Jedne z ulubionych masek do twarzy są maski w płachcie. Nie znam ich wiele, ciągle poznaję coś nowego, a całkiem niedawno trafiłam na maskę rozświetlającą I.P.I Ligota Ampoule Mask EX Mediheal. Czy jest warta uwagi?
Maska ta umieszczona jest w saszetce z folii aluminiowej bardzo przyjemnej szacie graficznej, która przedstawia wszystkie ważne dla nas informacje. Subtelne nacięcie z boku saszetki zwalnia nas z użycia nożyczek.
Sama maska wykonana jest ze 100% bawełny zatopionej w bezbarwnej esencji o lekkiej żelowej konsystencji (27 ml) i przyjemnym kwiatowym zapachu. Maska jest bardzo mocno nasączona, co nieco utrudnia jej rozłożenie, ale już rozłożona, dzięki odpowiednio zrobionym nacięciom i wycięciom pozwala się dopasować do kształtu twarzy.
Nie zauważyłam, żeby maska się zsuwała ze skóry, natomiast w miarę czasu i wchłaniania esencji wysycha i zaczyna odstawać od skóry, co daje nam znak, że jej czas już minął. Zanim napiszę swoje odczucia i spostrzeżenia dotyczące maski, przypomnę jeszcze opis producenta.
I.P.I Lightmax Ampoule Mask Mediheal to maska w płachcie o działaniu rozjaśniającym, nawilżającym i wyrównującym koloryt skóry. Dzięki zawartości niacynamidu, arbutyny oraz witaminy C skutecznie redukuje przebarwienia, przywraca blask oraz poprawia elastyczność skóry. Bogaty kompleks ekstraktów roślinnych wspomaga regenerację, koi podrażnienia, działa również antyoksydacyjnie, zapewniając skórze zdrowy i promienny wygląd. Swoje działanie zawdzięcza bogatej zawartości składników aktywnych.
Składniki aktywne:
Niacynamid (witamina B3) – wyrównuje koloryt skóry, redukuje zaczerwienienia rozjaśnia przebarwienia.
Arbutyna – działa depigmentacyjnie, hamując nadprodukcję melaniny, dzięki czemu pomaga zmniejszyć widoczność przebarwień.
Ascorbyl Glucoside (stabilna forma witaminy C) – jako silny antyoksydant, rozjaśnia skórę, redukuje oznaki starzenia, a także wspomaga syntezę kolagenu.
Kwas hialuronowy (Sodium Hyaluronate) – intensywnie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę.
Ekstrakt z wąkroty azjatyckiej (Centella Asiatica) – koi oraz regeneruje skórę, wspomagając procesy gojenia.
Ekstrakt z korzenia tarczycy bajkalskiej (Scutellaria Baicalensis) – działa antybakteryjnie, także przeciwzapalnie działa również antyoksydacyjnie.
Ekstrakt z zielonej herbaty (Camellia Sinensis) – neutralizuje wolne rodniki, chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Ekstrakt z lukrecji (Glycyrrhiza Glabra) – działa kojąco i przeciwzapalnie, rozjaśnia skórę.
Ekstrakt z rumianku (Chamomilla Recutita) – łagodzi podrażnienia i wspomaga regenerację skóry.
Ekstrakt z morwy białej (Morus Alba Bark) – wspiera procesy rozjaśniania skóry oraz redukcji przebarwień.
Olejek z róży damasceńskiej (Rosa Damascena Flower Oil) – działa nawilżająco, regeneruje, także relaksuje.
Sposób użycia:
- Oczyść skórę twarzy, zastosuj tonik.
- Wyjmij maskę z opakowania i nałóż ją na twarz, dopasowując do konturów twarzy.
- Pozostaw na 15-20 minut, pozwalając składnikom aktywnym się wchłonąć.
- Po zdjęciu maski wmasuj pozostałości esencji w skórę – nie spłukuj.
- Stosuj 2-3 razy w tygodniu lub według indywidualnych potrzeb skóry.
Środki ostrożności:
- Unikać kontaktu z oczami.
- Nie stosować na uszkodzoną lub silnie podrażnioną skórę.
- W przypadku reakcji alergicznej przerwać stosowanie.
- Przechowywać w suchym miejscu, z dala od światła.
Można powiedzieć, że ta koreańska maska IPI ampoule Mask Mediheal prawie idealnie dopasowała się do mej okrągłej twarzy, chociaż trochę odstawała od miejsc przy nosie, oraz nad ustami. Podczas trzymania tej maski na twarzy odczuwałam dużą dawkę nawilżenia, także przyjemny relaks również dzięki subtelnemu zapachowi tej esencji.
Przeważnie maskę trzymam dłużej niż zaleca producent, tym razem te 20 minut wystarczyło, żeby moja skóra wchłonęła całą wilgoć i dalsze trzymanie jej na twarzy nie miało już sensu.
Efektem działania maski była pięknie nawilżona oraz rozświetlona skóra do końca dnia. Na pozostałe efekty można by liczyć stosując tę maskę co najmniej ze 3 razy w tygodniu. Na pewno warto wypróbować, jeśli Wasza skóra jest zmęczona, wysuszona, poszarzała.
Maskę kupiłam w Rossmanie, chcąc kupić ponownie muszę poszukać, bo ostatnio nie mogę na nią trafić. Jeśli traficie na nią, nie żałujcie sobie tej przyjemności.
Pozdrowienia! ☀️
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.