opakowanie. 

Nawilżająca pomadka o przedłużonej trwałości, Sisley to pomadka, z którą się praktycznie nie rozstaję, a jak rozstaję to tylko na chwilę i po to,  żeby  do niej wrócić ze skruszona  miną.  Ta pomadka to niezawodny powiew luksusu, ona wytrzymuje nawet dużą porcje lodów z bitą śmietaną Niedawno robiłam zdjecie na insta, było wlasnie po tych lodach bez żadnych poprawek.  Nie wysusza jak inne tego typu  szminki, nosi się ją bardo komfortowo.  Recenzja.  

Nuxellence Jeunesse Fluid, Nuxe kupiłam w zestawie miniaturek w pojemności 15ml, po miesiacu jego używania dało się zauważyć,  że cera po nim promienieje, jest rozświetlona i nabiera życia. Fluid  jest idealny pod letni makijaż i przy tym zachwyca pięknym,  kwiatowym aromatem. Na pewno kupię jego pełnowymiarowe opakowanie. 

Love Story, Chloé znów się załapał szczęściarz, ale jak nie kochac tego uwodzicielskiego,  kwiatowego zapachu, najchętniej bym się z nim nie rozstawała. Recenzja.  :)

pHenomenal Tan Mousse Medium, Vita Liberata to wyjątkowy samoopalacz, któremu mogę powierzyć swoja skórę i ubranie. Samoopalacz jest niesamowicie wydajny i bezpieczny. Nie brudzi ubrań, nie zostawia smug, ani nie denerwuje zapachem. Odcień opalenizny jaki daje, jest bardzo naturalny i trwały, ze skory schodzi równomiernie. To jest świetny sposób, żeby nie świecić bladością nóg kiedy je odsłaniamy. Recenzja. 

Znacie któregoś z moich ulubieńców? Też ich lubicie?

Pozdrawiam serdecznie :)