Różany ulubieniec do każdych włosów, Beaute Marakech.


        Nie wszystko, co naturalne jest u mnie od razu lubiane, ale gdy trafiłam wzrokiem na Różany szampon Beaute Marrakech, nie musiałam się długo namyślać. Różany szampon trzeba koniecznie mi wypróbować, tym bardziej że oparty jest na naturalnym składzie, co jednak jest dla mnie bardzo ważne. Szampon bardzo szybko został moim ulubieńcem, nie tylko ze względu na zapach.


Butelka jak to butelka, wykonana z przezroczystego tworzywa zdradza nam wszystkie tajemnice swojego wnętrza. Pojemność jest tu większa niż zazwyczaj, opakowanie zawiera 250 ml jasnoróżowego płynu o perłowym połysku. 


Z opisu producenta wynika, że szampon ten ma sprawdzić się przy każdym rodzaju włosów. Jego formuła została oparta na bazie ekstraktu wody z kwiatów róży damasceńskiej i stąd posiada też delikatny zapach tych kwiatów. Szampon został stworzony do pielęgnacji nawet bardzo delikatnych włosów, którym zapewnia witalność, równowagę oraz naturalny połysk. Nie znajdziemy w nim substancji agresywnych. Składa się wyłącznie z ekstraktów roślinnych, które pozostawiają miękkie, czyste i pełne blasku włosy.

Sposób użycia

Rozprowadź szampon na wilgotnych włosach, następnie masuj aż do uzyskania piany i obficie spłucz wodą. W razie potrzeby powtórz czynność.

Kraj pochodzenia

Maroko

Skład INCI

Aqua, Sodium Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl betaine, Rosa Damascena Flower Extract, Glycerin, Pottassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Citric Acid.


Szampon nie jest tak gęsty jak inne szampony, które kupujemy w drogeriach. Nie pieni się również tak obficie jak inne. Pieni się delikatnie, ale wystarczająco. Nie wystarczy kropla szamponu, ale co najmniej łyżeczka od herbaty na jedno mycie, na moje długie, acz cienkie włosy, nie ma też problemu ze spłukaniem piany. Nie jest on przez to aż tak wydajny jak niektóre szampony, ale za to bardzo przyjemny i jaki efekt daje! Włosy po umyciu daje się rozczesać bez zastosowania maski czy chociaż odżywki. Ale nie tylko. Włosy wyglądają pięknie niezależnie od tego, czy umyję je rano czy wieczorem. Są sypkie, miękkie i zyskują na objętości delikatnie unosząc się od skóry. Bardzo ładnie się przy tym układają. Szampon nie obciąża włosów, a wręcz odwrotnie. Mogę je spokojnie umyć nawet tylko 2-3 razy w tygodniu, i mimo noszenia grubej czapki nie wyglądają przy tym na nieświeże. Szkoda tylko, że zapach po wysuszeniu włosów nie jest tak długotrwały, gasi go też zapach nakładanych masek czy odżywek. Mimo wszystko sama przyjemność stosowania i efekt po umyciu są niesamowite. 

Nie wiem jak szampon sprawdza się na innych włosach, na moich cienkich i skłonnych do obciążenia włosów jak do tej pory spisuje się świetnie. Znajdziecie go w sklepie zielarskim, czy z kosmetykami naturalnymi za około 18 zł. Serdecznie polecam!

Znacie szampony Beaute Marrakech? Jak się u Was sprawdzają? 

Pozdrawiam serdecznie! :)

Komentarze

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.