Krem do rąk i paznokci Very Rose Nuxe

 

             Nasze dłonie jak również paznokcie bez przerwy narażone są na przesuszenie, częsty kontakt z wodą i detergentami, dlatego potrzebują kosmetyku, który skutecznie je nawilży, ukoi i ochroni. Chętnie testuję różne produkty tego typu, ale najbardziej lubię te, które łączą skuteczność z przyjemnością stosowania. Niedawno odkryłam Krem do rąk i paznokci Nuxe Very Rose. Czy spełnia moje oczekiwania?

Naprawczy krem do rąk Cica Reve de Miel Nuxe

 

               Z kremami do rąk nigdy się nie rozstaję, jednak z wiekiem skóra dłoni staje się bardziej wymagająca. Kiedy pojawiła się nowa wersja kremu Nuxe, Cica Reve de Miel, zapragnęłam go wypróbować. Jest to krem naprawczy nie tylko do samych dłoni, ale również paznokci. 

Krem do rąk i paznokci Vinotherapist Caudalie

 

         Nic tak nie zdradza wieku kobiety jak wygląd jej dłoni, dlatego i w tym przypadku nie może nam  zabraknąć dobrego kremu. Swoje dłonie wykorzystuję do wszystkich prac domowych, przez co ich wysuszenie chwilami prowadzi do bólu. Koniecznie chciałam  wypróbować polecany Regenerujący krem do rąk i paznokci Caudalie Vinotherapist, który podbił moje serce.

Dziki żurawinowy krem do rąk


               Dobry krem do rąk to must have w mojej pielęgnacji. Używam ich nie tylko dla polepszenia wyglądu skóry, ale również dla wlasnego komfortu. Gładkie, miłe w dotyku dłonie są moim priorytetem, a pomaga w tym Dziki żurawinowy krem do rąk otrzymany ze sklepu Zielona Wyspa.

Pielęgnacja dłoni z Veoli Botanica

 

             Jak wiecie, moje zamiłowanie do pielęgnacji dłoni nie ma końca, jednak musi być to pielęgnacja sensowna, która działa na cienką i dojrzałą skórę dłoni. Ze względu na brak warstwy lipidowej jest ona najbardziej narażona na niekorzystne dla niej czynniki zewnętrzne, tym samym jest bardziej podatna na uszkodzenia.  Dłonie to pewnie też najczęściej myta część ciała, dlatego kremu do rąk zabraknąć nie może. Kremy do rąk znalazły się także w paczce od Veoli Botanica, a muszę wspomnieć, że są to pierwsze tego typu kremy tej marki. 

Krem do rąk z masłem Shea L'Occitane

 


       Nigdy nie zapominam o pielęgnacji dłoni, to też bardzo ucieszyło mnie, kiedy w pudełku Pure Beauty Wild Flowers zobaczyłam Krem do rąk z masłem Shea L'Occitane

Intensywnie regenerująca kuracja na dłonie Vianek


             Nic tak bardzo nie zdradza naszego wieku jak zaniedbane dłonie. Bardzo zaniedbane potrafią dodatkowo postarzyć je o kilka lat.  Cienka skóra na nam tego ułatwia, dlatego zapominaniem o ich pielęgnacji można dodać im jeszcze kilka lat.  Nie lubię parafiny na dłoniach, natomiast to  taki domowy zabieg jak  Kuracja do dłoni Vianek, to żadna filozofia.

Pielęgnacja dłoni i paznokci z The des Vignes Caudalie

 

              Nasze dłonie są najbardziej narażone na czynniki zewnętrzne, tym bardziej należy je chronić, pielęgnować, rozpieszczać. Narażone na szkodliwe czynniki zewnętrzne jak detergenty, zimne lub suche powietrze w ogrzewanym pomieszczeniu, dłonie robią się szorstkie, zaczerwienione, paznokcie ulegają uszkodzeniu. Kremów do rąk u mnie nie brakuje, muszę je mieć pod ręką, gdziekolwiek jestem. Od kilku tygodni moje dłonie polubiły Regenerujący krem do rąk i paznokci The des Vignes Caudalie, który przyszedł w paczce wraz z innymi produktami ze sklepu E-Styl.

Kosmetyki, z którymi się nie rozstaję


            Są kosmetyki, które często zmieniam, ale mam też takie, z którymi rozstać się nie potrafię. Są to długotrwale działający dezodorant w kulce, balsam do ust, oraz krem do rąk i paznokci Nuxe. Wypróbowałam wiele podobnych kosmetyków różnych marek, ale te są dla mnie nie tylko wyjątkowo skuteczne, ale też najbardziej ulubione. 

Tani, skuteczny i wszechstronny kosmetyk z apteki


              Kiedy na podrażnioną i przesuszoną skórę niewiele już działa, a Ty załamujesz z bezsilności ręce, warto sięgnąć po tanią i niezawodną maść z witaminą A z najbliższej apteki. Są takie miejsca na ludzkim ciele, kiedy nic innego lepiej nie działa.

Pielęgnacja dłoni zimą, nigdy o nich nie zapominaj!

 

            Delikatna skóra dłoni w czasie zimy nie ma lekkiego życia, co sprawia, że ich pielęgnacja bardzo często jest ogromnym wyzwaniem. Bardzo często, a zwłaszcza ostatnimi czasy nasze dłonie bywają przesuszone, zaczerwienione, spierzchnięte, odmrożone, cierpi też na tym wygląd paznokci. Jak zadbać o dłonie zimą?

Blogmas #6 Podaruj dłoniom trochę przyjemności

 

              Święta nie są łaskawe dla dłoni, tym bardziej że porządki, częste wchodzenie do sklepu wiąże się z narażeniem je nie tylko na detergenty, ale też na środki dezynfekcyjne. Wygląd dłoni jest naszą wizytówką, dlatego ich pielęgnacja jest dla mnie równie ważna jak pielęgnacja twarzy czy innych części ciała. Zwłaszcza w tym trudnym dla nich okresie nasze dłonie potrzebują więcej troski niż zazwyczaj. Zwykły krem może im nie wystarczyć, szukamy czegoś bardziej skutecznego. Moje dłonie wypróbowały różne kremy, które szczerze mogłabym polecić, a ostatnio jest to cudownie pachnący trawą cytrynową, uzależniający i naturalny Ultraodżywczy krem do rąk z CBD, który stworzyła Justyna we współpracy z  marką Hempking


Słoiczek wykonany z ciemnego szkła, zamykany jest aluminiową nakrętką. Mimo że wykonany jest ze szkła, producent zapewnia, że nie rozbije się w torebce. Ja bym go raczej do torebki nie chowała, ale nie dlatego, że nie wierzę producentowi. Nie zamierzam nikogo okładać torebką, ani nią rzucać gdziekolwiek. Chodzi o to, że bałabym się, że ten dość rzadkiej konsystencji krem może niechcący się wylać. Używając kremu w pośpiechu nie mamy gwarancji, że dobrze zakręcimy wieczko, poza tym sam słoiczek jest dość ciężki. Dodatkowo choćby ze względów higienicznych krem ten stosuję tylko w domu, w torebce wolę  jednak nosić coś lżejszego. 

Do zakupu może zachęcić piękna szata graficzna, dwa piękne zapachy do wyboru, co jest dla mnie bardzo ważne, bo chodzi też o to by pielęgnacja dłoni wiązała się nie tylko z pożytkiem dla nich, ale też przyjemnością.  Krem ten oprócz tych walorów wyróżnia się czymś znacznie więcej. 



Ultraodżywczy krem do rąk z CBD

Krem do rąk o zapachu trawy cytrynowej stworzony przede wszystkim dla piękna Twoich dłoni jest jak niewidzialne, naturalne rękawiczki, które ochronią skórę, paznokcie, a także skórki wokół paznokci. Krem poza funkcją ochronną odżywia, regeneruje i koi. Skład tego kremu do rąk z CBD to skuteczna mieszanka emolientów, składników nawilżających i odżywczych. Już na początku składu znajdziemy nierafinowane masła i oleje, jak masło Shea, olej babassu czy olej konopny. Krem do rąk wzbogacony został sztandarowym składnikiem, czyli CBD! Olej konopny pielęgnuje, odżywia, regeneruje i działa antyalergiczne. Treściwa konsystencja, która mimo wszystko jest lekka i dobrze się wchłania otuli Twoje dłonie, które odwdzięczą się pięknym wyglądem. Krem do rąk z CBD jest jeszcze w innej wersji zapachowej - wanilia z pomarańczą o cudownym słodko-orzeźwiającym aromacie. 

Nie widzę sensu kopiować znaczenia każdego ze składników, ale dla zainteresowanych odsyłam Was na stronę produktu, gdzie wszystko jest pięknie opisane. 


  • oleje i masła, nie są rafinowane, a wyłącznie zimnotłoczone,
  • powstały dwie wersje zapachowe – pomarańcza z wanilią oraz trawa cytrynowa, 
  • za zapach kremu odpowiada naturalny olej lemongrasowy
  • opakowanie pomimo tego, że jest ze szkła, zostało wykonane tak, by nie rozbiło się w Twojej torebce, 
  • cała linia kosmetyków konopnych została wzbogacona olejem konopnym, a także ekstraktem z konopi siewnych posiadającym certyfikaty,
  • jako substancji konserwującej używa się tu witaminę E, a mimo wszystko kosmetyki zachowują przez długi czas świeżość, 
  • dostawcy surowców na kosmetyki zostali dokładnie sprawdzeni – żaden z nich nie testuje składników na zwierzętach i nie przykłada ręki do cierpienia zwierząt.
Pojemność: 50 ml



Oprócz niesamowicie przyjemnego świeżego aromatu trawy cytrynowej zadziwiająca jest jednocześnie lekka i odżywcza konsystencja tego kremu, która oprócz porządnego nawilżenia zapewnia otulającą odżywczą powłokę, która koi i odżywia moje dłonie przynajmniej do czasu, kiedy znów użyję jakiegoś drażniącego skórę płynu czy detergentu. Krem ten stosuję od trzech tygodni kilka razy dziennie, nie żałuję go sobie, a mimo niewielkiej pojemności (50 ml) ubyło go dopiero połowę. Do kremu dołączono drewniane szpatułki, ale też zdarza mi się w pośpiechu zanurzyć palce. Krem nie stracił od tego na wartości, nie podziałało to na zepsucie, ani zmianę koloru czy konsystencji. Jest skuteczny i relaksujący. Chętnie wypróbuję też krem o zapachu pomarańczowym, także i Wam serdecznie polecam. Wasze dłonie też zasługują na wsparcie i trochę przyjemności. Dbacie o swoje dłonie, czy tylko jak Wam o tym przypomną? 

Trzymajcie się ciepło! ❤️

Pielęgnacja bardzo suchej i wrażliwej skóry dłoni


             Jak już wszyscy wiemy, co się dzieje na świecie, każdy na pewno przeczytał milion porad, zobaczył milion instrukcji dotyczących mycia rąk, znalazł mnóstwo przepisów na żele antybakteryjne, to ja już nie będę tego powielać, ani udawać jaka jestem mądra, bo to wszystko i tak okaże się później. Chce tylko pokazać jak to wygląda u mnie i u osób z bardzo wrażliwą skórą dłoni.

Ulubiona piątka lutego


      W lutym jak co miesiąc, nie mogło zabraknąć ulubieńców. Poza tymi z poprzednich miesięcy doszła jeszcze piątka nowych. O jednym musiałam zapomnieć przy robieniu zdjęć, ale zaraz pokażę. 

Pielęgnacja dłoni z The Body Shop British Rose

Krem do rąk The Body Shop British Rose

                   Pielęgnacja dłoni jest tak samo ważna jak pielęgnacja twarzy, nie tylko dlatego, że zdradzają nasz wiek, ale jest również ważna dla komfortu i zdrowia. Moje dłonie są bardzo wymagające, jeśli chodzi o pielęgnację, ale ważny jest też zapach, tego co używam. Oprócz ulubionego kremu do rąk Nuxe, przez ostatnie tygodnie używam kremu od Joli. jest to Krem do rąk The Body Shop British Rose. Czy oprócz pięknego zapachu krem spełnia moje oczekiwania? Dowiecie sie w dalszej części.

5 niezbędników kosmetycznych, których nie może zabraknąć zimą

Kosmetyczne must have - zima

            Każda pora roku rządzi się swoimi prawami, każda ma jakieś wymagania, także jeśli chodzi o pielęgnację. Tak samo jak nasz organizm, tak samo skóra i włosy mają swoje wymagania. Mogłoby się wydawać, że cały rok używamy to samo, ale czy zawsze? Każdy ma swoje niezbędniki. Oprócz tych do codziennego makijażu czy demakijażu naliczyłam wyszczególniłam pięć...

Nuxe Reve de Miel Krem do rąk


             Kremy do rąk zaczyna się doceniać,  kiedy skóra na nich robi się starsza niż na twarzy. Długo nie zwracałam na to uwagi stosując te kremy od przypadku do przypadku. Niestety, po  latach częste mycie rąk, środki dezynfekcyjne dały do zrozumienia, że takich grzechów się nie popełnia. Po latach to się mści. Kremy do rąk weszły mi w krew już dość dawno temu, a z czasem zaczęłam się robić bardzo wybredna, bo nie wszystkie kremy u mnie działają, zwłaszcza drogeryjne nie pozostawiają u mnie efektu i to bez wyjątku. Może na krótką chwilę, po której śladu działania nie ma. Mam kilka ulubionych kremów, do których zawsze wracam, zwłaszcza te do torebki, ale ostatnio moje uwielbienie padło na krem do rąk Nuxe Reve de Miel, który znalazłam w zestawie miniaturek, a który od razu skradł moje serce...

Jak działa na moich paznokciach Odżywka Maximum Growth Sally Hansen


           Pielęgnacja paznokci nie jest u mnie takie proste. Mało jest odżywek, które się sprawdzają, a na pewno już nie wchodzą w grę odżywki z zawartością formaldehydu. Na pewno nie te milion w jednym. Zawsze uważałam, że jak coś jest do wszystkiego, to przeważnie leci do kosza. Odżywkę Maximum Growth Sally Hansen używam od ponad miesiąca, też ma swoje plusy i minusy. 

Róża w kosmetykach, za co ją lubimy


    Mimo tych ponurych dni i zwłaszcza przy tej smętnej porze roku nie może u mnie zabraknąć ulubionych różanych aromatów i  kosmetyków z ich zawartością. Oprócz ich pozytywnego działania na zmysły, mają też one ogromne znaczenie dla skóry.

Mydło do rąk Werbena YOPE. Warto je mieć!


          Namyłam się tych rąk w życiu, namyłam. Najwięcej na pewno w pracy, kiedy trzeba myć przed każdym zabiegiem i po zabiegu. Nie tylko dlatego że są takie przepisy, ale zmusza do tego logika i dbałość o własne i cudze zdrowie. Nie wszyscy wiedzą, ile bakterii można wyhodować nie myjąc rąk. A warto o tym pamiętać, warto też przyzwyczajać do tego dzieci. Gdyby tak każdy dbał o higienę rąk, ile mniej chorób byłoby na świecie...

Nawyk mycia rąk mi został, bez względu na koszt wody. Częste mycie rąk, używanie różnych detergentów potrafi je też nieźle wysuszyć. Kiedyś nie było takiego wyboru, używało się to co było pod ręką. Dziś marki prześcigają się w dbałości o nasze dłonie i to jest najlepsze. Z tego rytuału nie zamierzam zrezygnować choćby dla zdrowia i wyglądu mojej skóry. Wyobraźcie sobie jeszcze, że mam dwie kotki i każdą muszę, ale też chcę porządnie wygłaskać, ale też wytarmosić. Kto lubi koty i inne zwierzęta, wie o co chodzi. Jak tylko spotkałam w Rossmanie mydło w płynie Werbena marki YOPE, wiedziałam że muszę je mieć. Najpierw jednak naczytałam się o marce i o jej produktach na innych blogach. Tym bardziej musiałam je mieć.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.