Powrót do przeszłości i kosmetyki Vipera

                  Chociaż śnieg z widoku zniknął, za oknem nadal jest ponuro. Tym razem nastrój zepsuć chce pochmurny dzień i kolejny lockdown. Nie poddaję się, robię porządki w kosmetykach, i choć mam dzisiaj przerwę od makijażu, chętnie powracam myślami do makijażu lat młodości.


Makijaż nie był jakimś musem, za który dziś uważają go niektóre kobiety. Był znany już w liceum, kiedy ukradkiem malowało się rzęsy, podkreślając delikatnie kredką oczy, paznokcie błyszczały bezbarwnym lakierem, natomiast na ustach było widać subtelny połysk owocowego błyszczyka. O ile był to makijaż tak dyskretny, że niezauważalny, nikt się do niego nie przyczepiał, nie wzywał za to do tablicy, ale nie zawsze się to udawało, bo i z kosmetykami było różnie. Ja uczyłam się sztuki makijażu od moich starszych sióstr, ale nie wszystkie dziewczyny miały takie szczęście. 


Źródło

Za moich najmłodszych lat nie było aż tyle kosmetyków, co w obecnych czasach, co powodowało różne wpadki. Z czasem na szczęście wchodziło ich na rynek coraz więcej, był też coraz większy wybór kolorów, które można było dopasować do swojego typu urody. Chociaż zagraniczne luksusowe kosmetyki były mało osiągalne, Polki raczej nie miały z tym problemu, bo i u nas powstawały coraz to lepsze marki. Kiedy byłam już młodą mamą, polski rynek zdobyły kosmetyki Vipera. Już wtedy kusiły tęczowymi barwami cieni do powiek, pomadek oraz lakierów do paznokci, które pozwoliły tworzyć niesamowite makijaże. Vipera Cosmetics to znana na całym świecie marka z wysokiej jakości kosmetyków kolorowych, których wybór ciągle rośnie. Dopasowywane do najnowszych trendów i oczekiwań klientek kosmetyki tworzone są nie tylko z myślą dla podkreślenia piękna kobiet, ale też są bezpieczne dla skóry, a co najważniejsze, kosmetyki te nie są testowane na zwierzętach. 


Coraz większy rozwój nauki pozwala na ciągle podwyższanie standardów, nad którymi pracują lekarze specjaliści jak dermatolodzy, okuliści, alergolodzy. Oprócz popularnych kosmetyków kolorowych, nie zapomina się również o osobach z cerą trądzikową, która najbardziej popularna jest wśród młodszej grupy użytkowników. Tu powstała nowa linia kosmetyków - Vipera Cos-Medica. Mając na myśli najmłodszą grupę odbiorców, marka Vipera nie zapomina też o małych kobietkach, które kochają podbierać kosmetyki na przykład mamie. 


Źródło

W ramach upominku dla młodej damy można kupić przepiękne, bajecznie oprawione kosmetyki w  cukierkowych kolorach, można też sprawić im cały zestaw, który małej makijażystce przyniesie cały ogrom radości. 

Źródło

Oprócz szerokiej dostępności kosmetyków Vipera, są one na tyle tanie, że ich kupno nie sprawi problemu przy skromnym budżecie nastolatce, czy nawet emerytce, która chciałaby nie tylko ucieszyć wnuczkę, ale też zadbać o swój makijaż. Kosmetyki te kupowały już jako nastolatki moje córki, które były już na tyle przedsiębiorcze, że same potrafiły na nie zarobić. Dziś jako mamy same wspominają z sentymentem te kosmetyki. Ich wybór ciągle się powiększa o nowe palety, kolory, wykończenia. Zaglądając na stronę sklepwizaz.pl nie przypuszczałam, że ich wybór będzie ponad moje wyobrażenie. Nie lubię kupować palet, bo zawsze po jakimś czasie zabraknie mi ulubionego koloru. Palety magnetyczne pozwalają na spersonalizowane zestawy według własnych potrzeb i upodobań. 


Źródło

Nie wiem jak duży wybór tych kosmetyków jest w klepach stacjonarnych, ostatnie czasy nie pozwalają nam zbyt długo cieszyć się takimi wycieczkami. Patrząc na to, co się dzieje za oknem, większość pewnie i tak pewnie przyzwyczaiła się do zakupów internetowych. Nie zawsze zostając w domu chce się robić też makijaż, ale w moim przypadku przerwy bez makijażu nie mogą być zbyt długie. Niby daję skórze odpocząć, ale dlaczego mam sobie odmawiać tego, co bardzo lubię. Można ten czas równie dobrze wykorzystać na mały trening w technice makijażu, co każdej z nas z pewnością się przyda. Pamiętacie jeszcze kosmetyki Vipera? Które z nich najbardziej polubiliście?


Dużo słońca na nowy tydzień! ☀️


PS. Artykuł sponsorowany*

Komentarze

  1. Też pamiętam kosmetyki Vipera z dawnych lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie wyglądają te kosmetyki dla młodszych.... nawet i wcześniej urodzona uśmiechnęłaby się szeroko na taki podarek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam te kosmetyki:)
    I swoje pierwsze makijażowe kroki... plucie w tusz mamy:D
    Miała taka paletkę ze szczoteczką:D Pewnie kojarzysz Dorotka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że pamiętam! Urodziłam się o całą dekadę wcześniej :) Żałuję, że nie zostawiłam sobie starych opakowań, ale kto mógł przewidzieć, że na stare lata zostanę blogerką :D

      Usuń
  4. Ja za to zupełnie jej nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  5. PAmiętam nawet miały swoje wyspy ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się składa, że znam ten sklep i zamawiałam tam z 10 lat temu. Już wtedy były to dobre kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, u mnie też nienajlepsza ta pogoda, a lockdown wcale wszystkiego nie ułatwia. Jednak staram się mieć wciąż nadzieję na lepsze jutro. Liczę również na bardziej słoneczną pogodę ;)
    Cóż za piękne zestawy. Wydaję mi się, że je kojarzę :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak, pamiętam tę markę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam tę markę, używałam nawet trochę jak byłam nastolatką;). A teraz proszę znów mogę:).

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam kosmetyki Vipera! :D Chyba jakiś czas temu nawet widziałam je w hebe... Sama nigdy nie używałam. Te zestawy dla dziewczynek wyglądają bosko <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam te kosmetyki chociaż ja wychowałam się na podkradanych wtedy mojej mamie kosmetykach Constance Caroll 😀

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków ale pomadki fajne mają kolory. Nie pamiętam czy były dawniej czy nie. Co do makijażu za młodych lat to do szkoły absolutnie nie było nam wolno, nawet delikatnego, za to po szkole, na sobotnią randkę czy na niedzielę jak najbardziej, oczy się malowało na niebiesko czy zielono ale usta to chyba delikatnie /o ile pamiętam/, paznokcie trzeba było koniecznie zmyć po niedzieli ale się malowało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dla mnie, ale pamiętam tę markę z wcześniejszych lat :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ja dawno nie słyszałam o tej marce :D Ja wychowywałam się na kosmetykach mamy głównie z Avon i z Ingrid, o takim zestawie marzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To też moja ulubiona firma, szczególnie w cieniach do powiek🌺Kiedyś to jeszcze z Bell kupowałam kosmetyki. Teraz to są zupełnie inne czasy i cały ogrom kosmetyków☺️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.