Naprawczy krem do rąk Cica Reve de Miel Nuxe

 

               Z kremami do rąk nigdy się nie rozstaję, jednak z wiekiem skóra dłoni staje się bardziej wymagająca. Kiedy pojawiła się nowa wersja kremu Nuxe, Cica Reve de Miel, zapragnęłam go wypróbować. Jest to krem naprawczy nie tylko do samych dłoni, ale również paznokci. 


Kremy do rąk tej marki stosuję już  od dawna, dlatego i w przypadku tego kremu nie miałam wątpliwości. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, a mimo to piękny zapach nie zmienia się jak w innych tego typu, cały czas zachwyca tak samo. 

Opakowanie tego kremu, typowe dla kremów do rąk tej marki, to zwyczajna tubka z tworzywa o pojemności 50 ml zamknięta plastikową nakrętką. Żeby zaaplikować krem, wystarczy unieść klapkę. Bez trudu zmieści się w każdej torebce. 



Krem naprawczy Cica Reve de Miel ma bogatszą konsystencję od klasycznego kremu, która robi efekt opatrunku, koi, odżywia, regeneruje, także wzmacnia barierę hydrolipidową skóry. 
Mimo tej bogatej  formuły, krem nie pozostawia tłustej, klejącej się warstwy na skórze, dzięki czemu szybko można wrócić do zajęć. Swoje  właściwości regenerujące  zawdzięcza bogactwu składników aktywnych:

Lawendowy miód z Prowansji najwyższej jakości, miód Red Label i miód ChOG, znany ze swoich właściwości odżywczych. 
Wąkrota Azjatycka (Centella Asiatica): pochodząca pochodząca z Azji stosowana w tradycyjnej medycynie chińskiej do leczenia zniszczonej, także uszkodzonej skóry łagodzi i regeneruje.
Organiczny olej lniankowy: pozyskiwany przez tłoczenie na zimno nasion lnianki, cennej  rośliny nazywanej również jako „złoto przyjemności” 
nazywanej „złotem przyjemności”, dzięki doskonale wyważonej zawartości kwasów omega 3 i 6, zapewnia dodatkowe odżywienie suchej i zniszczonej skóry dłoni.


Krem stosujemy tak samo jak inne, nie zapominając o przestrzeniach między palcami. 


Krem Cica Reve de Miel Nuxe bardzo przyjemnie się stosuje, co sprawia jego urzekający zapach miodu i bardzo przyjemna aksamitna konsystencja. Należy on do tych bardziej treściwych, ochrania skórę dłoni delikatną warstwą ochronną, ale nie tłuści skóry, dzięki czemu nie ma też obaw, że zostawi plamy gdzie indziej. 
Muszę przyznać, że krem działa jak powinien, czyli doskonale odżywia, koi i regeneruje, co sprawia, że wszystkie podrażnienia są złagodzone, a  same dłonie wyjątkowo gładkie i bardzo przyjemne w dotyku. 
Polecam ten krem każdemu z wymagającą skórę dłoni, jest on również sprawdzony na skórze atopowej. 

Pozdrowienia! ☀️

Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.