Dlaczego regeneracja nocna zimą jest inna niż latem

      

             Noc od zawsze była porą powrotu do równowagi. Organizm wycisza się po całym dniu i uruchamia procesy naprawcze, których nie da się zastąpić żadnym zabiegiem ani kosmetykiem. Warto  jednak zauważyć, że rytm tej nocnej odbudowy nie jest taki sam przez cały rok. Zimą przebiega inaczej niż latem, w innych warunkach, kiedy skóra ma inne potrzeby.

Zmienia się światło, temperatura oraz otoczenie, w którym śpimy, a wraz z nimi sposób, w jaki ciało i skóra regenerują się nocą. To, co latem przychodzi naturalnie i szybko, zimą wymaga więcej cierpliwości i ochrony. Zrozumienie tej sezonowej różnicy pozwala spojrzeć na nocną regenerację jako na proces zależny od pory roku, zgodny z naturalnym rytmem organizmu.

Jak nietrudno zauważyć, zmienia się światło. Latem długie dni i późne zachody słońca rozregulowują rytm dobowy, nawet jeśli nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Zimą ciemność zapada wcześniej, a melatonina, która jest hormonem snu i regeneracji wydziela się szybciej i często w większej ilości. To sprzyja głębszemu snu, ale jednocześnie sprawia, że organizm funkcjonuje w trybie oszczędnym. Skóra w nocy skupia się nie na regeneracji, odbudowie bariery ochronnej i ograniczaniu strat wody.

Drugą istotną różnicą jest temperatura. Latem nocą ciało łatwiej oddaje ciepło, krążenie jest bardziej aktywne, wtedy procesy naprawcze zachodzą szybciej. Zimą chłód obecny zarówno na zewnątrz, jak i w chłodniejszych sypialniach spowalnia mikrokrążenie. Skóra regeneruje się wolniej, a komórki naskórka potrzebują więcej czasu na odnowę. To już jeden z powodów, dla których zimą cera rano bywa bardziej szara, napięta oraz mniej wypoczęta niż w ciepłych miesiącach.

Nie bez znaczenia pozostaje także powietrze. Zimą śpimy w pomieszczeniach ogrzewanych, często z bardzo niską wilgotnością. Noc, która teoretycznie powinna być czasem intensywnego nawilżania skóry, staje się okresem wzmożonej utraty wody. Bariera hydrolipidowa pracuje na granicy wydolności, a regeneracja koncentruje się na jej doraźnym uszczelnianiu, zamiast na długofalowej odbudowie.

Latem skóra nocą naprawia szkody po słońcu, wietrze i wysokiej temperaturze. Zimą natomiast zmaga się z chronicznym niedoborem wilgoci, światła i ciepła. Taka regeneracja jest bardziej zachowawcza, mniej spektakularna, ale niezbędna. 

Właśnie dlatego nocna regeneracja zimą wymaga innych warunków niż latem. Więcej spokoju, stabilności i ochrony, mniej bodźców, a także nadmiaru. Organizm robi swoje, jak od pokoleń tylko w wolniejszym, oszczędniejszym rytmie. I warto mu na to pozwolić.

Komentarze

Dziękuję za każdą kawę ☕

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.