Sezonowe składniki w jesiennej pielęgnacji
Jesień to czas, kiedy natura obdarowuje nas bogactwem składników nie tylko do kuchni, ale także do pielęgnacji skóry. Warto sięgać po naturalne surowce, które wspierają regenerację, nawilżenie oraz ochronę cery w chłodniejsze dni. Dynia, żurawina, miód, jabłko, owoce dzikiej róży i hibiskus to przykładowe jesienne skarby o wyjątkowych właściwościach kosmetycznych
Dynia
Miąższ dyni jest bogaty w witaminy A, C i E oraz beta-karoten. Działa antyoksydacyjnie, wspiera odnowę skóry i rozjaśnia cerę. Zawiera naturalne kwasy owocowe (AHA), które delikatnie złuszczają, nadając skórze świeżości.
Dla kogo? cera zmęczona, szorstka, pozbawiona blasku.
Żurawina
Żurawina to źródło polifenoli i witaminy C. Chroni skórę przed wolnymi rodnikami, działa przeciwzapalnie i wzmacnia naczynka. Olej z pestek żurawiny regeneruje i wygładza.
Dla kogo? cera wrażliwa, naczynkowa, wymagająca ujędrnienia.
Miód
Miód wiąże wodę w skórze, łagodzi podrażnienia i ma właściwości antybakteryjne. Wygładza, zmiękcza i nadaje elastyczności.
Dla kogo? skóra sucha, odwodniona, podrażniona.
Jabłko
Jabłka bogate są w witaminę C, polifenole i naturalne kwasy owocowe, które działają złuszczająco i rozświetlająco. Ekstrakt z jabłka poprawia koloryt cery i dodaje jej energii.
Dla kogo? cera szara, zmęczona, z nierównym kolorytem.
Dzika róża
Owoce dzikiej róży to jedno z najbogatszych źródeł witaminy C. Wzmacniają naczynia krwionośne, wspierają syntezę kolagenu i działają antyoksydacyjnie. Olej z dzikiej róży odżywia, wygładza i poprawia elastyczność skóry.
Dla kogo? cera dojrzała, naczynkowa, potrzebująca regeneracji.
Hibiskus
Hibiskus zawiera antocyjany, flawonoidy oraz kwasy organiczne. Ma działanie ujędrniające, lekko złuszczające i antyoksydacyjne. Nazywany jest często „roślinnym botoksem”, ponieważ pomaga wygładzać drobne zmarszczki i poprawia napięcie skóry.
Dla kogo? skóra dojrzała, pozbawiona jędrności, wymagająca odświeżenia.
Jak można te składniki zastosować w pielęgnacji?
- Dynia i jabłko – w maseczkach i peelingach owocowych.
- Żurawina i dzika róża – w serum, tonikach lub olejkach wzmacniających.
- Miód – w balsamach, maseczkach DIY i odżywczych kosmetykach do ust.
- Hibiskus – w tonikach, esencjach i maskach nawilżająco-ujędrniających.
Super składniki, ale u mnie sezonowo tylko krem na naczynka wchodzi. Oczywiście te inne składniki w pielęgnacji ciała jak najbardziej się sprawdzą.
OdpowiedzUsuńZawsze warto wypróbować, zwłaszcza z witaminą C, także na naczynka :)
UsuńDziękuję za pożyteczne wskazówki.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Cieszę się, że mogą się przydać :)
UsuńKiedyś robiłam naturalne maseczki z truskawek, bananów, ziemniaków, a teraz mi się nie chce. Jedynie czasami robię peeling ciała z kawy.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że byłam bardziej leniwa i nie chciało mi się w to bawić ;) Zdecydowanie i ze względu na alergie wolę gotowe kosmetyki z tymi składnikami :D
Usuńsezonowe składniki w kosmetykach to super sprawa
OdpowiedzUsuńSuper wpis, nie wiedziałam, że te jesienne klasyki mają taką moc w pielęgnacji!
OdpowiedzUsuńJa też tak jak Marzenka wyżej napisała, robiłam sobie sama maseczki z warzyw i owoców.
OdpowiedzUsuńJuż mi przeszło ;)
No i tyle teraz mają te produkty nawozów w sobie, że lepiej użyć kosmetyków:))
Zapomniałam, że to sezon na żurawinę!
OdpowiedzUsuń