Maseczka melonowa do twarzy Organique, Raj dla zmysłów


     Dbanie o skórę to jedno, dopieszczanie zmysłów to drugie. Gdybym miała wybierać spośród pachnących kosmetyków a bez zapachu z pewnością wybrałabym pierwszą opcję, ponieważ mam wrażenie, że wszelkie działanie kosmetyków zaczyna się od działania na moje zmysły. Rytuał owocowy Organique, skąd pochodzi Melonowa maska do twarzy całkowicie potwierdza to działanie. Bardzo żałuję, że nie mogę Wam udostępnić zapachu tej maseczki, ale chętnie przekażę swoje wrażenia. Zapraszam. :)

Moje ulubione perfumy. Wyzwanie Trusted Cosmetics


     Dziś kolejna odsłona wyzwania Trusted Cosmetics, tym razem będzie pachnąco. Dzisiejszy post będzie o moich ulubionych perfumach. Nie mam ich dużo, ale za to zawsze mam swoje najbardziej ulubione. Zapraszam. 

Regenerujący krem z marchewką Clarena


     Lato jest cudowne, jednak duża dawka promieni słonecznych pozostawia na skórze dużo spustoszeń. Na początku tego nie widać, ale w dojrzałym wieku przyspieszone starzenie bardzo szybko daje o sobie znać. Chcąc jak najbardziej uchronić swoją skórę przed złym wpływem czynników zewnętrznych postawiłam na Krem regenerujący z marchewką znanej i lubianej polskiej marki Clarena. Krem opisany na stronie producenta jako lekki okazał się dla mojej skóry zbyt treściwy jak na dzień o tej porze roku, dlatego używam go tylko na noc. I tak już jesteśmy od półtora miesiąca codziennego używania do dna nadal daleko. Zanim zużyję krem do końca chciałabym opisać swoje wrażenia. Zapraszam. :)

Baletkowy róż z Rossmana Ballet Slippers Essie


      Zacznę od tego, że lakier do paznokci Ballet Slippers Essie znalazłam w Rossmanie. Jako jeden z nielicznych do wyboru kolorów od razu mnie zawołał i kazał się zabrać do domu. Niewinny kolor, a ile krwi mi napsuł. Liczę, że to pierwsze wrażenia i że coś się zmieni w tym lakierze, inaczej pozostanie mi niesmak do rossmanowskiej wersji. Nie wiem czy słusznie, może Wy macie inne odczucia. Ja nie mam porównania w tym kolorze, mam w innych. 

Un Matin au Jardin Fresh Rose Yves Rocher


     Pewnie się zdziwicie się, że opisuję drugi żel do kąpieli w tym miesiącu, po prostu lato sprzyja kąpielom, a ja bardzo lubię do mycia ciała wszystko co pięknie pachnie. Żel pod prysznic Un Matin au Jardin Fresh Rose Yves Rocher kupiłam w promocji na próbę, ale trochę żałuję, że nie miałam okazji kupić więcej tych żeli. Moja sucha i wrażliwa skóra bardzo polubiła ten żel, natomiast mój zmysł węchu uwielbia jego zapach.

Ulubiony kolor - Status Symbol 26 Essie


      Lato się na nas obraziło, wieczory od dawna chłodne, ale to nie znaczy że trzeba zmieniać wszystko na jesienne barwy. Jestem uzależniona od różu, mogę go nosić nawet w zimie. Jako jedna z niewielu z blogerek kosmetycznych, które jeszcze nie dojrzały do hybryd jestem fanką tradycyjnych lakierów marki Essie. Ten słodki róż - Status Symbol 26 znalazłam w Hebe, wołał mnie z drugiego końca sklepu. Jest to jeden z najpiękniejszych róży na moich paznokciach i najłatwiejszy w obsłudze lakier do paznokci. 

Lato, słońce i trochę blasku


      W sierpniu lata mamy jak na lekarstwo, jednak nie o tym mam zamiar dziś pisać. Lubię, kiedy moja lekko opalona skóra nienachalnie lśni w słońcu złotymi drobinkami. Kiedy te drobinki zatopione są w naturalnych olejkach, a jeszcze bardziej kiedy te olejki pachną i nie wchłaniają się długimi minutami. Olejek rozświetlający Pat&Rub, który otrzymałam razem z balsamem do rąk pachnie bardzo delikatnie, delikatnie też połyskuje i dobrze nawilża. Miło też, że nie ma w nim żadnych drażniących skórę substancji. 

Zrelaksuj swoje dłonie z Pat&Rub


     Jak namierzyć wiek kobiety. Oczywiście po wyglądzie dłoni. Najwięcej pielęgnacji poświęcamy twarzy, reszta jak się uda, a później się dziwimy skąd te dłonie takie zmęczone, zniszczone. Jeśli chcemy być całe piękne, nie chować dłoni przed wzrokiem ludzi, zafundujmy im też coś miłego. Sama jestem maniaczką dobrych kremów do rąk, w domu i w torebce musi być jakiś zapas. Po żadnym umyciu rąk nie może zabraknąć dla nich dobrego kremu. Relaksujący balsam do rąk Pat&Rub miałam szczęście wygrać za aktywność na pewnym portalu. Czy oprócz dostarczenia miłych wrażeń daje on radę ponad półwiekowym dłoniom kobiety? Zapraszam do recenzji. 

Kosmetyki do makijażu. Wyzwanie Trusted Cosmetics


    Przyszedł czas na kolejny post z wyzwania Trusted Cosmetics. Zgodnie z harmonogramem pokażę Wam dziś kosmetyki do makijażu.  Chociaż niedawno pokazywałam część kosmetyków. pokażę Wam te najbardziej ulubione. Zapraszam. 

Kocham lato - Tag


          Chociaż tego lata mamy ostatnio jak na lekarstwo, to dziś awaryjnie przygotowałam dla Was krótki, przyjemny tag. Na pytania znalezione na Waszych blogach macie moje krótkie odpowiedzi. Zapraszam. 

Mydło glicerynowe Malina Organique


     Bardzo lubię pachnące żele do mycia czy do kąpieli, ale uwielbiam też mydełka w kostce. Mydełka, które cudownie pachną i umilają mycie nie wysuszając skóry. Takie mydełko można kupić na przykład w sklepie Organique. Gdyby się dało wybrałabym wszystkie, niestety, nie ma tak dobrze. Dlatego dziś z kotką na ręku, a drugą obok mnie opowiem Wam o mydełku glicerynowym o zapachu maliny. Zapraszam. :)

Kojący balsam do ciała Vianek


     Nie wszyscy zwracają uwagi na pielęgnację skóry ciała. Szczęśliwe są osoby, które jeszcze nie odczuwają takiej potrzeby. Kiedyś też nie odczuwałam, nawet nie było takiego wyboru jak obecnie, ale teraz nawet cieszę się, że mogę używać tych balsamów bo przy tak ogromnym wyborze to sama przyjemność, zwłaszcza kiedy jest stworzony o przyjaznym dla skóry składzie. Pisałam już o balsamie łagodzącym, dziś przedstawię Wam balsam tej samej marki, ale podobnej serii. Jest to Balsam kojący Vianek, który jak pozostałe kosmetyki tej marki trudno nie polubić. Zapraszam.  :)

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy


          Zgodnie z harmonogramem wyzwania organizowanego przez Trusted Cosmetics #opróżniamynaszekosmetyczki pokażę Wam dziś swoje aktualne i polecane kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Ze względu na to, że jutro moje kicie będą sterylizowane i w związku z tym trudno mi się dziś skupić może być trochę chaotycznie. Mimo to, dla zabicia stresu podjęłam się napisania tego posta dzisiaj. Zapraszam.

Relaksujący żel pod prysznic i do kąpieli lawenda & jeżyna Yves Rocher


      Nic tak nie sprawia przyjemności jak odświeżająca czy relaksująca kąpiel. Bardzo lubię wszelkie umilacze do kąpieli, które o tej porze roku idą jak woda. Mimo wrażliwej skóry szukam tych pachnących, bo niby dlaczego miałabym sobie żałować przyjemności. W tej chwili już schodzi mi Relaksujący żel pod prysznic i do kąpieli lawenda & jeżyna Yves Rocher, dlatego nadszedł już  czas by o nim co nieco napisać. Zapraszam :)

Tonik oczarowy Organique


     W czasie upałów nie tylko my jesteśmy spragnieni wody, ale też nasza skóra po działaniu promieni słonecznych szuka nawilżenia, a także ukojenia. Firmy kosmetyczne wpadły na genialny pomysł i przygotowały dla nas produkty wielofunkcyjne. Tonik przeznaczony do wyrównywania pH skóry ma zadanie nie tylko tonizować, ale też odświeżać skórę i pomagać jej na wszelaki sposób. Ostatnio odkryłam Tonik oczarowy Organique, który rozwiąże mnóstwo skórnych problemów. 

Co zużyłam w lipcu 2016


     Lipiec minął bardzo szybko. Nadszedł czas na zwolnienie miejsca w szafce, więc dziś będzie denko. Denko oznacza, co zużyłam w ostatnim miesiącu czyli w lipcu. Żeby nie było: "ile ty zużywasz tych kosmetyków", to od razu uprzedzam, że niektóre leżały u mnie miesiącami. Nie wszystko da się zużyć w jeden miesiąc. Z góry też uprzedzam, że dziś idę na łatwiznę i będzie krótko, bo jutro rano wstaję i wyruszam w krótką podróż. Wszystkie nazwy kosmetyków są podlinkowane do recenzji, chyba że o czymś zapomniałam. Zapraszam.

Arnikowe mleczko oczyszczające Sylveco


     Kosmetyki do demakijażu są u mnie tak samo ważne jak wszystkie kremy, dlatego wybieram je ze szczególną starannością, żeby tylko nie zaszkodzić swojej wrażliwej skórze. Tak samo lubię płyny micelarne, ale nie gardzę też mleczkiem do demakijażu. Wiem, że nie wszystkie lubicie tego rodzaju kosmetyki, że zapychają, ale przy suchej i wrażliwej skórze często ratują jej nawilżenie.  U mnie na przykład nic tak dobrze i szybko nie zmywa makijażu oczu, czy bardziej trwałego makijażu jak właśnie mleczko. Ostatnio trafiłam na Arnikowe mleczko oczyszczające Sylveco i bez większego zastanowienia postanowiłam i je przetestować. Czy warto było, czy mleczko nie jest zbyt tłuste?

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.