Moje włosy rosną bardzo szybko i nie może zabraknąć im porządnych ujarzmiaczy, czyli spinek czy gumek do włosów. O swoje włosy dbam, dlatego ważna jest też jakość takiej gumki. Najnowsza moja gumka typu srunchie jest ze sklepu Spadiora i ma nawet swoją nazwę "Kobiecość".
O kosmetykach koreańskich trochę czytałam, ale nigdy nie byłam tak zmotywowana, żeby chcieć je wszystkie wypróbować na swojej skórze. Zaciekawiło mnie jednak Odmładzające serum do twarzy Peptide 7 ampoule serum Dr Hedison, które wygrałam na stronie marki w instagramowym konkursie. Serum stosuję od półtora miesiąca, dziś chciałabym napisać o pierwszych wrażeniach.
Z wiekiem skóra pod oczami staje się coraz bardziej cienka, wrażliwa, kapryśna i wymagająca, dzięki czemu znalezienie odpowiedniego kremu robi się prawdziwym wyzwaniem. Miałam już co prawda kilka ulubionych, ale ciągle kusi poznawanie czegoś nowego, dzięki czemu trafiłam na Aktywnie rewitalizujący krem pod oczy i na powieki z nowej serii Basic Lab Aminis. Czy jestem zadowolona?
Nigdy jakoś nie wiedziałam jak podejść do tego typu posta. Czytając blogi czy oglądając filmy na YouTube, trudno wytypować te najbardziej ulubione. Jest ich tyle, że nie sposób spamiętać, nawet jeśli codziennie się je ogląda. Na prośbę mojej wiernej czytelniczki postanowiłam wyjść z tej strefy komfortu i opisać kilka.
Delikatne oczyszczanie mojej wrażliwej skóry twarzy jest dla mnie priorytetem, dlatego zwracam szczególną uwagę nie tylko na skuteczność przeznaczonych do tego produktów, ale także na ich skład. Po przetestowaniu całkiem udanych i lubianych kosmetyków polskiej dermokosmetycznej marki Basic Lab, przyszedł czas na Żel oczyszczający do skóry wrażliwej i naczynkowej. Czy jestem zadowolona z efektów?
W oczyszczaniu skóry twarzy rzadko stosuję płyny micelarne, wolę inne przeznaczone do tego produkty jak mleczka, pianki lub żele, jednak czasem zmieniam swoje nawyki. Płyn micelarny do cery wrażliwej i naczyniowej Basic Lab w całkiem sporei miniaturce otrzymałam gratis przy zakupie kremu pod oczy i nie zamierzałam sobie odpuścić przetestowania. Została już końcówka, więc postanowiłam podzielić się swoją opinią. Czy kupię opakowanie pełnowymiarowe?
Mamy już sierpień, czas na pokazanie, co udało się je zdenkować. Nie jest tego dużo, ale nigdy jakoś nie lubię przetrzymywać śmieci na następny miesiąc. Musicie zadowolić się tym co jest.