Naturalna skuteczność arganowej wody micelarnej Equilibra


         Demakijaż przeważnie zaczynam od użycia płynu micelarnego. Mam już od dawna swoje ulubione, ale dlaczego by nie spróbować czegoś nowego. Niedawno trafiła do mnie Arganowa woda micelarna włoskiej marki Equilibra, która dzięki swojemu składowi  jest przyjazna dla skóry. Ale czy jest równie skuteczna? O tym dowiecie się za chwilę. Zapraszam do czytania.

Opakowanie jak opakowanie, poza szatą graficzną i wygodną pompką niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jest wykonane z tworzywa, dzięki czemu nie stłucze się upadając z półki. Przez przezroczyste ścianki widoczna jest ilość płynu.


Dzięki przezroczystym ściankom butelki, nie było łatwo jej sfotografować, ale za to nie brakuje przydatnych informacji.



Arganowa woda micelarna dzięki micelom pochodzącym ze środków powierzchniowo czynnych pochodzenia roślinnego, usuwa makijaż i zanieczyszczenia skóry pozostawiając ją świeżą i stonizowaną. 
Wyciagi roślinne wybrane ze względu na ich efektywność i łagodność dla skóry, skutecznie przechwycają zanieczyszczenia oraz pozostałości makijażu. Zawiera aż 98% składników naturalnego pochodzenia, w tym: środki powierzchniowo czynne z oleju arganowego, kwas hialuronowy, wyciąg z gardenii. Dzięki przyjaznemu dla skóry składowi, zapewnia jej delikatność i bezpieczeństwo.


Olej arganowy: doskonale odżywia skórę, działa odmładzająco
Wyciąg z gardenii: zmiękcza skórę
Kwas hialuronowy: działa liftingująco


Arganowa woda micelarna według mnie, to nie tylko kosmetyk delikatny dla skóry, ale też ma moc. Przy użyciu 3 - 4 dużych płatków kosmetycznych pozwoli zmyć makijaż twarzy, ale też dobrze zmywa makijaż oczu. Butelka ma dość szczelne zamknięcie, które nie przecieka, natomiast wygodna w użyciu pompka działa bez zarzutu. Dzięki specjalnemu pokrętłu można ją przekręcić w prawo lub w lewo, żeby otworzyć lub zamknąć dopływ płynu.

Konsystencja, jak sama nazwa mówi przypomina wodę, jednak przy demakijażu lekko się pieni. Płyn zmyje cały makijaż oczu, ale żeby zmyć tusz do rzęs trzeba przyłożyć więcej uwagi, uważając przy tym aby płyn nie dostał się do oka, bo wtedy lekko piecze. Do mocniejszego makijażu stosuję jeszcze olejek, ale lżejszy makijaż zmywa już bez problemu. Używany rano płyn skutecznie odświeża skórę, ale ponieważ moja skóra jest bardzo wymagająca, oprócz tego płynu używam jeszcze toniku. Jako środek pielęgnujący płyn działa średnio, ale też nie wysusza skóry i krzywdy jej nie robi. Najważniejsze, że zmywa makijaż, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze jak niektóre płyny, a resztę pielęgnacji pozostawiam już kolejnym kosmetykom. 

Przyjemny zapach, który jest tak subtelny, że ledwo go można wyczuć nie przeszkadza i nie podrażnia zmysłu węchu. Przy demakijażu ust wyczuwam gorzkawy posmak, ale pić go przecież nikt nie będzie. Jak na razie, nie odczułam ujemnych skutków ubocznych jak podrażnienie czy alergia, jeśli coś się zmieni na pewno dam znać. Producent zaleca, żeby płynu nie spłukiwać, więc sprawdzi się także u leniwych, także po męczącym dniu. Jak większość płynów micelarnych jest średnio wydajny, u mnie sądząc po zużyciu powinien wystarczyć w całości na ponad trzy tygodnie.

Można go kupić w sklepie internetowym producenta KLIK. Być może spotkacie go jeszcze w którejś aptece czy sklepie z kosmetykami naturalnymi. Jak na taki skład, cena około 18 zł za 200 ml jest bardzo przystępna. Płyn jest wart uwagi, a czy podziała pielęgnująco to już zależy od wymagań skóry. Znacie tą wodę micelarną? Jak się u Was sprawdziła? 

Pozdrawiam serdecznie! :)

Komentarze

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.