Ulubieńcy października 2019


             Tak się składa, że o nich jeszcze nie wspominałam, wypada więc coś napomknąć. Chociaż część z nich zahaczyła o wrzesień jak na przykład szampon na bazie włókien lnu Klorane, to na pewno nieprzypadkowo, bo moje włosy nadal go uwielbiają. Pozostali ulubieńcy to balsam do ciała Reve de Miel Nuxe, krem na dzień Dr Irena Eris Telomeric Ultra, oraz paleta rozświetlaczy Rachh Loves Pixi

Szampon na bazie włókien lnu Klorane nie zmienił swoich właściwości, często ratuje sytuację, zwłaszcza kiedy przeholuję  zabawę z odżywką i jestem zmuszona myć włosy częściej. Wystarczy że umyję wtedy raz i wszystko wraca do normy.  Nie ma obawy, że włosów nie rozczeszę.


Bardzo duże uznanie na mojej skórze ciała zdobył balsam Reve de Miel Nuxe. Mało jest balsamów, które  zaspokajają nawilżenie mojej skóry. Tego wystarczy bardzo niewiele, przez co okazał się też wydajny. 


Bardzo mnie również cieszy krem na dzień Dr Irena Eris Telomeric Ultra. Nie, żebym widziała jakieś efekty jak po grubszej ingerencji wgłąb tkanki skórnej. Moja skóra jest pielęgnowana od młodych lat, co skutecznie zapobiega przedwczesnemu starzeniu, a zmarszczki które są, to tylko dowód na to, że lata się nie cofają. Po prostu krem ma mieć właściwości pielęgnacyjne. Ma dobrze nawilżać, nie dopuszczać do wysuszenia, sprawić komfort, po prostu żeby moja facjata dobrze się czuła we własnej skórze, i to ten krem czyni.


Pewnie, że ucieszyłam się z ogromnej paczki Pixi. Wszystkie produkty zostały wymacane, do zrecenzowania zostały jeszcze obie palety, ale żebym czuła potrzebę posiadania tego wszystkiego, to niekoniecznie. Błyszczyki są cudne i nie kleją się, ale dużo lepiej sprawdzą się na młodych ustach, przez co przekażę młodszemu pokoleniu mojej rodziny, u mnie jakoś blado wyglądają. Pomadki  choć po zastygnięciu ładnie wyglądają i są trwałe, to nadal nie dorównują ich poprzedniczkom, za to najwięcej pola do popisu daje mi paleta rozświetlaczy Rachh Loves, o której lada dzień mam zamiar napisać. Cienie jeszcze są w trakcie testowania, ale co do zachwytów, to miałam lepsze. Kiedy się miało coś naprawdę dobrego, to wymagania niestety rosną. Paleta rozświetlaczy może być używana na wiele sposobów, o czym napiszę niebawem.

Znacie coś z mojej dzisiejszej listy? Co Wam najbardziej się spodobało?

Miłego weekendu 🙂

Komentarze

  1. żadnego z powyższych przyjemniaczków nie znam, marka Nuxe mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta paleta rozświetlaczy urocza jest, zresztą cała seria wizualnie mnie kupuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. PAleta rozświetlaczy jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Balsam chętnie bym poznała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Klorane. Miałam do tej pory tylko miniatury, ale i tak jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szampon mnie kusi, też nie raz przeholuję z odżywką, muszę go poszukać. Natomiast Nuxe, jest boski, mam krem do twarzy i wyraźnie widzę różnicę w napięciu skóry.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ta paleta rozswietlaczy bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam nic ale z chęcią bym poznała:) I ta paletka cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie poznałam jeszcze żadnej z powyższych rzeczy :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja muszę w końcu przetestować coś z NUXE :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, szampon bym chętnie wypróbowała. Po stresującym roku włosy ucierpiały, przydałoby się coś ładnie wygładzającego. Le mi się tak kojarzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. paleta rozświetlaczy chyba najbardziej mnie zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  13. kurcze nie znam żadnego produktu :)!

    OdpowiedzUsuń
  14. coraz bardziej kusi mnie marka Nuxe. Jeszcze nic od nich nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam żadnego kosmetyku, ale balsam do ciała chętnie bym poznała 😉

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak sie sklada, ze niczego nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Klorane - jak ja lubiłam serię rozjaśniającą <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.