Olejek z drzewa herbacianego, dlaczego warto go poznać


      Olejki eteryczne są nam bardziej lub mniej znane. Jedni o nich czytają, ale chociaż niektóre najlepiej jest poznać osobiście. Nie zawsze doceniamy ich cenne właściwości. Przykładem jest olejek z drzewa herbacianego, który od razu wpisał się na listę moich must have, także na listę ulubieńców. Często o nim czytałam, ale to dzięki Wam zdecydowałam się w końcu go kupić i pewnemu przypadkowi.

Skromne lipcowe denko 2019


           Za nami już połowa wakacji, minął czerwiec, mamy koniec lipca i niestety, również przyszedł koniec niektórych kosmetyków, także tych bardziej ulubionych. Denko jednak nie było obfite...

Czego sobie nie odmówię


              Każdy z nas ma na pewno coś, na co nie lubi sobie odmawiać, co ma być niezawodne, ulubione, przede wszystkim mieć świetną jakość. Przyznam że kiedy mam kupić coś, co mnie później ma irytować, szkoda mi po prostu kasy, bo i tak tym się długo nie nacieszę, albo w ogóle się tym nie nacieszę. Mam kilka drobiazgów które są ze mną cały czas, niektóre latami. Mam lub miałam kilka innych, które leżą bezużyteczne.

Paletka do zadań specjalnych Deborah Milano

        Robiąc się na bóstwo fajnie jest pokazać w to,  co w nas jest najpiękniejsze, schować to, w czym nie czujemy się najkorzystniej. Dobrze wiemy do czego służy korektor, jednak nie wszyscy rozumieją, że korektor korektorowi nie jest równy. Często różni je nie tylko konsystencja, ale także kolor. Korektory różnią się kolorami, ponieważ każdy z nich przeznaczony jest do innych zadań. Jednym korektorem wszystkiego zakryć się nie da, warto mieć ich kilka, można też  mieć wszystko w jednej palecie. Taką paletę do zadań specjalnych chcę Wam dziś przedstawić, jest to Deborah Secrets of Camouflage, którą mam już kilka miesięcy (od Agaty). Czy spełnia swoje zadanie?

Pielęgnacja włosów cienkich i suchych Tahe Organic Care

 

         Pielęgnacja włosów cienkich nie należy do łatwych. Włosy z każdej strony narażone są jak nie na zniszczenie ich, to na obciążenie, co często obserwuję u siebie. Mam swoje sprawdzone kosmetyki, ale  szamponu i serum regenerujące Tahe Organic Care, to mimo że nie jestem fanką naturalnych składów, ale tym razem poczułam ogromną ciekawość. Jak się sprawdziły te kosmetyki, czy spełniają moje oczekiwania, potrzeby moich włosów, dowiecie się za chwilę.

Bourjois 1 Seconde Gel, Efekt jak z salonu


           Wybór dobrego lakieru nie jest łatwy przy tym jakie lakiery  sprzedają w moim mieście. Wszelkie próby na chybił trafił to u mnie  niepotrzebna strata kasy. Wyobraźcie sobie, że został mi jedyny lakier do paznokci (od Agaty), przy tym niekoniecznie wpasowujący się w moją ulubioną gamę kolorystyczną. Lakier  ten natomiast pięknie prezentuje się na paznokciach u stóp. Jest to lakier Bourjois 1 Seconde Gel, który ma dawać efekt jak z salonu. Czy pokrywa się to z obietnicą producenta?

Ulubieńcy czerwca 2019


     Czerwiec nie był może dla mnie najlepszym miesiącem, ale to nie znaczy że nie było przyjemności. Pozdawałam wszystkie egzaminy, czekam tylko na wyniki egzaminów państwowych, ale i tu jestem dobrej myśli. Nie było zakupów, były za to moje urodziny. Nie było zbyt wiele nowości, pożegnałam uwierające mnie współprace.

Nuxe Reve de Miel Krem do rąk


             Kremy do rąk zaczyna się doceniać,  kiedy skóra na nich robi się starsza niż na twarzy. Długo nie zwracałam na to uwagi stosując te kremy od przypadku do przypadku. Niestety, po  latach częste mycie rąk, środki dezynfekcyjne dały do zrozumienia, że takich grzechów się nie popełnia. Po latach to się mści. Kremy do rąk weszły mi w krew już dość dawno temu, a z czasem zaczęłam się robić bardzo wybredna, bo nie wszystkie kremy u mnie działają, zwłaszcza drogeryjne nie pozostawiają u mnie efektu i to bez wyjątku. Może na krótką chwilę, po której śladu działania nie ma. Mam kilka ulubionych kremów, do których zawsze wracam, zwłaszcza te do torebki, ale ostatnio moje uwielbienie padło na krem do rąk Nuxe Reve de Miel, który znalazłam w zestawie miniaturek, a który od razu skradł moje serce...

Podkład dla każdej cery Deborah Milano Fondotinta Formula Pura


           Znalezienie  odpowiedniego podkładu dla swojej skóry, to często droga przez mękę. Można szukać latami, a i tak zawsze coś będzie uwierało, choćby skład, na który coraz bardziej zwracamy uwagę, a który nie zawsze nam odpowiada. Warto wtedy zwrócić uwagę na nowy podkład Deborah Milano Fondotinta Formula Pura, który dzięki Agacie stosuję już kilka miesięcy z przerwą na dni upalne. Podkład ten robi wszystko, ale o tym za chwilę Wam opowiem.

Co nowego w mojej pielęgnacji włosów


        Dłuższe włosy trzeba rozpieszczać, dlatego nie żałuję im dobrych kosmetyków. Tym razem pozwoliłam się skusić na testowanie obu zestawów. Jeden zestaw pochodzi od Tahe - marki hiszpańskiej, przeznaczonej do włosów cienkich, drugi  przeznaczony do włosów farbowanych - Dessange Paris. Oba bardzo różnią się składowo, ale tym samym wzajemnie się uzupełniają. Jest tu trochę natury, ale też nie brakuje chemicznych składników, a moje włosy tak jak ja uwielbiają urozmaicenie. 

Moja letnia pielęgnacja twarzy


          Mimo upałów (o zgrozo, byle jak najmniej) uwielbiam lato. Taka pogoda jak dziś, najbardziej mi odpowiada, odpowiada mi też letni minimalizm, czyli mało ubrań, niewiele kosmetyków, wszystko jak najlżejsze. Moja letnia pielęgnacja twarzy, to również moi ulubieńcy od samego początku.

Krem pod oczy N Opti-Capilaril Pharmaceris



           Krem pod oczy jest dla mnie tak samo bardzo ważny jak krem do twarzy, chociaż nie powinnam tego mówić, czasami ten do twarzy lepiej się sprawdza w tej roli. Krem N Opti-Capilaril redukujący cienie oraz worki pod oczami Pharmaceris stosuję prawie dwa miesiące. Dostałam go od koleżanki, ponieważ u niej się nie sprawdził. Czy sprawdził się u mnie?

Fard Hi-Tech Deborah Milano róż, który znika


      Cieszę się, kiedy kosmetyki o chwalonym składzie mają pokrycie w działaniu. Kupuję je co prawda do ozdoby, ale mają też upiększać mój wygląd. Niestety, nie zawsze tak bywa. Niektóre z nich potrafią sprawiać różne niespodzianki. Przykładem jest róż o uroczym kolorze Fard Hi-Tech Deborah Milano, znaleziony we wiosennej paczce od Agaty. W opakowaniu wygląda naprawdę uroczo. Na skórze, zupełnie inna bajka...

Czerwcowe pożegnania


              Mamy już koniec czerwca, niektórzy mają wakacje, a ja chowając się przed słońcem porobiłam fotki przy zasłoniętych roletach. Nie było tego dużo, pewnie jak się skończy to wszystko na raz, ale nie lubię sobie dodawać roboty, dlatego pokażę na bieżąco. Zapraszam.

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.