Gąbeczka do makijażu Hebe Professional, czy spełnia moje oczekiwania?


          Jakiś czas temu korzystając z promocji kupiłam gąbeczkę typu Beauty Blender Hebe Professional. Czy da się ją porównać do oryginalnej gąbki, którą miałam kiedyś? Po miesiącu używania mogę coś o tym powiedzieć.

Oryginalna gabeczka Beauty Blender. Hit to jest, czy rozczarowanie.


          O małej gąbeczce Beauty Blender czytałam już od dłuższego czasu i byłam bardzo ciekawa, co w niej jest takiego magicznego, że jest tak uwielbiana nie tylko przez światowych makijażystów, ale także przez blogerki. Co prawda, nie jestem makijażystką, ale też nie robię makijażu od wczoraj. Makijaż uwielbiam robić nie tylko na sobie samej, czasami prosi mnie też o to ktoś z koleżanek czy bliskich. Testowałam już różne gąbeczki, które po krótkim czasie wędrowały do kocich pazurków, stąd czuję niechęć do wszelkich podróbek czy to zamienników. Po prostu nie lubię marnotrawstwa i swojej nieszczęśliwej miny. Dbam o to, żeby moje zmarszczki wspominały tylko miłe chwile. Czy gąbeczka Beauty Blender sprawiła uśmiech na mojej twarzy, czy rozczarowanie dowiecie się czytając dalszą część.

Co przyciągnęło mnie w czerwcu


          Zepsuła się nam pogoda, zepsuło się moje samopoczucie razem z moim ciśnieniem. Wakacje już się zaczęły, ale moje są jeszcze gdzieś daleko za morzami, za lasami, zostało tylko usiąść i narzekać. ale nie będę narzekać, o nie! 
Nie wypada narzekać, kiedy mam okazję testować świetne kosmetyki i akcesoria. Mając tyle cudowności nie można narzekać. Pokazuję tylko niektóre, chociaż mam ich całe półki. Niektóre poznaję, niektóre są starymi ulubieńcami, a niektóre dopiero nimi zostają. Żeby się nie rozpisywać pokażę tylko te, do których najwięcej mnie przyciąga i bez których nie wyobrażam sobie dnia. Zapraszam! :)

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.