.jpg)
Według mnie puder brązujący Dior Forever Natural Bronze to ideał wśród tego rodzaju pudrów, który sprawdzi się podczas makijażu w każdej sytuacji. Oprócz bogatej gamy odcieni w dowolnej do wyboru tonacji, cieszy jedwabistą, lekką jak mgiełka formułą, która pozwala nam bez problemu, ani zbędnego stresu aplikować i blendować puder na skórę bez plam czy smug, niezależnie od mniej czy bardziej wprawnej ręki. Jest to dla mnie bardzo ważne, i na pewno nie tylko dla mnie, zwłaszcza podczas pośpiechu.
Formuła tego pudru, to nie tylko łatwość aplikacji, pozwala ona również osiągnąć długotrwałe, subtelne wykończenie dające efekt zdrowej, lekko opalonej skóry bez zbędnego cienia sztuczności. Mimo to, że nie blaknąc, puder trzyma się na skórze cały dzień, nie daje się odczuć wysuszenia skóry. Nosząc go całymi dniami, cały czas czuję idealny komfort.
Szkoda że nie do końca się sprawdził. Ja nie używam pudru.
OdpowiedzUsuńAle dlaczego miałby się nie na sprawdzić? Brak wyraźnie odczuwalnego zapachu nie jest tu żadną wadą! :D
UsuńBardzo ładny kolorek, uważam, że Ci pasuje.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie używam bronzera, a chyba czas o tym pomyśleć. Diora znam, uwielbiam ich korektor i fluid, to kosmetyki warte swej ceny. Przy następnej okazji, zobaczę bronzer z Diora
OdpowiedzUsuń