Co nowego w pielęgnacji moich włosów


                 Prawie wszystko co zdążyłam pokazać do pielęgnacji moich włosów, jest już zdenkowane lub prawie zdenkowane, więc przyszedł czas na aktualizację. Oprócz starych ulubieńców znalazły się też nowości. Zapraszam...

W pierwszej kolejności znalazł się nowy szampon Alter Ego B.Toxkare ki Replumping Shampoo, w którym zawarto wyjątkowe połączenie naturalnych składników aktywnych Hair Lifting System mających opóźnić procesy starzenia włosów oraz odbudować ich uszkodzenia. Celem tej kuracji jest przywrócenie włosom maksymalnej elastyczności, nawilżenia, a efekt ma być widoczny już po pierwszym zabiegu. Od samego szamponu cudów nie oczekuję, ale oprócz mycia włosów wymagam czegoś więcej, dlatego zwracam uwagę na jakość, zawartą w nim technologię, a także akceptowalny u mnie zapach. 


Szampon polecany przez profesjonalistów w swoim składzie zawiera kwas hialuronowy, kolagen oraz keratynę. Używam go od niedawna, dlatego niewiele mogę o nim powiedzieć, ale póki co, szampon spełnia moje oczekiwania. 

Spodziewałam się paczki z wybranymi przeze mnie kosmetykami  do włosów, dlatego nie kupowałam już pozostałych produktów tej serii, ale wszystko przede mną, na pewno po nie wrócę. We wspomnianej paczce przyszła jeszcze odżywka bez spłukiwania Hair Care Natural Style i olejek do twarzy i ciała Magic Oil Swederm, tak więc mogłam otworzyć je bez oczekiwania na swoją kolejkę.



Odżywka bez spłukiwania Hair Care Natural Style o konsystencji lekkiego balsamu ma chronić, odżywiać i przywracać włosom równowagę. W jego składzie znajduje się żel aloesowy wzbogacony cennymi ekstraktami jak: olej arganowy, ekstrakt z nasion moringa, ekstrakt z owoców oliwki europejskiej, oraz ekstrakt z kwiatów lawendy, estry jojoba.

Olejek Magic Oil ma niezwykle lekką jak na olejek konsystencję, a jego bogactwo składników aktywnych zapewnić ma działanie ochronne i regenerujące. Szkoda mi nim olejować włosy, ale do zabezpieczenia ich końcówek jest idealny ponieważ nie obciąża moich wyjątkowo skłonnych do obciążenia włosów.


Do olejowania włosów, także na ich końcówki stosuję znany już niektórym olejek Elixir Ultime Kerastase, o którym już wspominałam i jest on dla nich wystarczający. Nie obciąża moich włosów, końcówki nie wyglądają na zniszczone. Obcinam je, ponieważ moje włosy bardzo szybko rosną, a ja ze względu na wygodę wolę je mieć tylko do ramion. 

Żeby nie było, że nie mam żadnej maski, to jeszcze mi została ulubiona Pro Longer L'Oreal Professionnel. Nie zostało jej zbyt wiele, co zwiastuje że wkrótce znów pokażę coś nowego. 


Oprócz powyższych kosmetyków do włosów staram się dbać o nie w każdy możliwy sposób. Do rozczesywania służy mi ulubiona szczotka do włosów Olivia Garden, którą już dużo osób kupiło z mojego polecenia, służy mi także jedwabna gumka do włosów. Gumki do włosów są jak chipsy, na jednej się nie skończy. Używam też jedwabne poszewki na poduszkę, co zapobiega mikrouszkodzeniom włosów. Jak dbacie o swoje włosy?

Miłego poniedziałku! 😀

Komentarze

  1. Z kosmetyków, które tu pokazałaś znam tylko olejek keraste i tak jak Ty stosuję go na końcówki. Również używam tej szczotki, ale drażni mnie strasznie, że muszę dzielić włosy na pasma, bo inaczej je tylko plącze. Jednak jest to urok moich bardzo grubych i gęstych włosów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę, że szczotka Olivia Garden płacze włosy, musisz mieć ich naprawdę dużo :) Olejki są świetne :)

      Usuń
  2. Ja planuję sobie kupić jedwabną poszewkę - gdzie kupiłaś swoją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje są już stare, ale widziałam na So Fluffy, na Instagramie też jest dużo takich firm :)

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie odżywki bez spłukiwania:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam bardzo sceptycznie nastawiona, ale ta zdecydowanie zaprzecza moim obawom <3

      Usuń
  4. Ja bym wypróbowałam ten szampon z keratyną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, ja mam ochotę wypróbować pozostałe ich produkty :)

      Usuń
  5. Ma grube, gęste i kręcone włosy, więc przeciwieństwo. Na brak nawilżenia teraz nie narzekam, raczej na przetłuszczanie. Za to szczotki Olivia Garden jeszcze nie mam. A i jedwabne akcesoria do włosów too super sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej nie dla Twoich włosów, za to szczotkę OG serdecznie polecam :)

      Usuń
  6. Ciekawe produkty, tym bardziej że nie miałam żadnego z nich, muszę sobie sprawić jedwabna gumkę do włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gumkę jedwabną jak najbardziej polecam, będziesz zadowolona, pozostałe produkty też warto wypróbować, ale to zależy od rodzaju włosów ;)

      Usuń
  7. These seem nice, I don't do much with my hair!

    OdpowiedzUsuń
  8. Włosy staram się olejować czystymi olejami, ale powyższe przetestowałabym do zabezpieczenia końcówek i ujarzmienia niesfornych pasm :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię stosować odżywki bez spłukiwania. Skutecznie i oszczędzam czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie ostatnio zachwycił olejek zabezpieczający końcówki z Onlybio.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja od paru miesięcy jestem wierna dwóm kosmetykom i myję włosy co 3-4 dni, a nie co 2 jak wczęsniej :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.