Delikatne oczyszczanie z pianka micelarną Very Rose Nuxe




                Oczyszczanie skóry przy wrażliwej skórze to delikatna sprawa, ale może być też przyjemnym rytuałem. Dbam o komfort swojej dojrzałej i wrażliwej skóry także podczas demakijażu, dbam też o komfort swoich zmysłów, dlatego nigdy nie zrezygnuję z pachnących kosmetyków.  Oczyszczająca pianka micelarna Very Rose Nuxe uprzyjemnia ten poranny jak również wieczorny rytuał, ale czy spełnia moje oczekiwania?


Elegancka, smukła butelka wykonana z lekkiego tworzywa w łagodnej kolorystyce pastelowego różu zawiera wszystkie  przydatne dla nas informacje. Umiejscowiona na szczycie opakowania pompka jest wygodnym rozwiązaniem dla codziennej rutyny, przez duży otwór ułatwia wydobycie pianki. Przed zanieczyszczeniem chroni ją przezroczysta nasadka. Wewnątrz znajduje się 150 ml myjącego produktu, którego nie sposób ujrzeć przez ścianki opakowania, co sprawia, że trudno przewidzieć, kiedy się skończy.




Opakowanie wyróżnia dość nietypowa pompka. Dość spory otwór umożliwia wydobycie pianki.  Niekoniecznie trzeba nabrać jej dużą ilość, przy lżejszym nacisku pompka pozwala regulować jej ilość do aplikacji.

Jeśli chodzi o sam wygląd pianki oczyszczającej, to niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale jej konstrukcja i zapach to po prostu jest rajem dla zmysłów. Pianka jest lekkiej konsystencji, mimo to zwarta i przyjemnie pachnie świeżymi różami. Jeśli ktoś nie lubi tego zapachu, co doskonale rozumiem, to raczej nie będzie tym zachwycony, co powinno towarzyszyć codziennemu rytuałowi. Ja, jak wiecie uwielbiam ten zapach, dlatego będę się nim rozkoszować. 



Oczyszczająca pianka micelarna Very Rose Nuxe przeznaczona jest do codziennego oczyszczania każdego rodzaju skóry twarzy, skóry także wrażliwej. Delikatna  kremowa formuła zapewnia dokładne oczyszczenie, pozostawiając skórę miękką,  nawilżoną i ukojoną.

Składniki aktywne

  • Łagodne środki myjące w delikatny sposób oczyszczają skórę 
  • Woda z kwiatów róży damasceńskiej łagodzi i zmiękcza naskórek 
  • Gliceryna zatrzymuje wodę w skórze tym samym wspomagając jej nawilżenie 
Wspomnę jeszcze, że produkt jest wegański, co znaczy, że podczas jego produkcji nie ucierpiały zwierzęta zawiera 95% składników pochodzenia naturalnego.



Skład INCI:

AQUA/WATER; SODIUM LAUROYL SARCOSINATE; LAURYL GLUCOSIDE; GLYCERIN; PENTYLENE GLYCOL; PARFUM/FRAGRANCE; MALTOOLIGOSYL GLUCOSIDE; HYDROGENATED STARCH HYDROLYSATE; SODIUM BENZOATE; CITRIC ACID; SODIUM GLUCONATE; CETRIMONIUM BROMIDE; ROSA DAMASCENA FLOWER EXTRACT [N5811/A].

 Sposób użycia:

  1. Zwilż skórę twarzy wodą, następnie nabierz niewielką ilość pianki (1–2 pompki).
  2. Rozprowadź produkt na twarzy, omijając okolice oczu, masując skórę przez kilkanaście sekund.
  3. Dokładnie opłucz letnią wodą.
  4. Osusz twarz ręcznikiem i przejdź
  5. do kolejnych etapów pielęgnacji.



Z wiekiem skóra twarzy staje się coraz bardziej wrażliwa, co sprawia, że nie jest jej obojętne, co stosujemy do jej oczyszczania. Ważny jest dla mnie skład produktu oczyszczającego, skuteczność, ale również komfort stosowania, jak również wrażenia zapachowe. Micelarna pianka oczyszczająca Very Rose Nuxe ma delikatną puszystą konsystencję, która nie tylko łagodnie, ale również skutecznie oczyszcza moją skórę kojąc ją przy tym i rozpieszczając zmysły delikatnym zapachem świeżej róży. 
W przypadku tej pianki producent zaleca omijanie okolicy oczu, ja oczywiście od razu nie zwróciłam na to uwagi i tusz do rzęs zmywałam. A ponieważ nic się nie działo niepokojącego, oczy nie szczypaly, więc przy zamkniętych oczach zmywam nadal. Nie znaczy to, że Wam tak proponuję, to tylko takie moje doświadczenie. Nie zmywa tuszu tak szybko jak olejek czy balsam, ale zmywa bez nieprzyjemnych odczuć. 
Wracając do właściwej strefy oczyszczania, czyli skóry twarzy, pianka Very Rose Nuxe zmywa wszystkie pozostałości makijażu i zanieczyszczenia, a przy tym nie wysusza. Moja skóra nie wymaga natychmiastowego nawilżenia. Oprócz tego, że jest dobrze oczyszczona, jest świeża, miękka i wygładzona. Jeśli lubicie zapach róży, warto tę piankę wypróbować.

Pozdrowienia! ✨



Komentarze

  1. Znam i bardzo lubię piankę od Nuxe, zaopatrzyłam się ostatnio w cały zestaw produktów z serii Very rose. Pozdrawiam serdecznie Ola Owocowysad

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię oczyszczać twarz piankami, więc chętnie kupię sobie akurat tę, bo wcześniej jej nie znałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.