Łagodzący krem ochronny SPF 50 Vianek

 

               Kremy ochronne są moją codziennością. Przyzwyczajam się do swoich ulubionych, ale lubię też testować nowe. Ostatnio  ułatwia mi to Pure Beauty. W najnowszym pudełku Jungle Fever znalazłam Łagodzacy krem ochronny SPF 50 Vianek. Nie czekając aż skończy się poprzednio używany krem, otworzyłam go, by moja skóra poznała go już teraz. 


*Wpis reklamowy


Zazwyczaj czekam do zdenkowania poprzednio używanego kosmetyku, ale lato jest zbyt krótkie, żeby się przejmować  tak przyziemnymi sprawami jak denko, kiedy chodzi o stosowanie kremów ochronnych. Kiedy priorytetem jest własna cera, liczy się jej komfort, skład kremu stosowanego na skórze wrażliwej także ma duże znaczenie. Dobrze jest też mieć porównanie jak skóra czuje się pod takim kremem podczas intensywnych upałów.



Krem ochronny często zabierany jest na wakacje, dlatego ważne jest też jego opakowanie. Opakowanie typu airless nie tylko umożliwia wygodną aplikację kremu, ale pozwala również na zużycie do samego końca bez potrzeby przecinania. Technologia airless przynosi  same zalety stosowania tego produktu. Umożliwia higieniczne dozowanie  uniemożliwiając dostęp powietrza, dzięki  czemu zapobiega powstawaniu zanieczyszczeń i utrzymuje świeżość składników.



Kolorowa szata graficzna na doklejonej papierowej etykiecie cieszy oczy i wprawia w wakacyjny nastrój. Szata graficzna na dołączonym kartoniku jest taka sama, na nim też znajduje się najwięcej informacji, jednak i na kremie  ich nie brakuje. Znajdują się tu wszystkie przydatne nam informacje, jeśli jednak potrzebujemy dokładniej sprawdzić skład, znaleźć go można na kartoniku.




Łagodzący krem ochronny do twarzy SPF50 VIANEK przeznaczony jest do każdego rodzaju cery, a w szczególności do cery wrażliwej i podrażnionej. Zdaniem producenta może służyć jako krem pielęgnacyjny, także jako baza pod makijaż. Dzięki lekkiej nietłustej konsystencji może być stosowany cały rok, bardzo łatwo się wchłania. 

Subtelna nuta zapachowa nie zawierająca żadnych alergenów, pozwala cieszyć się także przyjemnym zapachem.

Krem oprócz ochrony przed promieniowaniem słonecznym posiada właściwości łagodzące dzięki zawartości takich składników jak: ekstrakt z jeżówki purpurowej, alantoina. Właściwości nawilżające dostarczają mu takie składniki jak: ksylitol, trehaloza, kwas hialuronowy.
Warto wspomnieć, że krem zawiera 94% składników pochodzenia naturalnego, natomiast waga jednej pełnej dozy wynosi 0,89 g.

Skład INCI:

Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Panthenol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Xylitol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Echinacea Purpurea Root Extract, Polyglyceryl-6 Pentaoleate, Trehalose, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum.


Sposób użycia

  1. Zastosuj krem minimum 20 minut przed planowaną ekspozycją na słońce. 
  2. Rozprowadź krem równomiernie na twarzy, szyi, dekolcie oraz uszach.
  3.  Powtarzaj aplikację, aby zachować pełną ochronę przeciwsłoneczną.


Łagodzacy krem ochronny SPF 50 Vianek polubiłam od samego początku za dobry skład, idealnie dopasowaną do mojej skóry konsystencję, która łatwo się  wchłania, nie zauważyłam, żeby bielił moją skórę, świetnie też współgra z moim codziennym makijażem. Edit: do pewnego czasu, później nie wiadomo dlaczego rolował się nawet bez makijażu, przez co używam go już tylko na dłonie.
Subtelny, trudny do określenia zapach tego kremu jest ledwo wyczuwalny, nie wywołuje reakcji alergicznych. 
Nie jestem  jeszcze w stanie ocenić ochronnego działania tego kremu, natomiast widzę, że krem dość  dobrze nawilża, wycisza podrażnienia na mojej skórze. Według mnie konsystencja tego kremu nie jest tłusta, ale jest on bardziej treściwy niż lekki, co jeszcze bardziej służy mojej suchej skórze. W przypadku cery tłustej nie jestem pewna czy się sprawdzi tak samo, ale dzięki subskrypcji pudełka Pure Beauty można więcej tych kosmetyków poznać i ocenić, co najlepiej będzie nam służyć. Znacie kremy marki Vianek? Co sądzicie na ich temat? 

Pozdrowienia! 🌞

*Współpraca reklamowa 

Komentarze

  1. Moja mama stosuje ten krem i też bardzo go lubi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kremy ochronne, stosuje jeden po drugim ale tego jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam się z tym kremem. Ogólnie markę Vianek bardzo lubię właśnie za naturalny skład produktów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam cerę skłonną do przetłuszczania i ciekawa jestem jakby się ten krem sprawdził u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię markę Vianek i też latem nie czekam z kremami z filtrem jak mi się skończy, bo lubię testować nowości w tej kategorii. A kiedy jak nie w upalne letnie dni. Tego kremu jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam właśnie tak wysokich filtrów, dlatego chętnie wypróbowałabym krem marki Vianek

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam go, ale wygląda ciekawie:)
    Jakby co, to będę wiedziała czego szukać!
    Dzięki za polecajkę:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze go nie używałam, ale bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już lata minęły, jak miałam niegdyś te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że ma taki dobry skład. Spfy są mega ważne :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest super, konsystencja jak na krem z tak wysokim filtrem świetnie się wchłania. Sprawdzałam pod makijaż i jest ok. Natomiast na ile chroni przed słońcem to też mi trudno określić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.