Zostań swoją przyjaciółką
Zastanów się przez chwilę: jak traktujesz osoby, które kochasz? Jak wspierasz swoją przyjaciółkę, kiedy przeżywa trudny czas? Co jej mówisz, gdy w siebie nie wierzy? Czy ją krytykujesz, porównujesz do innych, wytykasz każdy błąd? A teraz zadaj sobie najważniejsze pytanie — czy tak samo traktujesz… siebie?
Zadziwiająco często potrafimy być dla siebie najsurowszymi krytykami, a jednocześnie najlepszymi przyjaciółkami dla innych. Dlaczego tak trudno okazać sobie zrozumienie, troskę i empatię?
Przyjaźń zaczyna się od środka
Bycie swoją przyjaciółką to nie pusty slogan, lecz konkretna decyzja, by budować ze sobą relację opartą na szacunku, zaufaniu i akceptacji. To codzienna praktyka, która zmienia sposób, w jaki myślisz o sobie i o świecie.
To znaczy:
- mówić do siebie z łagodnością, gdy popełniasz błąd,
- dawać sobie prawo do odpoczynku i słabości,
- doceniać swoje osiągnięcia – nawet te najmniejsze,
- przestać porównywać się z innymi i zacząć celebrować swoją wyjątkowość.
Dlaczego to ważne?
Bo od tego, jak traktujesz samą siebie, zależy jakość wszystkich innych relacji. Gdy jesteś w zgodzie ze sobą, mniej potrzebujesz aprobaty z zewnątrz. Nie boisz się stawiać granic. Potrafisz lepiej kochać innych – nie z pustego naczynia, ale z pełnego serca.
Jak zacząć?
Nie musisz od razu zmieniać wszystkiego. Wystarczy mały krok:
- Zapisz dziś trzy rzeczy, za które jesteś sobie wdzięczna.
- Zauważ, kiedy jesteś wobec siebie zbyt surowa – i spróbuj zmienić ton wewnętrznej rozmowy.
- Zrób coś tylko dla siebie – tak, jak zrobiłabyś to dla przyjaciółki.
Zasługujesz na to, by być dla siebie dobra. Nie tylko wtedy, gdy coś osiągasz. Nie tylko wtedy, gdy wszystko idzie dobrze. Zawsze. Bo jesteś ważna. Bo jesteś wystarczająca. Bo jesteś sobą.
Zostań swoją przyjaciółką. To najlepsza relacja, jaką możesz zbudować.
Miłego dnia! ☀️
Był czas w moim życiu, kiedy byłam swoim największym krytykiem. Musiałam spojrzeć emocjonalnie, aby pokochać siebie.
OdpowiedzUsuńKażdy chyba tak ma do pewnego czasu. Do tego trzeba dojrzeć ;)
Usuńbardzo wartościowy wpis
OdpowiedzUsuńDziękuję Marcelka :)
UsuńWszystko to prawda, tylko najgorsze gdy dzieciństwo było kiepskie. Później w dorosłym wieku trochę zajmie zaprzyjaźnienie się ze sobą samym. A i tak mogą się ciągnąc z a nami traumy transgeneracyjne. Niby można uznać, że to głupota, albo to zignorować, jednak to i tak wychodzi wcześniej czy później.
OdpowiedzUsuńNie znam nikogo, kto by miał tak idealne dzieciństwo, dlatego warto nad tym pracować.
Usuń