Skromne, ale udane marcowe denko


                  Pierwszy wiosenny miesiąc już za nami, za nami są też kolejne zużycia. Nie było tego dużo, ale nigdy nic nie zostawiam na kolejny miesiąc.

Co polubiłam w marcu 2022


               Kolejny miesiąc tego roku już za nami, nie zabrakło też kolejnych nowych ulubieńców. Nie ma ich co prawda dużo, ale trzeba się cieszyć, że są. 

Elegancki połysk i komfort na ustach Kiss Kiss Rose Boop 369 Guerlain


                Szminka do ust jest niezbędnikiem w mojej kosmetyczce. Bez niej oraz bez perfum nie wychodzę  z domu, są one uzupełnieniem mojej stylizacji. Wobec pomadki mam ogromne wymagania, nie wszystkie chętnie nakładam na swoje usta. Nie kieruję się opiniami, czy choćby najwspanialszym składem, za to chętnie wracam do tych, które już miałam lub ich nowszej wersji. Ostatnim moim wyborem jest kremowa pomadka Kiss Kiss Rose Boop 369 Guerlain, dzięki której moje usta czują się niezwykle komfortowo.

Dezodorant Reve de The, i jego maksymalne odświeżenie


                Utrzymanie świeżości jest dla mnie bardzo ważne, dlatego nigdy nie rozstaję się z dezodorantem. Czasami stosuję też antyperspirant, ale nie zawsze go potrzebuję, ostatnio wystarcza mi właśnie dezodorant. Nie każdy się u mnie sprawdzał, na większość moja skóra źle reaguje, dlatego nie testuję na oślep, wybieram marki apteczne ulubionych marek. Do tej pory był to zwykły dezodorant w kulce Nuxe Body, kiedy się skończył wybrałam Nuxe Rêve de Thé, który ma zapewnić odświeżenie na 24 godziny. Jak wygląda działanie tego dezodorantu w moim przypadku?

Pianka do mycia twarzy Bandi Professional


             Zachęcona działaniem ulubionej pianki myjącej Nuxe, sięgnąłem po kolejną.  Tym razem jest to Limonkowa pianka do mycia twarzy Bandi Professional. Czy dorównuje poprzedniej? 

W pierwszej chwili zauroczyło mnie  opakowanie w delikatnych kolorach, z piękną szatą graficzną, ale tak naprawdę, to najbardziej byłam zaciekawiona zapachem tej pianki, no i jej działaniem. Chociaż najważniejsze jest dla mnie działanie, to nie będę ukrywać, że dbam również o to, by w mojej pielęgnacji nie brakowało przyjemnych zapachów. Aromat limonki bardzo lubię, co dodatkowo zachęciło mnie do jej kupna.


Opakowanie o pojemności 150 ml trzeba zużyć w ciągu 6 miesięcy, co raczej nie będzie problemem, mimo że ostatnio używana przeze mnie pianka była bardzo wydajna. Jak wydajna jest ta pianka, okaże po zdenkowaniu. Dołączona pompka pozwala wydobyć odpowiednią dla nas ilość produktu, można też stopniować siłę nacisku na aplikator, dzięki czemu uda się wycisnąć tej pianki mniej lub więcej, w zależności od potrzeb. 

Urocza szata graficzna ucieszy niejedne oczy, ale też przedstawi przydatne informacje. 



Limonkowa pianka Bandi Professional przeznaczona jest do delikatnego oczyszczania twarzy każdego rodzaju skóry. Pianka usuwa ze skóry zanieczyszczenia, nadmiar sebum i pozostałości makijażu, redukuje skłonność do powstawania niedoskonałości, zmniejsza nadmierne przetłuszczanie się cery nie przesuszając jej. Pozostawia skórę gładszą, odświeżoną i naturalnie rozświetloną. Działanie to ułatwiają zawarte w piance składniki aktywne:

  • Łagodne substancje myjące, które skutecznie, ale nieagresywnie oczyszczają skórę. 
  • Trehaloza - disacharyd z alg morskich oraz przeciwutleniacz, zatrzymuje wodę w naskórku, 
  • Sok aloesowy nawilża i łagodzi. 
  • Ekstrakt z limonki - jest antyoksydantem, delikatnie wyrównuje koloryt skóry.
  • Azeloglicyna działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, wspomaga redukcję niedoskonałości i przebarwień pozapalnych.

Stosowanie

Wmasuj piankę okrężnymi ruchami na wilgotną skórę twarzy, następnie zmyj ciepłą wodą.


Limonkowa pianka do mycia twarzy Bandi Professional jest jak na razie dopiero drugą pianką w mojej pielęgnacji i przyznam, że konsystencją niczym niewiele różni się od poprzedniej. Jest jakby odrobinę lżejsza i tak samo dobrze się rozprowadza, a przy okazji umila stosowanie przyjemnym limonkowym aromatem. 
Pianka zmywa cały makijaż, pozostawia przyjemne uczucie świeżości, ale nie wiem czy tak samo szybko i skutecznie poradziłaby sobie z makijażem wodoodpornym. Pianka nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, łatwo się ją spłukuje, ale trzeba uważać, żeby nie dostała się do oka, bo może przyszczypać. Swoje oczy zmywam bardzo dokładnie płatkiem i przyznam, że to szczypanie nie jest aż tak u mnie odczuwalne, jak słyszałam u niektórych, mimo że moje oczy są bardzo wrażliwe. Jeśli chodzi o obietnice producenta, to nie zaobserwowałam po tej piance efektu rozświetlenia, nie było też okazji do usuwania niedoskonałości, tym bardziej, że stosuję regularnie peeling kawitacyjny. 
Stosując tę piankę nie zauważyłam specjalnego nawilżenia skóry, ale też nie zauważyłam jej ściągnięcia, czy przesuszenia. Zaraz po umyciu twarzy delikatnie wycieram twarz specjalnie do tego przeznaczonym ręczniczkiem muślinowym, stosuję tonik i nakładam krem, stąd też myślę, że to wynika ze sposobu i błędów w pielęgnacji skóry. Ciekawa jestem jakie są Wasze odczucia,  jeśli znacie tę piankę.

Pianka myjąca Bandi Professional jest dostępna w Hebe, znajdziecie ją też w innych sklepach, także internetowych. Jeśli Was zainteresowała, to zawsze warto wypróbować. Stosujecie pianki myjące?

Pozdrowienia! ☀️

Modelująca kredka do brwi Inglot, czy spełnia swoje zadanie?


              Ważną częścią w makijażu są brwi, dlatego zawsze pamiętam o ich podkreśleniu. Do tej pory stosowałam różnego rodzaju kredki, cienie, pomady, ostatnio znalazłam w Hebe Modelującą kredkę do brwi marki Inglot. Czy kredka spełnia moje oczekiwania?

Naturalne masło do ciała Kwiat lipy Yope


               Skóra mojego ciała jest dla mnie tak samo ważna jak twarzy, dlatego nigdy nie pomijam jej pielęgnacji. Systematycznie stosuję po każdej kąpieli balsamy, musy, które moja skóra chłonie jak gąbka, a ostatnio moja skóra ciała polubiła Naturalne odżywcze masło do ciała Kwiat lipy Yope. Masło to ma dla mnie szczególną wartość, tym bardziej, że jego zakup wspiera pszczoły.

Podkład rozświetlający Forever Skin Glow Dior

 

                 Przyszedł czas na kolejny podkład, tym razem wybór padł na Forever  Skin Glow Dior w neutralnym odcieniu 1 N. Bardzo się cieszę, bo chociaż ostatnie podkłady, których używałam, może nie były złe, ale nie do końca mi odpowiadały. Używając podkładu oczekuję nie tylko pięknego i w miarę trwałego efektu, ale również chciałabym, żeby spełnił kilka innych moich wymogów. Czy jestem zadowolona z tego podkładu?

Manicure japoński - dla kogo, w jakim celu, jak wykonać


          Piękny wygląd paznokci jest dla nas kobiet, ale także u mężczyzn bardzo ważny. Niestety, mimo różnych starań nie zawsze taki wygląd osiągamy. Mimo różnych odżywek do paznokci, suplementów, wystarczy mi zrobić większe porządki, czy choćby użyć zmywacza do paznokci, żeby wszystkie działania poszły na marne. Przekonałam się, że nic tak nie wzmacnia paznokci jak manicure japoński, który pierwszy raz zrobiłam w salonie u kosmetyczki. Nie trzeba jednak posiadać wielkich umiejętności, żeby taki zabieg zrobić sobie samej. Jak wykonać japońskie manicure, dowiecie się czytając dalej.

Depilacja IPL: Czy warto wybrać depilator SkinLovers Beam? Recenzja

 

           Gładka, nieowłosiona skóra jest dla mnie tak samo ważna o każdej porze roku, dlatego nie zapominam o depilacji. Zaczęłam od stosowania maszynki do golenia, później były kremy depilujące, woski, od lat używałam też depilatorów elektrycznych, które z biegiem lat wymieniałam na bardziej sprawne i nowoczesne. Ostatni z moich depilatorów mimo kilkunastu lat używania nadal działa. Jednak jego moc i działanie zapomniały o swoich latach świetności i czas było wymienić na coś bardziej skutecznego. Wiadomo, że najbardziej skuteczne są depilatory IPL, więc mój wybór padł na depilator SkinLovers Beam. Czy okazał się słuszny?

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.