Instagramowe historie


    Nie było mnie tu cały weekend, Jak wiecie wyjechałam sobie w daleki świat, nad polski Bałtyk, na kolejne ale trochę inne spotkanie, o którym  napiszę osobny post. Zanim jednak ogarnę to wszystko, bo mam jeszcze tu sporo zaległości, pokażę Wam dzis w skrócie, co pokazywałam na Instagramie. Zapraszam kto chętny. :)


Zatagowałam się do tagu "7 szminek w 7 dni" na blogu, miedzy innymi chwaliłam się też na Instagramie. Przy okazji zachwycałam się też zapachem bzu, bo jakżeby inaczej.

 

Czekolada musi koniecznie być, bez kawy też nie wyobrażam sobie życia. Odwiedziłam też moją wnusię. Jak widać, sama już wstaje.


Chwaliłam się też w instagramowym tagu, czym pachnę. Przeważnie jest to Love Story, Chloe. Po powrocie do domu zastałam skrzynkę pełną saszetek kociej zagrychy, dla swoich futrzaków. Nawet nie pamiętam, kiedy ją wchłonęły. Konwalie i bez to moje ukochane kwiatki, na które z utęsknieniem czekam cały rok,  koty jak widać też je lubią. W pośpiechu, kiedy wyjeżdżałam od Ani, zapomniałam z jej łazienki zabrać swoją kosmetyczkę z pielęgnacją, ale na szczęście kremy i antybakteryjny żel do rąk zawsze trzymam w torebce. Odżywka do paznokci Sally Hansen okazała się bublem. Na wszelakie smutki przyszedł z pomocą Twój Styl i mój horoskop. Horoskopy raczej rzadko biorę do siebie, ale ten pasuje do  mnie jak rzadko kiedy. :)


Kolejne zdjęcia to znów ulubione konwalie, oraz przemiłe sobotnie popołudnie na leszczyńskim ryneczku z blogerkami :) Sok nazwany "odprężeniem " i kurczak w bułce były przepyszne. Cukiereczki od sklepu "Cukier-Lukier" tak samo. Kosmetyki ze spotkania na pewno się przydadzą, a z naklejek na paznokcie ucieszy się ktoś bliski. :))


Na podroż kupiłam sobie zestaw miniaturek Nuxe, okazały się niezawodne. Widoki z naszego balkonu były przepiękne. Pokój dzieliłam wspólnie z przesympatyczną Anią z bloga kolorowy-kraj.blogspot.com. Aniu było mi niemiernie miło Cię poznać, liczę że się jeszcze spotkamy. :) W sobotę  rano odwiedziła nasz pokój Bożenka z bloga www.mama-trojki.pl, i zrobiła nam piękne warkocze. Szkoda, że musiała tak wcześnie rano wyjechać ale też liczę, że się jeszcze spotkamy. : ) Zestaw,  który otrzymałam od  Verony płyn micelarny,  baza rozświetlająca,  podkład, róż i pen-drive, bardzo mnie ucieszył. :)



Ostatnie zdjęcia przedstawiają moje przyklejone pazurki od marki Elegant Touch, które niedługo opiszę na blogu. Ja sierota na plaży. Sama nie wiem jak zeszłam po tych stromych schodach, które wcześniej śniły mi się w koszmarach sennych. Tam są bardzo strome i wysokie klify, a ja mam zaburzenia równowagi nawet na równinie. Jednak plaża nad morzem musi być odwiedzona, ale jeśli chodzi o łażenie po górach, to ja odpadam i zabieram windę.
Selfie z Ewą z bloga bezowijaniawbawelne.pl/ , oraz z Weroniką z bloga desire25.blogspot.com w sobotnią i zieloną noc. Dziewczyny,  czekam  z niecierpliwością na kolejną taką imprezkę! :))) Dziś ucieszyl  mnie widok tej cyferki. Dziękuję!. :)))) Teraz w końcu poodwiedzam Wasze blogi. 


Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)



Komentarze

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.