Co zawiera moja kosmetyczka


        Jak wiecie, wzięłam udział w wyzwaniu organizowanym przez trustedcosmetics.pl i zgodnie z harmonogramem mam zamiar dziś pokazać zawartość mojej kosmetyczki, a właściwie dwóch kosmetyczek które noszę ze sobą w torebce. Żeby Was nie zanudzić pokażę tylko to, co noszę przy sobie, co najczęściej używam. Zapraszam. :)

W kolorze jagód


Jak już mamy to lato, nie sposób zapomnieć o przyjemnym smaku leśnych owoców. Spodobały mi się te kolorowe posty, bo dzięki nim jem więcej owoców, dogadzam sobie. Borówki, jagody, jeżyny... uwielbiam je! Mogłabym jeść do oporu, ile się da. Uwielbiam je także w kosmetykach. Tym razem mamy je w Kojącym balsamie do ciała Vianek, Żelu pod prysznic Yves Rocher, natomiast w Przeciwstarzeniowym kremie do rąk Organique mamy ciemne winogrona. Nie można ich nie uwielbiać! 

Kosmetyczny tag, czyli 30 kosmetycznych faktów o mnie


      Ostatnio mam taki chaos w swoich planach, że wszystko staje do góry nogami. Bardzo długo zwlekałam z tym tagiem, aż musiał on zastąpić inny post, ponieważ ciągle coś nie tak widzę w zdjęciach. A to tło mi nie odpowiada, a to światło nie takie, a to kot przeleci zaznaczając swą obecność sierścią. W ten oto sposób mój tag ujrzy światło dzienne. Zapraszam. :)

Zieleń dla urody i relaksu


      Kolor zielony kojarzy się z przyrodą, relaksem, świeżością i nadzieją. Widok zieleni łagodzi obyczaje, obniża poziom stresu, a także koi zmęczone oczy. Przypomina zieloną koniczynkę przynoszącą szczęście, a zielony kolor dolarów symbolizuje bogactwo. Kosmetyki w zielonych opakowaniach przywołują orzeźwienie, powrót do natury oraz powiązaną z tym łagodność. Wśród swoich kosmetyków znalazłam czterech zielonych ulubieńców. Rumiankowy płyn micelarny Sylveco, Tonik oczarowy Organique, Krem do rąk Pat&Rub, oraz zielony antyperspirant Vichy. Każdy z nich w jakiś sposób poprawia nie tylko stan skóry, ale też samopoczucie. 

Fresh Glow BB Cream Burberry i moje pierwsze wrażenia


    Chociaż ostatnio pogodę mamy w kratkę, skóra latem chce odpocząć od ciężkich podkładów, czy od kilku warstw kremów. Kto ma bardziej tłustą cerę, wystarczy lekka warstwa pudru, czy podkładu w pudrze. Mimo, że moja skóra zmienia swoje zapotrzebowanie, nie przepadam za tego typu makijażem u siebie. Potrzeby mojej skóry bywają zdradliwe. Czymże można zastąpić kremowy podkład na suchej, dojrzałej skórze? 

Z czystej ciekawości postawiłam na Fresh Glow B.B. Cream Burberry. Nowa marka dostępna w Polsce na wyłączność sieci Sephora, nowe kosmetyki wzbudzają kobiecą ciekawość. Ale czy warto? Nie testuję go długo, ale lato mija szybko, a ja chciałabym co nieco od siebie przekazać. Zapraszam. :)

Minimalizm letniej kosmetyczki


     Na co dzień mogłabym zabierać ze sobą pół torby kosmetyków. Małe torebki typu kopertówki nigdy nie zdają u mnie egzaminu, bo potrafię je tak wypchać, że trudno w niej później cokolwiek znaleźć. Staram się od tego odzwyczaić, ale to naprawdę trudne wyzwanie. Zapakowanie wszystkich potrzebnych rzeczy w jedną niedużą torebkę graniczy z cudem, dlatego staram się ograniczyć jej zawartość. Tak samo latem moja skóra zaczyna się buntować przyjmując coraz mniej kosmetyków. i zmieniając swoje zapotrzebowanie. Z każdym upalnym dniem robi się bardziej wybredna, dlatego latem w moje kosmetyczce panuje szeroko pojęty minimalizm. 

W kolorach słońca


     Dziś natchnęło mnie na kosmetyki w kolorze pomarańczowym, ciepłym i jednocześnie bardzo słonecznym. Uwielbiam patrzeć na ten kolor, tak radośnie nastraja. Uwielbiam go jeść, ale nie przepadam za nektarynkami. Nie, żeby mi nie smakowały, bo ich smak uwielbiam. Nie lubię ich gryźć, bo nigdy nie wiem czy nie połamię sobie zębów na twardej pestce. Nie lubię też kroić bo... rzadko się zdarza, żebym nie ukroiła sobie przy tym palca. Zęby na szczęście całe, za to palec... w plasterku. No cóż, straty muszą być. Dobrze, że to tylko palec. 

Krem pod oczy i Krem na dzień Delici Femi, Podsumowanie po trzech miesiącach.


     Czy krem może działać? Czy warto wydać więcej pieniędzy na krem? Pewnie niektórzy powiedzą, że to nie skalpel i nie warto tracić kasy na drogie kremy. Ja powiem, że czasami warto. Zwłaszcza kiedy krem stworzony jest na bazie wyciągów roślinnych. O niezwykłej liftingującej serii Delici Femi pisałam już pierwsze wrażenia tu i tu. Jednak czas szybko mija, a w słoiczkach prześwituje dno. Kremy te miałam okazję stosować, kiedy przechodziłam ogrom stresów. Jesteście ciekawi czy kremy te zdały choć trochę egzamin na mojej skórze? Jeśli tak, to zapraszam. :)

Kiedy słońce za mocno Cię przypiecze. Mleczko po opalaniu Ideal Soleil Vichy


    Cieszymy się, że lato rozpieszcza ciepłymi promieniami słońca. Cieszymy się do tego stopnia, że korzystamy z jego uroków do oporu, dopóki słońce nie przypiecze i nie przyrumieni naszej skóry. Nawet jeśli po takiej ekspozycji na promienie słoneczne nie jest przypieczona, warto o skórę zadbać i nie żałować jej pielęgnacji. Mówi się, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, ale na długo tych strat ukryć się nie da. My tu się w najlepsze bawimy w morskiej czy basenowej wodzie, a słońce w tym czasie swoje robi. Żeby nie trzeba było nadrabiać na skórze wielkich strat warto wziąć pod uwagę coś na po opalaniu. Świetnie się sprawdza Mleczko po opalaniu Ideal Soleil Vichy, które można kupić osobno, dostępne jest również w zestawie z kremem ochronnym.

Bukiet róż w kosmetykach


      Tytuł tego posta nie znaczy, że można sobie darować bukiet róż na konto kosmetyków, choć nie mam nic przeciwko i takim podarunkom. Kto mnie zna, ten wie, że uwielbiam różane kosmetyki, jednak nie bez powodu. Od tysięcy już lat ten pięknie pachnący kwiat wykorzystywany jest nie tylko do produkcji perfum, ale wyciągi z róży stosuje się również do produkcji kosmetyków pielęgnacyjnych czy kolorowych. Nie tylko dla pięknego zapachu, ale kosmetyki te mają niezwykłe działanie.

W kolorze nieba, siedem fajnych kosmetyków na lato


     Słońce przypieka, czasem powieje, czasem spadnie letni deszcz, a na naszych oczach przewija się mnóstwo kolorów. Pomyślałam sobie, dlaczego by ich nie użyć do swoich postów? Wpadłam na pomysł, żeby co jakiś czas zaproponować Wam kosmetyki w wybranym kolorze. Kosmetyków, które chętnie używam i lubię, no i świetnie sprawdzają się letnią porą. Na dziś przygotowałam kosmetyki w kolorze nieba. Niektóre z nich podlinkowałam do recenzji, niektóre jeszcze czekają na swoją opinię. Zapraszam. :)

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.