Co nowego w mojej pielęgnacji włosów


        Dłuższe włosy trzeba rozpieszczać, dlatego nie żałuję im dobrych kosmetyków. Tym razem pozwoliłam się skusić na testowanie obu zestawów. Jeden zestaw pochodzi od Tahe - marki hiszpańskiej, przeznaczonej do włosów cienkich, drugi  przeznaczony do włosów farbowanych - Dessange Paris. Oba bardzo różnią się składowo, ale tym samym wzajemnie się uzupełniają. Jest tu trochę natury, ale też nie brakuje chemicznych składników, a moje włosy tak jak ja uwielbiają urozmaicenie. 



Tahe Organic Care 


Szampon skierowany jest dla osób o cienkich włosach, które borykają się z problemem braku objętości, przyklapniętymi włosami, a także z problemem utrzymania stylizacji. Nadaje się do profesjonalnego użytku w salonie fryzjerskim, ale docenią go również ci, którzy wolą samodzielnie pielęgnować włosy w zaciszu własnego domu. Szampon według producenta wzmacnia i odżywia delikatne włosy, dzięki czemu wydaje się, że jest ich dużo więcej. Dzięki niemu można zapomnieć o problemie przetłuszczonych u nasady włosów, który skutkuje brakiem objętości. Szampon powstał na bazie inteligentnej technologii, która odbudowuje cienkie i bardzo delikatne włosy, zamyka łuski włosów czyniąc, że włosy mają doskonale gładką powierzchnię.

Tahe Organic  Care Power Oil 

Jest to skoncentrowany preparat regenerujący włosy. Serum dedykowane jest włosom zniszczonym, które potrzebują natychmiastowej regeneracji i dogłębnego odżywienia. Produkt  jest tak samo przeznaczony do profesjonalnego użytku w salonie, ale również w celu domowej pielęgnacji. Formuła kosmetyku opiera się na połączeniu specjalnie wyselekcjonowanych składników, w tym protein, które spektakularnie wygładzają włosy i sprawiają, że pasma stają się dużo mocniejsze, wygładzone i odpowiednio nawilżone. 
Zawiera naturalne olejki: Pracaxi, który maksymalnie nawilża, nadaje włosom połysk i elastyczność. Argan, który odbudowuje i chroni włosy, ma działanie antyoksydacyjne. Mirra, która leczy i oczyszcza.
Można go stosować jako dodatek do odżywki czy masek dla lepszego wygładzenia włosów, także jako  serum dla uszczelnienia końcówek i do tego celu go właśnie stosuję, bo czegoś takiego moim włosom najbardziej potrzeba. 

Oba produkty otrzymałam od sklepu Fryzomania i przyznam, że dawno tak dobrze dopasowanych produktów do moich włosów nie miałam. W szamponie jestem zakochana i cieszy mnie tym razem duża pojemność, serum również spełnia swoje zadanie nie obciążając włosów, ale na pełną recenzję przyjdzie odpowiedni czas. 


W tym samym czasie tak się złożyło, że otrzymałam kosmetyki w ramach testowania z wizaz.pl. Jestem tam zarejestrowana bardzo długo, ale wszelkie zgłoszenia traktuję jako zabawę i natychmiast zapominam o tym że się zgłosiłam, tak samo jak w innych konkursach. Tym razem znów mnie zmobilizowano do aktywności na tym portalu, bo ostatnio jakoś nietęgo mi to idzie, a szkoda. Muszę znów zacząć się udzielać, zawarłam tam bardzo miłe znajomości jeszcze ponad 10 lat temu. No więc wybrałam zestaw Dessange Paris do włosów farbowanych. 

Nutri Extreme, Shampooing Nutrition Intense (Szampon nawilżający do włosów suchych)

Intensywne odżywienie suchych włosów dzięki formule z olejkiem Sacha Inchi pozwala uzyskać efekt jedwabiście miękkich włosów. Kremowa formuła wzbogacona w prowitaminę B5 pozostawia włosy odżywione i lekkie.
Szampon dogłębnie nawilża i odżywia suche włosy aż po same końce. Nadaje im uwodzicielski blask oraz widocznie wygładza.
Baume Nutrition Intense (Odżywka do włosów)

Ta wyjątkowa odżywka otula włókno włosa odżywczymi składnikami, które czynią je miękkimi i gładkimi. Lekka formuła wzbogacona w prowitaminę B5 i olejek Sacha Inchi zapewnia intensywne odżywienie i łatwe rozczesywanie bez obciążania włosów.

Nutri Extreme, Creme-huile Fine et Legere (Serum do włosów suchych

Bogata, odżywcza formuła aplikowana na mokre lub suche włosy zapobiega puszeniu, intensywnie odżywia i chroni włosy aż po same końce. Formuła z odżywczym olejkiem z nasion Sacha Inchi i prowitaminą B5 pozostawia włosy lekkie i pełne uwodzicielskiego blasku. Suche włosy zyskują piękny wygląd oraz łatwo się rozczesują.

Całą tą serię również polubiłam od razu, mimo że skład pozostawia trochę do życzenia, ale jak wiecie, nie przywiązuję do składów aż takiej uwagi, dla mnie ważny jest efekt! Martwi mnie jedynie, że na wizażu tak szybko wymagają opinii, która nie zawsze jest miarodajna. O  ile serum na włosy stosuję codziennie, to nie używam już tak często szamponów z sls. Szampon jest bardzo przyjemny w użyciu, myje dobrze, odżywka też jest całkiem ok, ale wolałabym mieć więcej czasu na opinię, tym bardziej że włosy myję co drugi dzień, dlatego tu potrzebuję więcej czasu na przetestowanie, żeby to nie była ściema. Poza tym jestem miło zaskoczona działaniem jak na tak wyszydzany przez eko terrorystów skład. Poza tym uwielbiam ten zapach, tak samo jak zapachy już bardziej naturalne kosmetyków Tahe.

Miał być krótki wpis, a wyszedł tasiemiec. Mam nadzieję, że nie zanudziłam. Co Was najbardziej ciekawi z moich nowości? 

Miłego poniedziałku! :)


Komentarze

  1. Muszę konicznie się przyjrzeć bo nie znam ,a przecież jako włosomaniak nie wytrzymam jak nie poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie zwykle jedt tak ze im bardziej naturalny skład tym gorzej dla moich włosów. Tjahe znam i lubie chociaz nie kazda seria sie u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie jak u mnie :D Którą serię Tahe polecasz? :)

      Usuń
  3. Hihi :) Ja tez mam fazy na większą aktywność na wizażu :D Lubię ten portal i jestem już tam bardzo długo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś tam częściej bywałam, ale nie miałam jeszcze tego bloga. Mimo wszystko bardzo lubię, tam jest tyle fajnych tematów :)

      Usuń
  4. Nowości wyglądają luksusowo *.* Nie znam tych marek jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą, obie marki warto poznać :)

      Usuń
  5. To całkowite nowości dla mnie, ale wydają się warte poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie nie kojarzę tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten organic szampon zaciekawił mnieee :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę boski, uwielbiam go. Drugi zresztą też :D

      Usuń
  8. Zestaw do wlosów jest znakomity

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam tych kosmetyków, ale też nie szukam jakoś bardzo nowości. Wiem, co mi się mniej więcej sprawdza i się staram tego trzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak samo jak ja, też wolę wracać do sprawdzonych. Czasami jednak fajnie poznać i przekonać się jeszcze do czegoś innego :)

      Usuń
  10. O znam marke Dessange i bardzo lubie ich szampony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo przyjemny w użyciu, pięknie pachnie i nie plącze włosów :)

      Usuń
  11. Serum Tahe przydałoby mi się na moje końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że dostępne jest w Hebe, możliwe że też w Rossmanie :)

      Usuń
  12. Ciekawa seria, mam nadzieję, że się sprawdzi w dłuższej perspektywie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje, chociaż trzeba uważać żeby nie przedobrzyć z odżywką ;9

      Usuń
  13. Ja też przyznam się, że na pielegnacji moich włosów nie oszczędzam. Tej serii akurat nie znam, ale co tam, wszystko przede mną :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co oszczędzać, ważny jest wygląd, ale też zdrowie włosów ;) Również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Nie znam, mam ostatnio Erboristica z siemieniem lnianym i masłem karite, bardzo dobry jak dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Do włosów bardzo lubię kosmetyki Yves rocher. Teraz też przywiozłam wcierki z Jordanii - pachną specyficznie, ale efekt super

    OdpowiedzUsuń
  16. Dorotka nie znam tych marek, nie testowałam tych szamponów. Ostatnio zakupiłam fajne w Hebe, powiększają objętość włosów, i też uczynię o nich post

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.